RENTGEN MLM. Prześwietlamy biznes Profit Travel Club

przez Maciej Maciejewski

Jednym z podstawowych zadań Network Magazynu, jedynego w Polsce niezależnego pisma o systemie sprzedaż bezpośrednia i marketing sieciowy, jest dostarczanie swoim Czytelnikom rzetelnych, sprawdzonych informacji na temat tego sektora. Temu zadaniu będzie służył m.in. nasz nowy cykl wideo.

RENTGEN MLM będzie serią filmów wideo, w których sprawdzimy, czy podmioty reprezentujące branżę robią faktycznie to, co mówią na swoich spotkaniach i czym się chwalą na swoich portalach internetowych bądź w innych materiałach promocyjnych. Będziemy prześwietlać i sprawdzać rzetelność, biznesową etykę, a przede wszystkim to, czy firmy działają zgodnie z obowiązującym prawem. 

W pierwszym odcinku sprawdzamy przedsięwzięcie o nazwie Profit Travel Club, które w systemie MLM zajmuje się szeroko rozumianą turystyką. Dlaczego na pierwszy ogień wzięliśmy właśnie ten projekt? Po pierwsze dostaliśmy od PFC do rozdania naszym Czytelnikom zestaw voucherów umożliwiających skorzystanie z darmowych noclegów w wybranych na ich portalu miejscach. Aby nie wpuścić kogoś w maliny, postanowiliśmy najpierw sprawdzić, czy produkt działa bez zastrzeżeń.

No i po drugie, jak pamiętacie, w polskiej przestrzeni DS/MLM mieliśmy już kilka przypałów, było już kilka podmiotów zajmujących się tego typu usługami, ale po sprawdzeniu okazywało się, że oferowane wycieczki występują tylko w postaci wrzuconych do sieci zdjęć i kolorowych folderów pokazywanych buńczucznie na spotkaniach rekrutacyjnych. Do firmy wpłacało się wysokie wpisowe, ale z usług to już nikt nie mógł korzystać. Stąd realna weryfikacja była nader uzasadniona. 

Aby wszystko miało ręce i nogi, moje case study wiązało się oczywiście z wcieleniem się w rolę klienta czy współpracownika i z realnym skorzystaniem z usługi. Czyli musiało dojść do wyjazdu i pobytu – przynajmniej kilka dni – i sprawdzenia czy umowa pomiędzy projektem MLM a danym, wybranym hotelem, obowiązuje i działa. I tak zrobiłem. Oto relacja z wycieczki:

PS. 1. Krynicę Zdrój chciałem zobaczyć od 2004 roku. Już dużo wcześniej zafascynowały mnie obrazy, a później życie Nikifora Krynickiego. Jego upór w dążeniu do celu pomimo faktu, że ani życie, ani otoczenie za bardzo mu w tym nie pomagało. Nie wiem czy się orientujecie, ale zaraz po wojnie malarz był dwa razy wyrzucany z miasta i wywożony setki kilometrów od Krynicy. W 1947 w ramach akcji „Wisła” został wysiedlony na tzw. Ziemie Odzyskane, skąd trzy razy wracał do Krynicy na piechotę. Po pierwszych dwóch powrotach był ponownie wysiedlany, za trzecim razem pozwolono mu jednak zostać. Wracał na piechotę. Z buta. To się nazywa upartość i konsekwentne dążenie do celu. Chcę być tam i basta. Polecam film „Mój Nikifor” z 2004 roku, w którym artystę świetnie zagrała śp. Krystyna Feldman. Co prawda już w tym filmie reżyser dość interesująco pokazał miasteczko, ale jednak zobaczyć na własne gały, powąchać, dotknąć, przejść się tymi samymi uliczkami i obok tej unikalnej architektury, do których tak konsekwentnie wracał Nikifor… Całkiem inna bajka. I klimat. A klimat musi być…

PS. 2. Na końcu relacji powiedziałem co trzeba zrobić, aby otrzymać darmowy voucher na wybrane noclegi. Na moje pytanie odpisujcie na email [email protected], powiedzmy do piątku. Konkretne miejsce na zrealizowanie vouchera wybiera się tutaj: http://hotelsgratis.pl/

PS. 3. Ważne. W niektórych przypadkach, szczególnie w droższych hotelach, tam gdzie są pakiety ze spa, oprócz wyżywienia opłaca się również ewentualne usługi dodatkowe, ale nie zmienia to faktu, że i tak człowiek na całości zaoszczędzi 50%. Polecam więc tylko rozważne wybieranie konkretnych miejsc tak, aby wszystko było od początku jasne.

PS. 4. Na koniec prośba – piszcie jakie biznesy MLM mamy prześwietlać w kolejnych odcinkach. Piszcie, a będzie Wam dane. Zaskoczcie mnie.

PS. 5. Zapomniałbym. Co myślę o Profit Travel Club? Polecam. Po prostu. 

Mogą Cię również zainteresować