Kariera przy pomocy portali społecznościowych

przez Marek Wyrzychowsk

Zaledwie jeden na ośmiu Polaków wie, że wpisy na profilu mogą wpłynąć na jego życie zawodowe. Niestety nie potrafimy docenić wagi jakości kont na portalach społecznościowych. A te skrupulatnie przeczesują headhunterzy.

źródło: www.flickr.com
źródło: www.flickr.com

Nawet niecały procent wszystkich użytkowników Facebooka to polscy internauci. Gro z nich szuka lub myśli o zmianie pracy. Jest to więc idealne pole do popisu dla firm headhunterskich, które dokładnie przeczesują profile na portalach społecznościowych. Jednak, jak wynika z badań Kelly Services specjalizującego się w doradztwie personalnym, Polacy traktują tego typu portale przede wszystkim jako rozrywkę, a nie sposób na skuszenie potencjalnego pracodawcy.

Według danych Kelly Servives jedynie 1% Polaków posiadających zatrudnienie przyznaje, że zdobyło posadę dzięki mediom społecznościowym. Przy czym co trzeci badany Polak powiedział, że szuka pracy także w serwisach społecznościowych. Zdaniem ekspertów trudno dziś wyobrazić sobie wstępną selekcję kandydatów do pracy bez przejrzenia ich profili na Facebooku, GoldenLine czy LinkedIn.

Prawie 60% Polaków raz na jakiś czas loguje się do Naszej-Klasy, przez Facebook po LinkedIn. Z tego zaledwie 10% blokuje dostęp do informacji o profilu dla osób z zewnątrz. Nie wiadomo po co, skoro nie bardzo martwi nas fakt, że nie do końca przemyślany wpis na facebookowej tablicy może pozbawić nas szans na posadę w szanowanej firmie doradczej. Jak wynika z badań, ledwie 13% Polaków jest świadomych, że informacje personalne z profili w społecznościówkach mogą niekorzystnie wpłynąć na rozwój kariery. W Europie ten odsetek jest już dwukrotnie wyższy.

Mogą Cię również zainteresować