Człowiek – relacje – komunikacja

przez Paweł Borecki

Witam serdecznie żywych zwycięzców! Dlaczego „zwycięzców”? Pozwólcie, że nie będę tego tłumaczył. Nie czytalibyście tego, gdybyście nimi nie byli. A „żywych”, jako tych, którzy mają nieograniczony potencjał. „Żywych”, jako wpływowych. Tych, którzy robią różnicę w świecie.

MLM, to ludzie. MLM, to relacje. Ten osiąga najlepsze wyniki, kto buduje najwięcej dobrych relacji. Kluczem do lepszych rezultatów i do lepszego życia jest umiejętność postępowania z innymi ludźmi.


A jacy ludzie są? Na ile pytanie o to, kto jaki jest, pozwoli nam lepiej z nim postępować? W jak dużym stopniu nasza skuteczność zależeć będzie od rozpoznania ludzi? Na ile wiedza o tym, dlaczego ludzie tak, a nie inaczej postępują, pozwoli nam szybciej osiągnąć sukces? O tym właśnie pragnę dzisiaj z Wami porozmawiać.

Zatem, jacy ludzie są? Tak? Czy naprawdę różni? No, wiadomo, że jedni są biali, drudzy czarni, jedni niscy, inni wysocy. Jednak gdybyśmy zadali pytanie czego ludzie chcą, to okaże się, że wszyscy ludzie chcą tego samego. A czego ludzie chcą? – Zdrowia! – A to ciekawe? Czego jeszcze? – Pieniędzy! – O! To jeszcze ciekawsze. A ci, którzy palą papierosy, nie chcą być zdrowi? A czy oni nie wiedzą, że palenie papierosów zabija? Gdyby ludzie chcieli pieniędzy, to by je tylko składali na kupki albo pod łóżko. Okazuje się, że ludzie i to wszyscy bez wyjątku, chcą jednej tylko rzeczy. Chcą się czuć dobrze. Oni nie chcą wcale być zdrowi. Oni chcą się dobrze czuć. „Palę, bo się z tym dobrze czuję” – ktoś powie. I powie prawdę.

A jakie myślenie charakteryzuje wszystkich ludzi? Tak! Myślenie o sobie. Gdybyśmy mogli to głęboko poczuć i uznać, że ludzkim postępowaniem zawiaduje myślenie o sobie, to nasza skuteczność wzrosłaby nagle o kilkadziesiąt procent. W tej samej sekundzie stalibyśmy się zwycięzcami. No, to jacy ludzie w końcu są? Podobni, czy różni?

Proszę, abyście teraz narysowali prostą. Zaznaczcie na niej skalę od 0 do 100. Zaznaczcie teraz na tej skali, ile dla Was oznacza słowo: „zawsze”.

O! To bardzo ciekawe, że dla Ciebie zawsze oznacza na skali 90, dla Ciebie 100, dla Ciebie 0, dla Ciebie 75, dla Ciebie 80, a dla Ciebie 55.

Teraz na drugim odcinku określcie proszę, ile dla Was oznacza słowo: „wiele”.

Tutaj rozbieżność jest naprawdę imponująca.

Przejdźmy zatem do liczbowego określenia słowa: „nigdy”

Widzę uśmiechy na Waszych twarzach. Kręcicie z niedowierzaniem głowami. Zobaczcie… To samo słowo, a tak różna interpretacja. A my dziwimy się, że ludzie nie rozumieją rzeczy tak, jak my. Czy to nie uczy nas pokory i tolerancji?

Każdy z nas jest oddzielnym indywiduum. Każdy ma jakieś swoje słabe i mocne strony. Z pewnością są rzeczy, w których czujesz się dobrze, a w innych nie najlepiej. Jeden będzie świetnie odnajdywał się w papierach, w których inny się będzie gubił, prawda?

