Czy sedno może mieć sam środek?

przez Mieczysław Krause

Ten wojskowego pochodzenia termin: „sam środek sedna”, przyszedł mi na myśl już czytając wstęp. Wstęp książki niezwykłej, choć dyskretnej w formie, o nie przesadnej objętości. Nie zdradzającej na pierwszy rzut oka niespotykanej koncentracji wiedzy, przemyśleń, doświadczeń. Ludzkiej mądrości, w której ma kolebkę mądrość biznesowa. Mądrości, której chce się słuchać z szacunkiem.

źródło: Pulapkiwbiznesie.plźródło: Pulapkiwbiznesie.pl

W pewnym miejscu autor pisze tak: „Dwa lata temu rozmawiałem z bardzo ciekawym człowiekiem – kapitanem żeglugi wielkiej. Więcej swego życia spędził na morzu, niż na lądzie. Opowiedział mi o pokonywaniu lodu:

– Kiedy statek idzie w lód…

– Kiedy statek płynie w lód, poprawiłem.

– Pływa, to gówno w klozecie, statek idzie! – twardo potwierdził.

– Kiedy statek idzie w lód, to szuka rysy, w którą może wejść. Kiedy już wejdzie, to idzie, silnik mocno, nieprzerwanie pracuje, nawet jeśli – skutkiem grubego lodu – statek się zatrzyma. Nigdy, przenigdy nie wyłączam silnika, bo jeśli to zrobię choćby na chwilę – śmierć, koniec podróży. Wszystko zamarza i… czekamy do wiosny!”

Nie zatrzymywać się, idąc (a nie – bezwolnie płynąc, jak gówno w klozecie)… aby nie stanąć i nie znieruchomieć. Czy to nie brzmi nam, networkerom znajomo? Czy i nas nie trzyma przemożny instynkt samozachowawczy, aby nigdy – przenigdy się nie zatrzymywać? Więc – samodyscyplina, matka i podłoże tysiąca zasad sukcesu w biznesie. Jeden z boków – podstawa trójkąta sukcesu, pokazanego w książce. 

Autorem jest Paweł Borecki, a tytuł książki brzmi: „PUŁAPKI nie tylko w biznesie”. Ta pozycja jest siódmą, którą po mianowaniu przez redaktora Maciejewskiego nadwornym recenzentem „Network Magazynu”, przybliżam networkowej publiczności. Zapoznawszy się z tekstem, czynię to ze świadomością, że na tym polu siódemka Boreckiego jest dla mnie wyzwaniem najtrudniejszym. Bowiem nie daje się jej objąć i zdefiniować jednym, całościowym sformułowaniem. Jak to zrobić, gdy niemal każde zdanie (a na 224 stronach jest ich niemało) stanowi samodzielną, błyskotliwą myśl, funkcjonującą niezależnie? Jak je wszystkie zsyntetyzować, nie gubiąc iskrzenia się, blasku każdej z nich?   

W moim czytelniczym stażu niewiele bywało książek tak „naładowanych”, tak wyciśniętych z literackiej wody (zwiększającej tantiemy autorów i ryzyko finansowe wydawców). Tu autor jest nie tylko autorem – również wydawcą swej książki, co ma kilka kontekstów. Dla mnie najważniejszy, rysujący Jego postać – iż ryzyka nikomu nie odstępuje, gdyż przypuszczam, traktuje je jako szansę. Bo – nieustannie się ucząc i rozwijając, Borecki jest przede wszystkim praktykiem, człowiekiem czynu. W network marketingu, zwłaszcza na Jego szczeblu przywództwa, jest to równoznaczne z nauczaniem innych. Do Czytelnika zwraca się słowami: „To, czym się z Tobą dzielę, jest wynikiem wieloletnich doświadczeń w relacjach z setkami ludzi”. Dlatego „ta książka pomoże Ci wykorzystać swój potencjał”.

To przesłanie do pewnego stopnia tłumaczy bogaty zbiór celnych prawd, rad, zasad, spostrzeżeń, z których utkane jest to dzieło. Do pewnego stopnia, bo za ich wydaniem w postaci książki, kryje się również wieloletnia, benedyktyńska praca w celowym gromadzeniu tego wszystkiego, segregacji i porządkowaniu w logiczną, spójną całość. Całość niezwykle sugestywną i odkrywczą, która wciąga treścią i świadomością niezwykłych korzyści, jakie może przynieść tym, co wiedzą po co wzięli książkę do ręki. 

