Książka, o której mowa, nosi tytuł „Przywództwo nie jest dla tchórzy”, a napisał ją Mike Staver. Autor dotyka w niej tematyki budowania biznesu bardzo szeroko pojmowanego, każdego. Ale, ponieważ ja działam w marketingu sieciowym, czytając wszystkie poruszane w dziele zagadnienia w mig porównywałam sobie w wyobraźni i ustosunkowywałam do prowadzenia struktur MLM. Zobacz, jak wszystko pięknie pasuje…
Chcesz skończyć z oskarżaniem i zacząć tworzyć kulturę odpowiedzialności? Zacznij od siebie.
Według Mike'a Stavera jest to pierwszy krok w kierunku stworzenia firmy nieuznającej pretekstów: „Od tego powinni zacząć szefowie przedsiębiorstw analizując strach, który prowadzi ich do poszukiwania winnego, gdy coś pójdzie nie tak. Jeśli organizacja nie toleruje żadnych błędów, współpracownicy nie będą podejmować ryzyka; trzeba więc stworzyć warunki, w których błędy zaczną być tolerowane. A kiedy coś schrzanisz, weź za to odpowiedzialność, nie szukaj kogoś innego, aby obciążyć go winą. Daj każdemu w Twojej firmie konkretne, mierzalne cele i poproś, aby wszyscy brali pod uwagę te cele w momencie podejmowania decyzji. I choć brzmi to banalnie, ukierunkuj ich myślenie tak, aby koncentrowali się na rozwiązaniach, a nie problemach samych w sobie.” – pisze Staver.
Dalej czytamy: „Analizuj wyniki wspólnie z współpracownikami pytaj czy decyzje, które podjęli – i same działania – pomogły lub przeszkodziły ich zdolności do osiągnięcia wyznaczonych celów.” Stawer sugeruje, aby ludziom zadawać pytania w stylu: „Co zrobiłeś lub czego nie zrobiłeś, że doprowadziłeś do takich wyników? Gdybyś mógł cofnąć czas, co byś zrobił lepiej? Z rzeczy, które jesteś w stanie kontrolować, które z nich uważasz, że przyczyniły się do tego sukcesu/porażki?”
Moim zdaniem warto stosować tego typu rozwiązania i wskazówki budując profesjonalny biznes MLM. Tak, aby być partnerem dla osób w tych „zespołach odpowiedzialności”, które powinny spotykać się regularnie w celu omawiania postępów.
Autorka tekstu jest senior managerem w firmie Forever Living Products.