Coś robisz słabo, coś lepiej, coś jeszcze lepiej, coś innego czujesz dobrze, inną rzecz jeszcze bardziej, w czymś jesteś naprawdę dobry, w czymś jeszcze lepszy. Są jednak takie rzeczy, w których osiągasz poziom bardzo wysoki, a może nawet mistrzowski. Okazuje się, że zwycięzcy tym się charakteryzują, że rozpoznają, w czym są naprawdę dobrzy i tylko to rozwijają, tylko nad tym pracują i tylko na swoich mocnych stronach budują. Oddzielają grubą krechą to, czego nie czują i w ogóle się tym nie zajmują. Zlecają to innym. A ty? Na jakich swoich stronach grasz? Na tych silnych, czy tych słabych? Czego więcej używasz? Swoich mocnych stron, czy słabych? A w ciągu dnia? Przez ile godzin rozwijasz to, co w Tobie najlepsze, a przez ile używasz tego, co wciąż musisz poprawiać?

Proszę Was teraz o to, abyście napisali dla siebie w Waszych notatkach trzy rzeczy, w których uważacie, że jesteście dobrzy. Napiszcie proszę trzy rzeczy, które uważacie, że robicie naprawdę dobrze. Co to jest? Napisz to. Ok. Dziękuję. Zastanówcie się, na jakich stronach Waszych partnerów biznesowych chcecie grać? Tych mocnych, czy tych słabych? Chcecie budować na ich talentach, uzdolnieniach, doskonałościach czy wciąż poprawiać ich niedociągnięcia?

MLM, to ludzie, to zespoły ludzi. Wyobraźcie sobie synergię mocnych stron ludzi. Czy pomyślałeś kiedyś, żebyś łączył ze sobą tylko mocne strony różnych ludzi? Taka TOP SYNERGIA, to przecież istna trampolina do sukcesu Twojego i Twojej Firmy. Synergia mocnych stron ludzi w zespole daje po stokroć lepsze rezultaty, niż połączenie słabości.

Wydaje się zatem, że prawdziwym kluczem do sukcesu jest rozpoznanie ludzi i połączenie ich mocnych stron. Ale jak właściwie rozpoznać ludzi? Czy są jakieś metody? Czy ludzi da się podzielić na tych i na innych?

Rzeczywiście, różnych podziałów jest wiele. Jedni są słuchowcami, inni wzrokowcami, jeszcze inni kinestetykami. Istnieje podział na intro i ekstrawertyków. Sami z pewnością słyszeliście o różnych paradygmatach, skłonnościach czy wzorcach osobowości. Poznaliście różne podziały ludzi. Istnieje jednak jeden pryncypialny podział determinujący, czy z kimś warto w ogóle współpracować, czy nie. Każdy, kto żyje, ma problemy (P). Jedni nazwą je wyzwaniami, inni może nawet okazjami, możesz je nazywać jak chcesz. Są na szczęście również rozwiązania (R). A ludzie dzielą się na dwie podstawowe grupy. Jedni ludzie w każdym problemie znajdują rozwiązanie, inni zaś w każdym rozwiązaniu znajdują problem.


Poza w/w podziałem wskazującym nam, czy w ogóle warto z kimś rozpoczynać współpracę, istnieje jeszcze jeden bardzo praktyczny podział odpowiadający nam na pytanie: jak budować relacje? Jest on najbardziej uznawanym od lat podziałem i określa temperamenty ludzkie. Podział ze względu na osobowości pomaga nam lepiej rozpoznać ludzi i lepiej przez to się z nimi komunikować. Wszystko to, aby nasze działania stawały się coraz bardziej skuteczne.

Wyróżniamy cztery podstawowe typy osobowości: energiczny choleryk, towarzyski sangwinik, spokojny flegmatyk i perfekcyjny melancholik.

Zanim omówimy poszczególne temperamenty, pozwólcie, że opowiem Wam pewną historię. Rzecz dzieje się na dworze Króla Artura. Czterech rycerzy za zdradę zostało skazanych na gilotynę. Na oczach zebranego tłumu gilotyna unosi się do góry, aby za chwilę spaść ucinając głowy wszystkim czterem rycerzom jednocześnie. Kat zwalnia zabezpieczenie, gilotyna spada w dół i…zacina się. Zapada kompletna cisza. Wobec tak nietrywialnej sytuacji, Król Artur postanawia skorzystać z prawa łaski i daruje publicznie życie wszystkim czterem swoim rycerzom. Reakcja na odzyskane życie dobrze pokazuje różne temperamenty:

Rycerz choleryk wyskoczył energicznie spod gilotyny i zaczął zdecydowanym głosem wołać: „mówiłem, że jesteśmy niewinni. Ta egzekucja w ogóle nie powinna mieć miejsca!!!”. Rycerz towarzyski sangwinik uniósł się szybko, rozejrzał dookoła i zawołał: „ jesteśmy wolni, wolni, wolni, uczcijmy to, urządźmy ucztę, bawmy się. To wspaniałe! Świat jest piękny.” Rycerz spokojny flegmatyk, powoli podszedł do kata i zaczął go pocieszać, mówiąc: „spokojnie… nie martw się. Wszystko będzie dobrze. Każdemu mogło się to zdarzyć”. Rycerz perfekcyjny melancholik wpatrywał się tymczasem w mechanizm gilotyny i ze skupioną miną stwierdził: „ Już wiem, co tu nie zagrało i jak można to naprawić”.

Jaki jest energiczny choleryk? Tak, oczywiście. Jest właśnie energiczny. Jaki jeszcze? Tak, porywczy, nerwowy, zdecydowany, ruchliwy, praktyczny. A na co ten typ temperamentny jest zorientowany? Tak, oczywiście. Zorientowany jest na działanie. Co jest jego domeną? Tak jest. Konkret. Bardzo konkretna odpowiedź. Musiał ją udzielić z pewnością energiczny choleryk. Jaka jest jego silna strona? Tak. Działanie, akcja. I oczywiście nastawienie na cel. Co jest jego słabą stroną? Właśnie. Nie liczenie się z innymi ludźmi. To, co inni myślą, czy mówią – to go w ogóle nie interesuje, jego interesuje jego własny cel i on sam.

A jaki jest towarzyski sangwinik? Tak. Rozrywkowy, wesoły, niepoukładany, niepunktualny, często głośny, dusza towarzystwa, z nim nie ma nudy. Jego domena, to? Intuicja. Silne strony? Radość życia tu i teraz. Tak. On naprawdę cieszy się, że żyje i że inni żyją. Słabości? Jest zmienny. Żyje ponadto jakby poza czasem, poza zegarkiem. Zegarek, to bardziej biżuteria – tam nie musi być widać cyferek, a jeśli je widać, to i tak nie ma znaczenia. Przychodzi spóźniony i dziwi się szczerze, że inni są źli. Najlepiej odnajduje się w towarzystwie i na zakupach.

Spokojny flegmatyk jest? Oczywiście, spokojny. Jaki jeszcze? Ułożony, wyciszony, bierny, konsekwentny, długodystansowiec, wytrwały. Tak. Zorientowany jest na: oczywiście, spokój. Najlepiej, aby mu inni dali: „Święty spokój”. Jego silna strona to: Tak – stabilność. Słaba? Brak zaangażowania.

A jaki jest perfekcyjny melancholik? Oprócz tego, co wynika z nazwy, jest pedantyczny, dokładny, skrupulatny, proceduralny, czyta instrukcje i robi rzeczy w prawidłowy sposób. Jego domeną jest? Sumienność. Zorientowany na? Tak. Dokładność. To jest też jego silna strona. A słaba? Drobiazgowość. Dla niego święte są zasady. Tak, jak perfekcyjny melancholik kocha procedury, tak towarzyski sangwinik nie zna nawet takiego słowa.

Dwa pierwsze typy osobowości to typowi ekstrawertycy, wynoszący swoje emocje na zewnątrz. Łatwo jest z nimi postępować, bo przynajmniej wiadomo, co im leży na sercu. Flegmatyk z melancholikiem natomiast, należą do grupy introwertyków. Nie rozpoznamy zbyt szybko, co się w ich wnętrzu kryje.

Tak, jak sangwinik z flegmatykiem nastawieni są na ludzi i dla nich ważne są relacje, tak energiczny choleryk i perfekcyjny melancholik skupieni są raczej na celu i na zadaniu. Te ostatnie, to mniej relacyjne, a bardziej zadaniowe typy. Dla nich liczy się racja, dla tych pierwszych bardziej relacja.

A który z temperamentów jest najsilniejszym? O, nie! To nie jest choleryk. Choleryk reaguje żywo, zapala się, rusza do akcji, szybko działa, ale nie jest stabilny. Tak. O dziwo, najsilniejszą osobowością jest flegmatyk. Dlaczego? Bo go nie ruszysz. Ani w drogę ani z drogi. Jeżeli on sam podejmie decyzję i się ruszy, to nie przestawisz go. Z kim się najlepiej zabawisz? Wiadomo. A kto Cię najszybciej uratuje? Tak. Choleryk. Kto Ci najlepiej wytłumaczy drogę? Melancholik. Kogo nigdy o to nie proś? Tak. Nigdy nie proś o wytłumaczenie drogi i nie dawaj mapy sangwinikowi. Instrukcje i mapy są poza jego… chciałem powiedzieć: „percepcją”, ale on nie zna znaczenia tego słowa.

Bazuj śmiało natomiast na jego intuicji. A przedstawiciel, którego temperamentu jest najbardziej elastyczny? Nie. To nie jest choleryk. Nie. Sangwinik też nie. Tak. Tylko perfekcyjny melancholik może być tym, kim chce. Ten wspaniały typ może sobie perfekcyjnie postanowić, że od godziny 16.15 do 18.45 będzie entuzjastyczny i zabawny, a po 21.00 będzie jak przystało na porządnego flegmatyka – do rany przyłóż.

Ciekawą rzeczą jest zjawisko polaryzacji. W obliczu stresu, zagrożenia, cierpienia, czy innych wyzwań, temperamenty się krystalizują i można łatwo rozpoznać, kto kim jest. Kiedy takie wyzwania się przedłużają i nie widać ich końca, to sangwinik nabywa cech perfekcyjnych, a choleryk zamienia się we flegmatyka.

A jak się ubierają poszczególne typy? Choleryk jest po prostu praktyczny. Nosi stroje praktyczne. Jemu musi być wygodnie. On jest zawsze gotowy do akcji. Więcej – on wciąż jest w akcji. Ponieważ warunki się zmieniają, on często się przebiera dopasowując się praktycznie do sytuacji. Sangwinika poznasz po kolorach. Kiedy patrzysz na tłum, to bez trudu wychwycisz sangwiników. Tam, gdzie jest najbardziej kolorowo, tam są oni. Prawie nie dostrzeżesz flegmatyków, bo oni się nie angażują, poruszają się spokojnie, jak drzewa, a ubrani są dostojnie w kolorach stonowanych. Jeżeli zobaczysz kogoś o nienagannym ubiorze, w dobrze skrojonym garniturze, czystych i dokładnie wypastowanych butach, to będzie to z pewnością perfekcyjny melancholik. Włosy będą uczesane, a odległość między nimi nie będzie przypadkowa. Orientacja na dokładność w zderzeniu z bałaganem tego świata sprawia, że perfekcyjni melancholicy często wpadają w depresję. W konfrontacji z towarzyskim sangwinikiem, dla którego zasady nie istnieją, melancholik potrafi się nieźle rozchorować.

Czy istnieją czyste typy? Nie. Każdy z nas jest mieszaniną temperamentną, jednak z reguły mamy mocne dominanty. Na ogół przejawiamy w 60% cechy pewnego temperamentu, w 30% innego i resztę w pozostałych.

To rozważanie miało na celu inspirację Państwa do zainteresowania się tematem typologii, której znajomość w MLM jest niezwykle przydatna . Z jedną rzeczą na pewno nie walczmy. Nie starajmy się zmieniać ludzi. Ludzie są tacy, jacy są i reagują na rzeczy według tego, jakimi są. Umiejętność rozpoznania, dlaczego tak, a nie inaczej reagują i się zachowują, pozwoli nam lepiej się z nimi komunikować i budować lepsze relacje. Ta umiejętność bardzo poprawi nam skuteczność naszych działań. W ten sposób dużo szybciej osiągniemy nasze zakładane cele życiowe. Budujmy najlepsze i najskuteczniejsze zespoły ludzkie w MLM. Powodzenia.

Paweł Borecki już 30 marca poprowadzi szkolenie online „Jak ponieść porażkę w biznesie MLM?” . Będzie to pierwsze szkolenie z cyklu „Jak zostać Sprzedawcą Roku” .
Pierwszy raz w internecie, nie możesz zmarnować takiej okazji, zapisz się tutaj: www.vidnet.pl. Uwaga! Liczba miejsc ograniczona!

Mogą Cię również zainteresować