Otworzyliśmy Puszkę Pandory. Przez przypadek. To, co się z niej wysypało, przerosło chyba wszystkie ciemne kwestie biznesu, które opisywaliśmy do tej pory. Bagno, w które wdepnęliśmy, jest tak grząskie i śmierdzące, że puchną oczy. A wszystko zaczęło się od prezesa spółki COLUMBUS ENERGY…
Tag: