System MLM a biznes tradycyjny i praca zdalna w czasach pandemii. Kto ma największe szanse, a kto może stracić pracę?

przez Katarzyna Wagner
4576 odsłony

Jarosław Zych z firmy Colway: „W marcu br. mieliśmy rekord wszechczasów jeśli chodzi o obroty. Przyrost jest ogromny, a byłby jeszcze większy, gdyby starczyło produktów postrzeganych przez konsumentów jako immunomodulatory. Czy to jednak powód by już dąć w surmy? Możliwe, ale przetrwają tylko ci naprawdę gotowi na głęboki kryzys.”

(źródło: badanie Devire, marzec 2020 roku)(źródło: badanie Devire, marzec 2020 roku)

Według najnowszych badań, aż 67% działających w Polsce firm, które dotąd nie oferowały możliwości pracy zdalnej, zdecydowało się na taki krok po wybuchu pandemii COVID-19. Jednocześnie ponad jedna trzecia przedsiębiorców natrafiła na bariery, które to uniemożliwiły. Kto musiał przenieść się do internetu?

Nieruchomości (92%), branża IT (86%), usługi dla biznesu (84%) oraz SSC/BPO (80%) to sektory, które najszybciej i z największym udziałem przeszły na home office po wybuchu pandemii COVID-19. Tak wynika z badania Devire zrealizowanego w marcu 2020 roku na grupie 2,5 tys. polskich przedsiębiorców. Niestety, nie wszystkie biznesy radzą sobie tak dobrze jak te, dla których praca z nowymi technologiami to codzienność. Dla niektórych zdalna forma wykonywania obowiązków okazuje się być bardzo trudna lub wręcz niemożliwa.

W biznesie tradycyjnym brakuje sprzętu i zaufania do pracowników. Aż 35% polskich firm tradycyjnych natrafiła na bariery. Dla 13% z nich okazał się to być brak możliwości świadczenia pracy w formie zdalnej, a 22% z nich zrobiło to jedynie częściowo. Wśród sektorów, które według badań Devire nie wdrożyły możliwości pracy zdalnej, znalazły się m.in.: handel (35%), administracja publiczna (33%), spedycja i logistyka (30%) oraz motoryzacja i lotnictwo (30%). W ich przypadku główną barierą okazuje się być charakter wykonywanych obowiązków, na co wskazało aż 83% respondentów.

Istnieją też inne bariery. W co trzeciej polskiej firmie tradycyjnej brakuje sprzętu elektronicznego dla wszystkich pracowników (np. laptopów). Problemem jest też brak regulaminu świadczenia pracy w formie zdalnej (8%) czy brak bezpiecznego łącza VPN dostępnego dla pracowników poza firmą (8%). Działa tu też czynnik ludzki. Według 10% badanych pracę zdalną uniemożliwiła decyzja zarządu, który nie wierzy, że taka forma świadczenia obowiązków może funkcjonować sprawnie.

Gdzie firmy mogą zwalniać, a w których branżach jest stabilnie? Prezesi firm tradycyjnych nie mają złudzeń – koronawirus wpłynie negatywnie na ich przedsiębiorstwa. Twierdzi tak aż 69% respondentów badania Devire. W największym stopniu spodziewają się redukcji popytu na produkt czy usługę – 48% pozytywnych odpowiedzi. Nieunikniona wydaje się również być redukcja zatrudnienia – tak przyznaje blisko połowa osób zarządzających firmami (45%). W największym stopniu zwolnienia dotkną produkcję i lotnictwo (80% pracodawców spodziewa się redukcji zatrudnienia). W handlu zwolnień nie wyklucza aż 59% pracodawców!

Konsekwencje nagłej zmiany trybu życia i pracy odczuwalne są i będą praktycznie wszędzie. Transport, branża eventowa, turystyczna, restauracje właściwie zamarły. Odwołano większość połączeń, imprez sportowych, spektakli, targów czy konferencji. Duża część sektora handlowego oraz gastronomicznego ucierpiały tak, że nie wiadomo czy się w ogóle podniosą. Głównie ze względu na zamknięcie galerii handlowych.

Dlatego tylko 5% pracodawców reprezentujących biznes tradycyjny widzi w obecnej sytuacji szansę dla swojego przedsiębiorstwa – to grupa, która zadeklarowała, że aktualna sytuacja wpłynie pozytywnie na ich biznes. 

