Pytają mnie o to różne osoby, w tym Tatiana Cichocka, z którą ostatnio prowadziłam długą rozmowę dla „Zwierciadła”. Ludziom siła kojarzy się z fizycznością, z ciężarami, z krzepą. Jednak siła to także pojęcie z fizyki. Podobnie jak moc. O mocy świetną książkę napisał Jacek Walkiewicz – „Pełna moc życia”. Jestem przekonana, że inspiruje ona wielu ludzi do działania i pozwala im inaczej popatrzeć na siebie i swój potencjał. Kiedy zaczynają działać, może nie zdając sobie z tego sprawy, uruchamiają siłę.
Aby móc zacząć działać z użyciem własnej siły, trzeba mieć świadomość tej mocy. Dlatego logodydaktyka, koncepcja według której pracuję i która prezentowana jest także na Dniach Siły zajmuje się również mocą człowieka – jej uświadamianiem i sposobami powiększania. Za najważniejsze elementy mocy uważamy cztery dary, które człowiek dostaje wraz z przyjściem na świat: samoświadomość, sumienie, wyobraźnie, wolę i instynkt samorealizacji.
Za sprawą samoświadomości człowiek może zdiagnozować swoje zachowanie i sytuację w jakiej się znajduje, może się sobie przypatrzeć. Sumienie to wrodzony mechanizm oceniający, na który nakłada się w czasie życia w znacznym stopniu społeczne programowanie, wartości danej kultury czy religia. Za sprawą tego daru każdy może ocenić czy podoba mu się jego życie i sposób w jaki postępuje. Kolejny dar – wyobraźnia – pozwala wyobrazić sobie jak chciałoby się, aby to życie wyglądało, jak chciałoby się postępować, co mieć… I wreszcie wola – to ten element naszej mocy, za sprawa którego nasze wyobrażenia można wcielić w czyn. Instynkt samorealizacji, piąty prezent urodzinowy, to często nieuświadamiana motywacja, która popycha nas do poszukiwań lepszego, właściwszego dla nas życia. Czy ktoś z Czytelników miał kiedyś dziwne, ssące w żołądku a jednak psychiczne uczucie, które było takim niespecyficznym chceniem, rodzajem pragnienia? To właśnie zew instynktu samorealizacji zwany czasem chandrą. Pamiętam go z czasów młodości. Dziś nie musi mnie budzić do życia, bo zamieniłam i codziennie zamieniam moją moc na siłę. Logodydaktyka zakłada, że największa nawet moc nie spowoduje pozytywnych zmian w naszym życiu i nie doprowadzi nas do spełnienia jeśli nie zamienimy jej na siłę. Oczywiście częścią mocy każdego z nas są też różnorodne talenty, zdolności i umiejętności. Jednakże na nic one się nie zdadzą, jeśli ich nie wykorzystamy.
Odwołując się znowu do fizyki: moc to wartość skalarna, to potencjał, siła zaś jest wartością wektorową – ma punkt przyłożenia i kierunek. W czasie Dni Siły mówimy o mocy – o potencjale, który jest w nas i o tym, jak go możemy powiększać, jednak interesuje nas przede wszystkim siła czyli wykorzystywanie mocy w działaniu. Najlepszym sposobem na zamianę mocy w siłę jest praca nad charakterem. To kwintesencja logodydaktyki i zazwyczaj główny punkt programu Dni Siły. W tym roku mówiłam o poczuciu własnej wartości, w przyszłym będę mówić o poczuciu obfitości. Większość z naszych trenerów przynajmniej raz odwołuje się – jeśli nie do wszystkich pięciu cech charakteru, które zapewniają uruchomienie potencjału i siłę w działaniu, to przynajmniej do którejś z nich. Nie jest bowiem możliwe prawdziwie skuteczne działanie bez rozwinięcia tych cech. Uczestnicy III Dni Siły dostali link do mojego e-booka zatytułowanego „Żeby zrobić coś”, który w całości poświęcony jest budowaniu charakteru. Chętnych do korzystania z tego programu odsyłam do strony www.asdimo, gdzie wśród różnych pozycji wspierających rozwój i skuteczne działanie w biznesie znajduje się i ta.
Pierwszy dzień spotkania poświęcony był zachowaniu w tradycyjnym biznesie. Mówiliśmy o roli liderów, ale także o ich wspieraniu, podkreślaliśmy rolę pracy zespołowej i synergii jaką tworzą uzupełniające się elementy kobiecego i męskiego stylu kierowania czy działania w ogóle. Ludzie MLM-u i sprzedaży bezpośredniej zwykle przyszli dopiero na drugi dzień spotkania, kiedy nie tylko mówiliśmy o rozwoju osobistym, ale Paweł Borecki mówił o marketingu sieciowym jako alternatywnej formule biznesu i przedstawił szereg dowodów na to, że jest to działalność niezwykle atrakcyjna pod każdym względem: nie tylko daje pieniądze, ale także spełnienie na innych obszarach.
Mam wrażenie, że większość osób nie docenia jak zasady tradycyjnego biznesu mogą przydać się w biznesie MLM. W drugą stronę zresztą również jest co wykorzystać.
Paweł Borecki mówił o tym w swojej prezentacji. Zachęcam do wzmacniania siebie i do wykorzystywania tej mocy, do zamieniania jej na siłę. Potrzebna jest do tego odpowiednia wiedza zawarta w książkach i szkoleniach. Wiedza – niczym woda ofiarowana nasionom – może uruchomić proces tworzenia się siły. Warto szukać jej samodzielnie, nie polegać w tym jedynie na sponsorach, menedżerach i liderach, którzy organizują szkolenia. Ileż ludzi nie wykorzystuje swojej mocy, nie zamienia jej na siłę! Często dlatego, że nie wiedzą od czego zacząć. Jakże inaczej funkcjonowałyby rzesze dystrybutorów i menedżerów licznych firm działających na zasadzie marketingu sieciowego, gdyby każdy sam stał się odpowiedzialny zarówno za swoją moc, jak i za siłę. To właśnie po to organizujemy Dni Siły, żeby można było dostać zastrzyk wiedzy, inspiracji i motywacji. Zapraszamy już dziś na IV Dni Siły, które odbędą się 26 i 27 września 2014 roku w Warszawie.
Komentarz Pawła Boreckiego
27 i 28 września 2013 roku brałem udział w III Dni Siły organizowanych przez Akademię Skutecznego Działania Iwony Majewskiej-Opiełki. Mimo, że nie były to zawody siłowe, to jednak seminarium wymagało ostrej gimnastyki umysłowej. Trenerzy, wychowankowie Iwony Majewskiej-Opiełki i zaproszeni goście dostarczyli tyle cennej wiedzy, że nawet na moment nie warto było oderwać uwagi od ich prezentacji.
Seminarium rozpoczęła Gospodyni, która wprowadziła nas w charakter spotkania i wykładem zbudowała klimat prorozwojowy człowieka. Na początku swojego wykładu pt. „Jak dbać o ludzki potencjał?” stwierdziła, że nie ma psychologii biznesu – jest tylko psychologia ludzi w biznesie, bo psychologia zajmuje się człowiekiem, a nie procesami biznesowymi. Wykazała, że sukces każdego przedsięwzięcia zależy od ludzi i przedstawiła podstawowe wyzwania z nimi związane. Wyjaśniła, jak logodydaktyka rozumie skuteczne działanie i czego potrzebujemy, żeby odnosić sukcesy w biznesie. Omówiła w skrócie cechy charakteru, które to gwarantują: poczucie własnej wartości, proaktywność, spójność wewnętrzną, poczucie obfitości i pozytywne myślenie. Można było kupić najnowszą (już szesnastą!) książkę Iwony, zatytułowaną „LOGODYDAKTYKA – Droga rozwoju”. Książka ta dedykowana jest przede wszystkim trenerom, aby korzystając z niej pomagali innym w kształtowaniu charakteru i skutecznym działaniu. Jedną z najważniejszych dla mnie myśli z wykładu było stwierdzenie, iż:
Sukces przedsiębiorstwa zależy od jego zdolności stworzenia wartości, za którą klient zechce zapłacić.
