Co jeszcze można zrobić? Prezentujemy 5 nietypowych, ale sprawdzonych sposobów! – Odpowiednie zmotywowanie współpracowników to gwarancja ich zaangażowania, lojalności i profesjonalizmu – mówi Adam Mistela, trener umysłu. – W obecnej sytuacji na rynku to niezwykle istotna kwestia. Szczególnie w większych miastach można zauważyć, że popyt na pracę rośnie o wiele szybciej niż podaż – podkreśla.
Te tendencje doskonale widać w statystykach. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w pierwszej połowie roku bezrobocie w Polsce wyniosło ok. 10% ale resort pracy już zapowiada, że ta liczba będzie maleć. GUS podaje także, że co kwartał o kilka procent wzrasta przeciętne miesięczne wynagrodzenie. To powoduje, że ludzie mają coraz większą możliwość wyboru. W efekcie, aż 60% osób na rynku deklaruje chęć zmiany pracy. W takiej sytuacji niewielka premia/bonus czy kilka spotkań integracyjnych mogą nie wystarczyć, aby zmotywować do pracy. Co jeszcze można zrobić?
Na początku zmotywuj siebie do zmiany!
– Pierwszym, chociaż najtrudniejszym krokiem jest krytyczne spojrzenie na swoje błędy – uważa Adam Mistela, który od wielu lat przeprowadza szkolenia motywujące w firmach. Potknięć jest jednak prawdopodobnie tyle samo co rodzajów firm, dlatego nie ma gotowych rozwiązań. Dobrym pomysłem jest szczera rozmowa z ludźmi. Dodatkowo, możesz zaprosić na nią trenera, który pomoże Ci wyciągnąć wnioski.
O co możesz zapytać współpracowników? Przede wszystkim o organizację firmy, co im przeszkadza, co chcieliby zmienić. Uważnie słuchając, zyskasz nie tylko szacunek jako szef, ale także będziesz wiedział co poprawić.
Później zorganizuj warsztaty motywujące!
Po szczerej rozmowie czas na wdrożenie zmian! Jednak do przeprowadzenia rewolucji potrzebny jest zgrany zespół. O ile wraz ze wzrostem zatrudnienia w sektorze prywatnym (obecnie jest to ok. 65%) w wielu branżach normą stały się różnego rodzaju szkolenia zawodowe, to doskonalenie kompetencji społecznych nadal jest rzadkością. Warto zaskoczyć swoją ekipę i zorganizować profesjonalne warsztaty.
– Istnieje wiele ćwiczeń, które mogą poprawić nawet najbardziej nieprzyjemną atmosferę w pracy – podkreśla Mistela. – Wiele z nich opiera się na improwizacji i metodach wykorzystywanych przez aktorów. Dzięki nim przestajemy rozważać wszystkie wyspowiadane słowa i wykonywane gesty, wychodzimy ze swojej strefy komfortu i możemy budować nowe, lepsze relacje – wyjaśnia. Nie należy jednak nikogo zmuszać do udziału w warsztatach. Osoby negatywnie nastawione będą demotywować innych.
Zaufaj współpracownikom!
Kolejnym sposobem na zmotywowanie ludzi jest obdarzenie ich zaufaniem i poczuciem bezpieczeństwa. Może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale ta umiejętność jest obecnie jedną z najbardziej pożądanych cech wśród liderów! Z takim szefem każdy chciałby przecież pracować, prawda?
Wzajemne zaufanie można budować latami lub wspomagając się warsztatami z profesjonalistami. Podobnie jak w przypadku budowania relacji, wsparciem będą ćwiczenia wykorzystujące techniki teatralne i improwizacyjne.
I koniecznie ich doceniaj!
Aby zmotywować współpracownika należy go także doceniać. Przy każdym, nawet najmniejszym sukcesie, nie można żałować słów pochwały. Z poczuciem satysfakcji pracuje się o wiele lepiej! Ale co zrobić, gdy menedżer popełni błąd? Unikaj stwierdzeń: „Jesteś beznadziejny”, albo „Po co Cię zatrudniłem?”. Zamiast tego powiedz: „Następnym razem zrób inaczej” – wtedy człowiek sam zadba o to, aby w przyszłości nie było podobnych potknięć.
Pozwól na życie poza pracą!
Praca, pracą, ale co z życiem prywatnym? Wbrew pozorom to właśnie właścicielowi firmy powinno zależeć na tym, aby jego współpracownicy zachowywali równowagę pomiędzy pracą, a rodziną czy rozrywkami.
Dobrym pomysłem jest zachęcanie do aktywności fizycznej (według WHO powinno być to co najmniej 2,5 godz. tygodniowo, ale nie zaszkodzi więcej!), wykazywanie zainteresowania pasjami, wysyłanie na eskapady i wojaże. Dlaczego? Wypoczęty i szczęśliwy współpracownik będzie bardziej zmotywowany i lepiej wykona swoje zadania i plan.
Motywacja gwarantowana
– Zaletą powyższych metod jest przede wszystkim łatwość ich realizacji – podsumowuje Adam Mistela. – Chwalić i doceniać możesz przecież zacząć już dzisiaj – radzi. Decydując się na taką rewolucję nie należy się zniechęcać, gdy coś nie wychodzi. Nawet jeżeli efekty na początku będą niewielkie. A Twój zespół z pewnością doceni Twoje starania.