W najlepszej sytuacji są sektory, gdzie praca za pomocą internetu ma dość długą tradycję. Niektóre biznesy pozwalają na pracę z domu nawet przez 7 dni w tygodniu. Dlatego np. w sektorze IT nie nastąpiły jakieś szczególne zmiany – ta branża jest wciąż stabilna, a praca zdalna w tym przypadku akurat odbywa się bez żadnych strat dla firm. Okazję do wzrostu zyskały teraz e-sklepy spożywcze czy segment food tech czyli aplikacje, dzięki którym możemy cieszyć się jedzeniem dostarczanym bezpośrednio pod drzwi. Nic dziwnego, że w ciągu ostatnich 3 tygodni wzrosła aktywność internautów związana z wyszukiwaniem informacji na temat różnego rodzaju kursów i szkoleń online.

A jak w dobie pandemii COVID-19 radzi sobie sektor sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego? Niezależni przedsiębiorcy budujący swoje biznesy w systemie MLM pracują za pomocą internetu od wielu lat. I to globalnie. Rozwój social mediów przyczynił się do wzrostu network marketingu na całym świecie. Co prawda reprezentanci tego alternatywnego modelu zarabiania zostali na jakiś czas wyłączeni z udziału w konferencjach i szkoleniach organizowanych w realu, ale sprawnie rozbudowali swoje spotkania w interncie. Nie musieli przenosić ich do sieci, bo robili to już od dawna, lecz wystarczyło, że usprawnili ich jakość techniczną i intensywność. I co się stało?

Sprawdziliśmy, co mówią na ten temat sami networkerzy. Komentarze nie zostawiają cienia wątpliwości, bo księgowości nie da się oszukać. W matematyce liczą się fakty, nie opinie. Od momentu wprowadzenia zakazów dotyczących spotykania się w przestrzeni publicznej firmy sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego notują dynamiczne wzrosty: „W marcu br. mieliśmy rekord wszechczasów jeśli chodzi o obroty. Przyrost jest ogromny, a byłby jeszcze większy, gdyby starczyło produktów postrzeganych przez konsumentów jako immunomodulatory” – napisał na Facebooku Jarosław Zych, prezes polskiej, network marketingowej firmy Colway. „Moja struktura wzrosła o 100% w trzy tygodnie” – komentuje Karolina Łozowska. Irina Etz z polskiej spółki Raypath International dodała: „W naszej strukturze 40% wzrostu za marzec w porównaniu do lutego. Mamy już przekroczone 1 mln 600 złotych obrotu, a jeszcze tydzień do zamknięcia miesiąca!” Izabela Zalewska z firmy dōTERRA dodała: „U mnie w marcu 2020 wzrost o 63%.” Sandra Prałat z polskiego network marketingu DuoLife komentuje: „U mnie wzrosty od kilku tygodni.” Chwali się również Edyta z firmy LR Health & Beauty Systems: „U nas również wzrost sprzedaży produktów, szczególnie jeśli chodzi o suplementację i higienę. Duże zainteresowanie sposobem zarabiania w tym systemie pracy. Dużo osób zaczęło dostrzegać plusy pracy MLM i możliwość budowania dochodu pasywnego w systemie online.” Igor Płaza z polskiej spółki Souvre Internationale dodał: „U mnie w stosunku do lutego na ten moment 20% wzrostu. Widać, że dużo ludzi zaczęło szukać alternatywy.” Dynamiczne wzrosty zalicza również struktura Bogumiły Sroki, a co za tym idzie cały biznes Forever Living Products. Polski oddział tej firmy zaliczył w marcu 50% wzrosty sprzedaży. Wymieniać dalej?

Natalia SamarecNatalia Samarec

Komentarz Natalii Samarec z firmy Natur Day: – Marzec w naszym biznesie był niesamowity. Wiele nowych awansów w strukturze, zrealizowanie licznych programów motywacyjnych na wycieczkę firmową i na samochody. To cieszy niesamowicie i powoduje, że masz ochotę wyjść na ulicę i krzyczeć o tym, jakie wspaniałe możliwości daje internet i właściwy system działania w odpowiednim programie partnerskim. Ale czy każdy to usłyszy? Na pewno nie każdy, bo nie każdy jest gotowy na zmiany. Nie każdy chce się uczyć nowych rzeczy. Nie każdy jeszcze czuje potrzebę tworzenia alternatywnego źródła dochodu. Rozumiem to, bo mi też kiedyś zajęło dużo czasu, aby uświadomić sobie, że nie mam nic do stracenia, natomiast wiele mogę zyskać. A świadomość przyszła w czasie kryzysu w latach 90-tych, kiedy nasza rodzina została bez środków do życia. Tamta sytuacja bardzo przypomina dzisiejszą. Dlatego wiem, że teraz dla wielu osób tak samo jak dla mnie kiedyś, jedynym ratunkiem – nie boję się tego słowa – jest nauczenie się nowego zawodu. Działania w programie partnerskim z wykorzystaniem gotowego SMART systemu internetowego.

Zofia StarzyńskaZofia Starzyńska

Komentarz Zofii Starzyńskiej z firmy Perfect Coll: – Na każdym szkoleniu nieprzerwanie od 25 lat w MLM powtarzam, że najlepszą formą zarabiania pieniędzy i najlepszym zawodem świata jest network marketing. System ten bardzo dobrze sprawdził się w minionym czasie, gdyż mając struktury konsumenckie można stworzyć sobie drugie źródło dochodów. Od 25 lat żyję tylko z pracy w MLM i dziś, w dobie kryzysu, jestem bardzo szczęśliwa, że wybrałam taką formę zarabiania. Mając struktury partnerów i klientów normalnie pracujemy, utrzymujemy kontakty online, szkolimy. Klienci mają ciągły dostęp do potrzebnych towarów, dokonują zakupów, a firma uzyskuje świetne dochody i co za tym idzie jej partnerzy generują prowizje. Mimo trwającego kryzysu nasi partnerzy nie muszą się martwić o straty finansowe, ponieważ firma szybko przestawiła się na pracę online, dzięki czemu komunikacja między strukturami nie została zaburzona. Zachęcam wszystkich do pracy w MLM. Jest to bardzo sprawiedliwy system zarabiania pieniędzy. Każdy otrzyma tyle korzyści finansowych, ile sam włoży pracy od siebie.

Komentarz Ewy Wawrzyniak z firmy Flavon Group: – To był bardzo intensywny miesiąc, ale było warto! Pomogliśmy ogromnej liczbie osób sięgnąć po nasze życiodajne produkty, a my – razem z naszą grupą – zrobiliśmy poziom podwójnego rubinowego prezydenta. Nasza ekipa jest FANTASTYCZNA. Wielka praca i wielki sukces całego zespołu. Serdecznie dziękuję każdemu klubowiczowi i każdemu serdecznie dziękuję. Razem jesteśmy POTĘGĄ i MOCĄ.

Ewelina BurdzyEwelina Burdzy

Komentarz Eweliny Burdzy z firmy DuoLife: – W moim zespole rekord goni rekord! Mamy ogromny rozpęd. Poprzedni miesiąc u mnie zamknął się ze 100% wzrostem, a w tym miesiącu mam już ponad 100% wzrostu w porównaniu z poprzednim, całym miesiącem! Jesteśmy mocno rozgrzani jako zespół i przez najbliższe 2 tygodnie zrobimy co najmniej kolejne 100% jak nie więcej!

Drodzy Czytelnicy, przemyślcie poważnie te informacje. Stowarzyszenie Inicjatywa Firm Rodzinnych po ogłoszeniu wyników głosowania Sejmu RP nad projektem ustaw tzw. Tarczy Antykryzysowej oraz podpisania przegłosowanego pakietu przez Andrzeja Dudę przeprowadziło wśród firm rodzinnych badanie poświęcone ocenie działań władz państwa, skierowanych na ratowanie polskich przedsiębiorców przed skutkami kryzysu gospodarczego, wywołanego pandemią koronawirusa. Jakie są wyniki?

Ponad połowa polskich firm rodzinnych w biznesie tradycyjnym nie przetrwa najbliższych 12 tygodni. Badanie przeprowadzone przez Stowarzyszenie Inicjatywa Firm Rodzinnych pokazuje, że Tarcza Antykryzysowa w obecnym kształcie nie pomoże uchronić polskich przedsiębiorców i ich rodzin przed ruiną, a tym samym pracowników przed utratą miejsc zatrudnienia.

Mogą Cię również zainteresować