Warto przy tym pamiętać, że przedsiębiorstwo może być jednoosobowe albo tworzyć sieć… jak w przypadku MLM. Drugą prezentację „Powierzanie i egzekwowanie odpowiedzialności” przedstawiła Anna Sajdak – właścicielka firmy produkcyjno-handlowej, trenerem i partner ASDIMO. Z wykładu poza konkretnymi zadaniami menedżerskimi i zachowaniami służącymi skuteczności, zapamiętałem synonim menedżera. Otóż skuteczny MENEDŻER to ŁĄCZNIK. Łączy ludzi, role, zadania i odpowiedzialności. Spina wszystko w całość.
Kolejny wykład po prostu mnie zachwycił. Karolina Kubiak – trener i partner ASDIMO, a poza tym kierownik biura zarządu, mówiła nie tylko jak należy wspierać swojego szefa, ale jak ona sama konkretnie to robi. Zburzyła stereotyp sekretarki „od kawy” i korespondencji a przedstawiła jej prawdziwą rolę: męża zaufania personelu, mediatora, inicjatora i osobę stanowiącą spoiwo w firmie, która bierze aktywny udział w budowaniu kultury przedsiębiorstwa.
Daria Dudkiewicz – szef HR w firmie handlowej, trener i partner ASDIMO, w wykładzie „Móc rozmawiać – chcieć zrozumieć – komunikacja, jako stymulator rozwoju firmy” wyjaśniła posługując się licznymi przykładami z życia, na czym polega UŚWIADOMIONA SKUTECZNA KOMUNIKACJA i jakie ma znaczenie dla rozwoju firmy oraz dobrego samopoczucia pracowników.
Kolejny głos należał do gościa ASDIMO – Joanny Pindelskiej, która na co dzień kieruje zespołem w branży infrastrukturalnej. Patrzyliśmy i słuchaliśmy wszyscy z niekłamanym zachwytem, jak znakomicie go zbudowała. Jej zespół działa w zgodzie z misją, którą samodzielnie stworzyła przy moderującym udziale Iwony Majewskiej-Opiełki. Na zakończenie pierwszego dnia prezes DBL Agnieszka Musiał wzmocniła wszystkich wskazując na rosnącą rolę synergii pierwiastka męskiego i kobiecego w biznesie, na konieczność wykorzystywania obu stylów przewodzenia. Dla mnie osobiście największe wrażenie wywarł fragment mówiący o sile różnic i potędze wzajemnego uzupełniania się.
Drugi dzień rozpoczęła Iwona Majewska-Opiełka wykładem: „Poczucie własnej wartości – jak je budować w sobie i innych”. Osobiście bardzo się cieszę, że spośród pięciu warunków sukcesu i składowych charakteru człowieka, prelegentka omówiła ten związany z poczuciem własnej wartości. Mam osobiste przekonanie, że jest to najważniejsze wyzwanie dla społeczeństwa polskiego. Z wykładu dowiedzieliśmy się skąd bierze się prawdziwa siła, co się składa na poczucie własnej wartości, a także co nam ono daje. Każdy z nas miał szansę w ciągu 5 minut napisać co najmniej 50 pozytywnych informacji na własny temat. Dostaliśmy cenne wskazówki – jak rozwijać w sobie poczucie własnej wartości.
Następnie ja sam miałem zaszczyt zabrać głos. Mówiłem oczywiście o MLM, przedstawiając go jako wspaniałą alternatywną do biznesu formułę zarabiania pieniędzy i permanentną ścieżkę rozwoju. Z lekkim poślizgiem dotarła do nas Sylwia Wilamowska – Menedżer Centrum Biurowego w Londynie – Trener i Partner ASDIMO . Jej wykład to: „Droga do siebie – wewnętrzna wędrówka do prawdziwego ja”. Przedstawiła cztery prezenty urodzinowe: samoświadomość, sumienie, wyobraźnię i wolę. Stanowczo stwierdziła, że to my sami jesteśmy kreatorami – twórcami naszego życia i w tym duchu pokazywała jak wykorzystać Koło rozwoju. Najbardziej ujęła mnie definicja wartościowego i skutecznego działania: „Działamy na najwyższym poziomie swoich możliwości, w kierunku realizacji własnych, w pełni uświadomionych pragnień z zachowaniem uniwersalnego kodeksu moralnego oraz równowagi pomiędzy wszystkimi płaszczyznami życia.”
Przyszedł wreszcie czas na wykład, na który bardzo czekałem. Na scenę wyszła Iwona Kordjak z wykładem „Jak mówić własnym głosem – o odkrywaniu swojej pasji i powołania”. Jest nie tylko trenerem i partnerem ASDIMO ale również redaktorem naczelnym pisma branżowego. Najpierw ustaliliśmy co oznacza własna droga, własny głos, własna pasja i powołanie, następnie usłyszeliśmy – co to znaczy mówić własnym głosem i dlaczego warto żyć w zgodzie ze sobą. Byliśmy świadkami zastanowienia nad samoświadomością, pragnieniami i marzeniami, odkrywania własnej pasji, powołania i wizji. Stawialiśmy sobie pytanie: „Co jest dla mnie ważne?”. Określaliśmy swoje wartości. Pod zastanowienie poddała Trenerka sprawy związane z odwagą, przeszkodami i dyscypliną. Na koniec swojego niezwykle głębokiego wykładu przeanalizowała jeden z atrybutów budujący charakter człowieka – spójność wewnętrzną.
Kolejnym wspaniałym, wysportowanym i pięknym mówcą była Edyta Pawluśkiewicz Dyrektor Marketingu w Firmie produkcyjno-handlowej i oczywiście trener partner ASDIMO. Jej wykład to „Sukces i pieniądze. Musisz zdecydować, że będziesz bogaty” Od żadnego z Polaków nie słyszałem nigdy tak odważnej mowy o pieniądzach. Dla mnie kwintesencją tego wystąpienia było zapewnienie, że: „To ty decydujesz, czy będziesz bogaty, czy nie.”
Po Pani Edycie, głos zabrał Pan Marek Kowalczyk – Gość ASDIMO – właściciel firmy szkoleniowej, który przedstawił nam „lekcje z oddziału intensywnej terapii”. Najważniejszą i zapamiętaną dla mnie lekcją była jego rekomendacja, aby każdego wieczora przypominać sobie trzy pozytywne zdarzenia mijającego dnia.
No i wreszcie przyszedł czas na gościa specjalnego. Prawie z zaświatów, bo przez łącza elektroniczne za pomocą satelity połączyła się z nami z Kanady Joanna Kern. Wykładem: „Uwolnij swój potencjał i potęgę podświadomości”. Przedstawiła swoją autorską koncepcje transformacji cieni metodą banerową” i podała różnicę miedzy prawdziwym sukcesem, a iluzją sukcesu. Stwierdziła, że nasze zaprogramowanie staje się naszą rzeczywistością. Sukces – powiedziała – zależy od tego, jak funkcjonuje cała rodzina biznesowa. Choroba jednego organu powoduje chorobę drugiego organu, a przecież zdrowy rozwój emocjonalny i duchowy jest podstawą sukcesu w firmie. Czyż nie ważne przesłanie dla struktur MLMu?
III dni siły stały się dla mnie okazją do głębszego przyjrzenia się sobie. Łapię się na tym, że za mało się zastanawiam – do czego zmierzam i kim muszę się stawać, aby to przyciągać. Spotkanie na III Dniach Siły ASDIMO tak wspaniałych ludzi i możliwość dowiedzenia się i doświadczenia tak wielu historii życia i biznesu bardzo mną poruszyło. Nie tylko lepiej wiem, dokąd idę, ale poznałem jeszcze lepsze narzędzia pomocne w samorealizacji. Jestem wdzięczny Iwonie Majewskiej Opiełce za wykreowanie i realizację tak wartościowego przedsięwzięcia, które dają SIŁĘ. Dziękuję.