źródło: www.flickr.com
Projekt zakłada większą kontrolę sądów nad „pracą operacyjną służb” oraz informowanie co roku opinii publicznej o liczbie podsłuchów. Jednak w przypadku służb skarbowych dopisany został nowy, dość kontrowersyjny punkt do art. 36 ustawy o kontroli skarbowej. Mianowicie dopuszcza on wykorzystanie informacji z podsłuchów telefonicznych w innych postępowaniach kontrolnych.
W praktyce oznacza to, że jeśli podsłuchiwany przez urząd skarbowy biznesmen ujawni w rozmowie telefonicznej ze swoim znajomym podejrzane interesy osoby trzeciej, to wywiad skarbowy będzie mógł te informacje wykorzystać. Policja nie mogłaby tego zrobić. W ocenie prof. Jana Widackiego ze służb fiskusa próbuje się zbudować w Polsce coś na kształt amerykańskiej Secret Service, która ma największe przywileje spośród wszystkich służb specjalnych w USA.