Od lewej: Jan Buzalewicz, Arkadiusz Bochnak, Krzysztof Dribczak i Sebastian Łuczak
13 lat dynamicznego rozwoju i wzrostów
Centrum Odszkodowań DRB to jedna z największych i najaktywniej działających firm na rynku odszkodowań w Polsce. Spółka pomaga osobom poszkodowanym w wypadkach i ich bliskim dochodzić swoich praw w kontaktach z ubezpieczycielami i uzyskiwać jak najwyższe odszkodowania. DRB działa na terenie całej Polski, a także prowadzi sprawy klientów, którzy ucierpieli w wyniku wypadku poza granicami kraju. Praca profesjonalnego zespołu specjalistów DRB przyniosła efekt w postaci kilkudziesięciu tysięcy osób zadowolonych z uzyskania dla nich należytych świadczeń finansowych. Wraz z czterema innymi firmami, DRB wchodzi w skład wyspecjalizowanych spółek tworzących Grupę Kapitałową DRB. W ramach obsługi szkód w firmie działa kilkudziesięciu specjalistów oraz kilkanaście tysięcy współpracujących na terenie całej Polski agentów. Grupa DRB obsłużyła już w sumie kilkadziesiąt tysięcy klientów, a najwyższe uzyskane odszkodowanie wyniosło 2,2 mln zł.
Projekt DRB może się pochwalić pokaźną kolekcją ponad 20 certyfikatów jakości i nagród, m.in.: Przedsiębiorstwo Fair Play w latach 2015-2017, Złoty Certyfikat Jakości Biznesu Przedsiębiorstwo Fair Play 2017, Solidna Firma w latach 2012-2017, Srebrny Certyfikat Solidna Firma 2014, Złoty Certyfikat Solidna Firma 2016, Firma Godna Zaufania 2016, Wiarygodna Firma 2015-2017, Potęga Biznesu Godna Zaufania 2015, Wyróżnienie Euro Leader 2015, Lider Rynku 2015, Godło Liderów Polskiej Przedsiębiorczości – „Firma Roku” w latach 2014-2016, Gepard Biznesu 2014, List referencyjny Polskiej Izby Pogrzebowej, Certyfikat Polskiej Izby Doradców i Pośredników Odszkodowawczych.
Przyszłość należy do tych, którzy przygotowują się na nią dzisiaj
Zmiany – to jest kwintesencja biznesu. Każdego. A wygrywają Ci, którzy się ich nie boją i wiedzą, kiedy oraz jak je wdrażać. Już George Bernard Shaw stwierdził: „Postęp jest niemożliwy bez zmiany, a Ci którzy nie mogą zmienić swoich umysłów, nie mogą zmienić niczego.” W Warszawie podczas konferencji dowiedzieliśmy się, że Centrum Odszkodowań DRB właśnie rozpoczyna zmiany, które mają lepiej dostosować firmę do dzisiejszej rzeczywistości rynkowej i pomóc jej w przyszłości. Dwa główne kierunki to mniejsza, ale bardziej profesjonalna sieć agentów oraz rozbudowa nowoczesnych, elektronicznych kanałów pozyskiwania i obsługi klientów.
– Trzynaście lat temu zacząłem działalność na rynku odszkodowawczym w formie jednoosobowej działalności gospodarczej o lokalnym zasięgu, a dziś DRB to jeden z ważniejszych graczy w branży. Działamy nie tylko na terenie całej Polski, prowadzimy też sprawy klientów, którzy ucierpieli w wyniku wypadku poza granicami kraju. Pomogliśmy już kilkudziesięciu tysiącom osób – powiedział podczas konferencji prezes Centrum Odszkodowań DRB Arkadiusz Bochnak. – Z perspektywy tych efektywnych lat mam obecnie głębokie poczucie, że rozwijaliśmy firmę udanie, rośliśmy razem z rynkiem. Przez ten czas świat się jednak zmieniał i nadszedł dziś moment, aby zweryfikować nasz dotychczasowy model działania i przygotować się do współczesnych wyzwań. Dlatego dziś, biorąc pod uwagę zmieniającą się rzeczywistość i nowe oczekiwania klientów zaczynamy zmiany, które mają na celu przynieść jak najlepsze efekty jutro i w dalszej przyszłości – podsumował prezes DRB.
Nie liczy się ilość, ale jakość
Jak się dowiedzieliśmy, obserwując i analizując sytuację branży odszkodowawczej nie tylko w Polsce, ale przede wszystkim na bardziej rozwiniętych rynkach Zachodniej Europy, zarząd DRB wspólnie z zewnętrznymi konsultantami opracował strategię biznesową na kilka następnych lat. Szczegóły będą jeszcze dopracowywane, ale już wiadomo, że zmiany podążą głównie w dwóch kierunkach – profesjonalizacji współpracujących z firmą zewnętrznych agentów oraz digitalizacji zarówno w fazie sprzedaży usług, jak i późniejszej obsługi oraz kontaktów z klientami.
Sieć agentów zostanie istotnie ograniczona – dziś umowy z DRB ma kilkanaście tysięcy firm i osób, w tym znaczna część z nich jest mało lub nawet zupełnie nieaktywna. Firma planuje rozwiązanie większości z takich umów i pozostawienie ok. 100 osobowej grupy agentów, ale chce z nimi zacieśnić współpracę poprzez jeszcze mocniejsze szkolenia i dostarczenie całkiem nowych narzędzi do pracy. Chodzi o to, żeby agentami DRB byli ludzie, którzy chcą się skoncentrować na tym zajęciu, profesjonalnie nim zajmować i stale doskonalić.
Istotną rolę w planach DRB odgrywa także rozbudowa nowoczesnych kanałów dystrybucji. Firma chce postawić na rozwiązanie oparte o internet czy telefon komórkowy zarówno jeśli chodzi o pozyskiwanie nowych klientów, jak również późniejszy kontakt z nimi w fazie obsługi. Realizacja tej przyszłościowej strategii to nie tylko wyzwanie organizacyjne. DRB rozpoczęło poszukiwanie inwestora, który zasiliłby spółkę finansowo.
– Szukamy prawdziwego partnera, kogoś kto doceni zarówno nasz dotychczasowy dorobek i pozycję na rynku, jak również trafność przewidywań i strategii, którą przyjmujemy na przyszłość. Chcielibyśmy, żeby nasz inwestor wspierał merytorycznie nasz plan – skomentował prezes Bochnak. Podkreślił też, że proces zmian został zaplanowany w taki sposób, aby klienci DRB praktycznie w ogóle go nie odczuli. Zmiana umów z agentami czy stopniowe wprowadzanie nowych kanałów dystrybucji nie zmieni nic w bieżącej, codziennej obsłudze klientów, których sprawy od momentu zgłoszenia przez agenta były i nadal będą obsługiwane przez kompetentnych, wyspecjalizowanych w danym obszarze ubezpieczeń specjalistów z centrali DRB.
Nie ukrywany, że jako redakcję zajmującą się systemem sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego, troszkę nas martwi rezygnacja tej szanowanej w naszym sektorze spółki, która z roku na rok osiąga świetne wyniki finansowe, z możliwości budowania przez współpracowników struktur sprzedaży. Dlatego z konferencji wracaliśmy do domu nieco zasmuceni. Jednak po szerszej analizie podjętej przez zarząd decyzji doszliśmy do wniosku, że wszelkie zmiany są w światowym biznesie zjawiskiem tak powszechnym, a często nawet wręcz niezbędnym, że trzeba na to spojrzeć z totalnie innego punktu widzenia, niż robią to zamiłowani w swojej pracy dziennikarze. Bo przecież kto miałby wiedzieć lepiej, co dla konkretnego biznesu jest lepsze, kiedy chce się go dynamicznie rozwijać? Obserwatorzy i komentatorzy czy właściciele i zarząd? Wszak sęk tylko w tym, aby kompetentne osoby zauważyły takie potrzeby w odpowiednim czasie i wdrożyły je profesjonalnie. Historia przedsiębiorczości i biznesu dostarcza nam wielu przykładów, że inteligentne zmiany niejednokrotnie w spółkach potrafiły wyprzedzić różnorakie trendy i sytuacje rynkowe, aby wznieść dane przedsięwzięcie gospodarcze na jeszcze wyższy poziom. Czy i tak będzie tym razem? Wszystko w rękach zarządu. My na pewno będziemy obserwować sytuację. I trzymać kciuki.