Ta firma raz w roku organizuje miesięczną, skrzętnie opracowaną promocję. Jeden miesiąc specjalny dla dystrybutorów budujących swój prywatny MLM w oparciu o współpracę z firmą COLWAY. Czy warto robić promocje w biznesie MLM? Czy dzięki promocji może zyskać każdy – firma, producenci i handlowcy? Jak to zrobić porządnie?
Efekty tej akcji zawsze rajcowały wszystkie strony tego przedsięwzięcia. Ale w listopadzie zeszłego roku wynik zszokował wszystkich. Nawet właścicieli firmy… Oto informacja prasowa na ten temat:
„19 milionów złotych w promocji listopadowej 2016. Tak, to prawda. Ten wynik poszedł już w świat! Dodajmy do niego jeszcze kilka danych. W ciągu tego miesiąca w sumie złożono ok. 4 tysiące zamówień na nasze artykuły handlowe, z których 3/4 opiewało na wartość katalogową produktów COLWAY – 6 tys. złotych lub więcej; uczestnicy naszej sieci otrzymali za ten jeden tylko miesiąc ponad 5 mln złotych tytułem samych prowizji, za obrót osób znajdujących się w systemie pod nimi; marże handlowe, jakie mogli uzyskać nabywcy produktów w tej promocji przy odsprzedaniu ich po cenach katalogowych, mogą sięgnąć 8 milionów złotych; wartość katalogowa produktów rozdanych w listopadzie 2016 w prezentach to ok. 5 milionów złotych! Te liczby pokazują, gdzie jest dzisiaj COLWAY i czym jest dzisiaj COLWAY.
Polskę zalała w tych dniach prawdziwa rzeka, prawie stu dwudziestu tysięcy naszych produktów. Zważywszy, że są to towary z półki premium, jest to liczba ogromna! Nie ma firmy, nawet wśród najpotężniejszych, która pogardziłaby takim wynikiem handlowym! Pokażcie te dane wszystkim, którzy kiedykolwiek wypowiadali się w Waszej obecności o COLWAY krytycznie lub sceptycznie. Pokażcie je tym, którzy nie chcieli się do Was przyłączyć, bo nie mieli wiary w to przedsięwzięcie… a także tym, którzy zetknęli się z nami, lecz zanim rozwinęli skrzydła, ktoś namówił ich na poszukiwanie, gdzie indziej „trawy bardziej zielonej”. Pokażcie ludziom znającym się na ekonomii i na ergonomii kolejne liczby:
- Te wszystkie paczki wyekspediowało… sześciu ludzi.
- Całą obsługę „etatową” – organizacyjną, logistyczną i marketingową wspomnianego obrotu stanowiła raptem dwudziestoosobowa załoga…
- Blisko 20-milionowy obrót kosmetykami i suplementami diety wykreowało nie więcej jak 2 tysiące menedżerów COLWAY.
- Liczbę wszystkich osób w jakikolwiek sposób zaangażowanych w dystrybucję naszych produktów oceniamy na nie większą niż 10 tys. osób.
- Firma COLWAY nie wydała ani jednej złotówki na żadną reklamę naszych produktów, ani na promocję naszej marki.
- Ani jedna złotówka na to zdarzenie merkantylnie imponujące, nie była pożyczona.
- Nie posiadamy i nie dzierżawimy ani jednego metra powierzchni handlowej.
- Jako organizacja jesteśmy sami sobie: podażą i popytem, reklamą, edukacją, zaopatrzeniem, nawet finansowaniem.
To absolutny fenomen w dziedzinie działalności gospodarczej! Dokładnie, by tego dokonać, wykorzystaliśmy trzy fenomeny:
- Rodzimą myśl wynalazczą i innowacyjną w biotechnologiach,
- Siłę orędownictwa konsumenckiego rzeczy naprawdę dobrych.
- Słynną polską zaradność.
Powiedzcie ludziom odwróconym plecami do wielopoziomowego marketingu sieciowego, że COLWAY jest antytezą wszystkich stereotypów, jakie hodują. To nie żadna akwizycja, ani sekta ekonomiczna w modelu „Made in USA”, gdzie członkowie niektórych bywają tak nawiedzeni, że świecą w nocy. To normalna do bólu, polska firma handlowa, która po prostu swoją organizację konsumencko-dystrybucyjną włożyła w schemat piekielnie (co widać po wynikach) skutecznej formacji ekonomicznej, jaką jest marketing sieciowy z ludzką twarzą, robiony po polsku, uczciwie i transparentnie. Niezwykle efektywny, z 13-letnią reputacją wzorowego i hojnego płatnika. Posiadający kultowe produkty i prawdziwe, rdzenne wartości.
W wielu „byznesach MLM”, kiedy się mówi o pieniądzach do zarobienia, to się… mówi. W rzeczywistości przeciętny tzw. przychód pasywny w nich wypłacany, to kilkanaście złotych miesięcznie na głowę statystycznego uczestnika. W COLWAY przeciętna prowizja za listopad 2016 przekroczy 1500 zł, ale będą też setki wypłat „pięciocyfrowych”! Ludzie z duszą sprzedawcy sięgną dodatkowo po wysokie marże handlowe. Wszyscy uczestnicy tej gry – po fantastyczne prezenty promocyjne. Stworzyliśmy endemicznie polskie, niezwykle efektywne, wręcz soczyste i „gęste” przedsięwzięcie, w którym jest miejsce dla każdego.”
Pojechało troszkę reklamą i promocją, co? No, ale cóż zrobić? Czyż nie warto polecać społeczeństwu network marketingowych, polskich firm, które robią dobre rzeczy? Takich, które nie tylko gadają, ale naprawdę robią? Wszak jeśli firma marketingu sieciowego ma fajne wyniki finansowe to znaczy ewidentnie, że jej współpracownicy mają z tego fajną działkę. Porządne prowizje. I niech mi ktoś jeszcze powie, że MLM nie działa…