Borecki, rozpoczynając osobistą rozmowę z Czytelnikiem (jakbym słyszał Jego charakterystyczny, ściszony głos), stawia sprawę jasno: „Dobrze się zastanów, po co, w jakim celu czytasz tą książkę? Czego oczekujesz, biorąc ją do ręki? Bo jeśli nie wiesz, lepiej odłóż na półkę, abyś sam nie wpadł w pułapkę”. Ponieważ „Ta książka sprawi, że zobaczysz siebie kim jesteś i kim możesz się stać – po jej przeczytaniu nie będziesz już tym samym człowiekiem”.

O jakie jednak pułapki chodzi? W MLM funkcjonuje zestaw przekonań co do zasad postępowania, postaw, czynności, również przesądów, „gwarantujących” sukces. Przekazywany „z pokolenia na pokolenie”, nabrał z czasem w oczach „wiernych” znaczenia kanonów wiary. Borecki zebrał je w książce, w liczbie 37 najistotniejszych i poddał analizie, w sposób obrazujący zagrożenia wynikłe ze ślepego ich stosowania, bez świadomości celu, sposobu działania i niejednoznaczności. Na tych zagrożeniach polegają tytułowe pułapki.

Gdy pisze np. o kanonie, wg którego „Ważne, żebyś miał dobry produkt” (rozdz. 20) stwierdza, że w marketingu sieciowym nie ma złych produktów, a zaraz potem, że produktem w naszej branży nie jest to, co powszechnie za produkt się uważa, czyli dystrybuowane urządzenie, specyfik, albo usługa. Produktem w naszej branży jest MOŻLIWOŚĆ związana z budową biznesu. Takie podejście stawia w z gruntu w odmiennym świetle właściwy, więc mierzony skutecznością sposób działania networkerów. Po prostu – co innego trzeba robić, aby sprzedać to, co jest powszechnie (i mylnie) rozumiane jako produkt, a co innego – aby zbudować rynek zbytu, na czym z kolei polega biznes MLM.

Analiza, przeprowadzona przez autora książki, porządkuje obiegowe pojęcia branży i nadaje im prawdziwe znaczenie, przestrzegając przed ich mylną interpretacją. Bo przecież biznes i w ogóle życie są głęboko przesiąknięte związkiem przyczynowo-skutkowym. Zawsze określone przyczyny rodzą określone skutki – chodzi o to, by wiedzieć co do czego prowadzi naprawdę i co oraz jak trzeba robić, by osiągnąć pożądany skutek. Oczekiwanie odmiennych skutków, robiąc to samo, Borecki nazywa szaleństwem. Czy można się z tym nie zgodzić? Nie. Lecz większość ludzi tak właśnie robi…

W gruncie rzeczy, książka koncentruje się na sztuce przewodzenia ludziom, nieodłącznemu atrybutowi sukcesu w MLM – dużego i małego. Temu przesłaniu jest poddana większość zawartych w niej przemyśleń, rad, wskazówek. A skoro przywództwo, to i wpływ na ludzi. Jak pisze Borecki: „Może warto byłoby poznać tych ludzi, aby nasz wpływ był dobry i skuteczny? Zatem jacy są ludzie? O tym w kolejnej książce, teraz spróbuję określić, czego chcą”. A na następnej stronie pisze o tym tak:

LUDZIE NIE CHCĄ BYĆ ZDROWI. LUDZIE CHCĄ CZUĆ SIĘ DOBRZE.

Cały Paweł! Przenikliwy, trafny i dowcipnie przewrotny. Ta lektura będzie nie tylko posiłkiem – będzie ucztą pamiętaną długo. Prelekcją o długofalowych skutkach. Odmieniającą ludzi i ich losy. O ile będą wiedzieli, po co wzięli ją do ręki. A ja – już nie mogę się doczekać następnej książki Boreckiego – również „trafiającej w sam środek sedna”.

Debiut literacki Pawła Boreckiego – członka elitarnego Klubu TOP Liderów MLM, laureata prestiżowej nagrody konkursu Polish National Sales Awards, można nabyć za pomocą specjalnej strony: www.pulapkiwbiznesie.pl.

Mogą Cię również zainteresować