Połowa zbiorników paliwowych do wymiany

przez Grzegorz Morawsk

Za kilka miesięcy z rynku zniknie nawet ponad 10% stacji paliw. To efekt nowych przepisów środowiskowych, które zaczną obowiązywać od początku 2013 roku.

źródło: flickr.comźródło: flickr.com

Rok 2012 będzie ostatnim, w którym mają obowiązywać dotychczasowe przepisy środowiskowe w zakresie wyposażenia stacji i baz paliw. Od początku przyszłego roku właściciele tego typu obiektów będą musieli posiadać już odpowiednie urządzenia do monitorowania wycieków i zabezpieczenia zbiorników paliwowych. Jak podkreśla Krzysztof Romaniuk, dyrektor w Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, kto do końca bieżącego roku nie wykona niezbędnych i kosztownych inwestycji, ten będzie musiał z rynku wypaść.

Ubędzie nawet około 700 stacji

– Ten problem będzie dotyczył głównie operatorów niezależnych – tłumaczy Romaniuk. To oznacza, że kłopoty będzie mieć nawet połowa z ponad 6 700 stacji paliw działających w naszym kraju. Choć część operatorów ostatecznie dostosuje się do nowych regulacji, to wielu jednak nie podoła modernizacji. Pracownicy niezależnych stacji paliw twierdzą, iż wydanie ponad 100 tys. zł na dostosowanie się do nowych przepisów, gdy trzeba m.in. wymienić lub zmodernizować zbiorniki, jest nieopłacalne, bo rentowność tego biznesu mocno spadła. Już w 2011 r. sprzedaż paliwa w małych stacjach prywatnych skurczyła się o prawie 4%. Eksperci twierdzą, że ponadto banki niechętnie udzielają pożyczek placówkom, które nie posiadają środków na modernizacje instalacji.

Jak tłumaczył Marek Pietrzak, szef Stowarzyszenia Niezależnych Operatorów Stacji Paliw, jednej z największych organizacji zrzeszających prywatnych właścicieli stacji, właściwie większości osób prowadzących pojedyncze, niewielkie stacje nie stać dziś na takie wydatki. A to oznacza, że, jeśli w ciągu kilku miesięcy nie znajdą pieniędzy na dostosowanie się do przepisów środowiskowych, stracą koncesje. Krzysztof Romaniuk spodziewa się, że w konsekwencji z rynku będzie musiało zniknąć nawet ponad 10% stacji, czyli co najmniej około 700 placówek!

Problem mogą mieć jednak nie tylko operatorzy niezależni, ale także koncerny. Te już od wielu miesięcy typują najmniej rentowne stacje i zamykają je w przypadku, gdy koszty modernizacji przewyższą oczekiwane zyski. Problem jest bardzo poważny, bo według danych Urzędu Dozoru Technicznego (UDT), nadzorującego z mocy prawa stan techniczny zbiorników paliwowych, na dzień 30 kwietnia 2012 roku odsetek zbiorników spełniających wymagania przepisów wynosił zaledwie 57% – w przypadku stacji paliw i 47% dla baz paliw. Choć o potrzebie modernizacji stacji w kontekście wymogów środowiskowych w przepisach wspomina się już od kilkunastu lat, to nie widać aby znacząco przybywało zbiorników dostosowanych do tych reguł. Jak informuje UDT w 2011 r. tylko 54% zbiorników na stacjach spełniało wymogi i 43% w przypadku baz. W poprzednich latach było to odpowiednio 49% i 39% w 2010 roku; 46 i 36% w 2009 roku oraz 43 i 35% w roku 2008.

Nikt nie cofnie przepisów

W obronie stacji zagrożonych zamknięciem stanęli posłowie Maciej Orzechowski i Radosław Witkowski. Zwrócili się z interpelacją w tej sprawie do ministra gospodarki. Tomasz Tomczykiewicz, wiceszef resortu, jest jednak nieugięty. Twierdzi, że operatorzy mieli odpowiednio dużo czasu na dostosowanie się do zapisów rozporządzenia. – Sprawa terminu wyposażenia baz i stacji paliw płynnych w odpowiednie urządzenia do monitorowania wycieków i zabezpieczenia zbiorników nie wynika jedynie z rozporządzenia z 21 listopada 2005 r., bo po raz pierwszy powyższy obowiązek modernizacji zbiorników został wprowadzony już rozporządzeniem ministra przemysłu i handlu z 30 sierpnia 1996 r. – przypomina. Jak zaznacza, łączny okres, który branża miała na dostosowanie się do nowych wymogów, to w sumie 16 lat. – Termin na wyposażenie już istniejących baz i stacji w stosowne urządzania, instalacje i systemy był już czterokrotnie przesuwany – dodaje.

Faktycznie. Zgodnie z przepisami w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać bazy i stacje paliw płynnych, rurociągi dalekosiężne do transportu ropy naftowej i produktów naftowych i ich usytuowanie (Dz. U. z 1996 r. Nr 122, póz. 576), w terminie ośmiu lat od dnia wejścia w życie rozporządzenia, istniejące bazy miały być dodatkowo wyposażone „w urządzenia i instalacje zabezpieczające przed przenikaniem produktów naftowych do gruntu oraz do wód powierzchniowych i gruntowych, a także emisją par benzyn do powietrza”.

Stacje dodatkowo miały być doposażone w tym czasie „w urządzenia kontrolno-pomiarowe sygnalizujące wycieki silnikowych paliw płynnych do gruntu i wód gruntowych”. Resort gospodarki zdecydował się jednak ostatecznie w 2000 roku przesunąć te wymogi do dnia 31 grudnia 2005 r. (rozporządzenie ministra gospodarki z 20 września 2000 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać bazy i stacje paliw płynnych, rurociągi dalekosiężne do transportu ropy naftowej i produktów naftowych i ich usytuowanie – Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1067). I ten okres ostatecznie prolongowano, zastępując wspomniane rozporządzenie nowym. 21 listopada 2005 r. przyjęto regulacje (Dz. U.z 2005 r. Nr 243, poz. 2063), które przesunęły termin dostosowania zbiorników o kolejne dwa lata. To nie był ostatni raz, gdy ministerstwo gospodarki poszło właścicielom stacji na rękę. 12 grudnia 2007 r. pojawiło się kolejne rozporządzenie zmieniające (Dz. U. z 2007 r. Nr 240, poz. 1753), w którym ostatecznie pojawił się termin: 31 grudnia 2012 r. Według wiceministra Tomczykiewicza kolejnej prolongaty nie będzie.

Niebezpieczne zbiorniki znikną

– Dane UDT dotyczące postępu implementowania postanowień rozporządzenia ministra gospodarki w okresie tych 16 lat od ich wprowadzenia wyraźnie wskazują, że jedynie zagwarantowanie stabilności przepisów oraz konsekwencja w ich egzekwowaniu mogą zapewnić dalszy postęp w tym zakresie – podkreśla Tomczykiewicz.

Analitycy potwierdzają i tłumaczą, że kolejna zmiana terminu, która umożliwiałaby dalsze eksploatowanie zbiorników niedostosowanych do obowiązujących przepisów, będzie powodować nierówność traktowania podmiotów. Pokrzywdzeni byliby bowiem przedsiębiorcy, którzy dostosowali się do obowiązujących przepisów i dokonali modernizacji lub wymienili zbiorniki na nowe. MG twierdzi, że twarde stanowisko w tej sprawie jest tym bardziej słuszne, że z docierających do resortu informacji wynika, iż część przedsiębiorców z góry założyła nie przeprowadzanie modernizacji i eksploatowanie stacji tak długo, jak tylko będzie się to udawało, nie mając intencji tych wymogów spełnić. – Poza tym kolejne przesunięcie terminu dostosowania podważyłoby stabilność prawa, o którą podmioty tak często apelują – twierdzą eksperci.

Ekolodzy i inspektorzy UDT również popierają stanowisko MG. Według nich eksploatacja zbiorników aż do ich naturalnego zużycia może być bowiem bardzo niebezpieczna. Według dozoru technicznego urządzenia takie mogą stwarzać zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego oraz środowiska. Z informacji otrzymanej z UDT wynika, iż po ostatniej zmianie przepisów (grudzień 2007 r.) Urząd Dozoru Technicznego regularnie informował właścicieli zbiorników o konieczności dostosowania się do wymogów w terminie do 31 grudnia 2012 r. przy okazji odbywających się co najmniej raz w roku inspekcji stanu technicznego zbiorników na stacjach i w bazach paliw. – Urząd ten nie zgłaszał też potrzeby kolejnego przedłużenia terminu realizacji modernizacji zbiorników, a nawet wskazywał na szkodliwość podejmowania takich działań – potwierdza resort gospodarki.

W oficjalnym stanowisku resortu czytamy: „Stosowanie aktualnych przepisów rozporządzenia pozwala osiągnąć stan bezpiecznej eksploatacji urządzeń technicznych podlegających dozorowi technicznemu, a co za tym idzie znacząco wpływa na zmniejszenie zagrożeń ekologicznych”.

Stacje do ekologicznej modernizacji

Zgodnie z art. 176 Rozporządzenia z dnia 21 listopada 2005 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać bazy i stacje paliw płynnych, rurociągi przesyłowe dalekosiężne służące do transportu ropy naftowej i produktów naftowych i ich usytuowanie, każda stacja do 31 grudnia 2012 r. musi posiadać odpowiednie urządzenia do monitorowania wycieków i zabezpieczenia zbiorników paliwowych. Zaliczają się do nich m.in. instalacje, urządzenia lub systemy przeznaczone do zabezpieczenia przed przenikaniem produktów naftowych do gruntu, wód powierzchniowych i gruntowych.

Mogą Cię również zainteresować