Efektywniej w czasie pandemii? Oto jak zmienił się model pracy i biznesu

przez Maciej Maciejewski

Praca w domu oznacza, że kontakt bezpośredni z innymi członkami zespołu staje się utrudniony. Poza rozmowami telefonicznymi czy wymienianymi mailami, z menadżerami widujemy się jedynie podczas wideokonferencji. Jak wpływa to na naszą produktywność naszego biznesu MLM? To dziwne, ale najnowsze badania udowadniają, że coraz lepiej.

źródło: Pixabay

To był rok pełen zmian. Według raportu „Jak oceniamy pracę zdalną po roku pandemii?” opracowanego przez QuickMeeting, niemal co drugi ankietowany, jako środek do osiągania większej skuteczności w wypełnianiu codziennych obowiązków, wskazuje właśnie… pracę zdalną.

Polacy są zadowoleni z warunków w ich „domowych biurach”, a firmy poradziły sobie z problemami początkowo generowanymi przez brak sprzętu czy odpowiedniego oprogramowania, ułatwiającego wykonywanie codziennych obowiązków. Nie dziwi więc fakt, że niemal 9 na 10 badanych chciałoby zostać przy tym modelu na dłużej: w całości lub w części – w trybie hybrydowym.

Co ciekawe, już prawie 20% badanych deklaruje także, że zdalny tryb pracy pozytywnie wpłynął nie tylko na efektywność, ale także na relacje z ekipą. – Większa swoboda nie tylko pozwala na większą kreatywność, ale przede wszystkim sprzyja dobrej organizacji pracy. Wykonywanie zadań w domu to więcej wolnego czasu, dotychczas poświęcanego na dojazdy,  a często także możliwość samodzielnego zarządzania swoim dniem, np. dzięki wypełnianiu obowiązków w najlepszych, wybranych samodzielnie porach. Menadżerowie – początkowo sceptyczni – obecnie potrafią efektywnie zaplanować swoją pracę, a czas spędzony przed komputerem wykorzystać lepiej – mówi Stephane Tikhomiroff, dyrektor generalny w Perfetti Van Melle Polska.

Od dziewiątej do siedemnastej? Nie, dziękuję! Jak wskazują specjaliści, praca zdalna nie tylko polepsza efektywność, ale w perspektywie długoterminowej może wpłynąć na zmianę organizacji firm. Nawet najpopularniejszy, tradycyjny model ośmiogodzinnej pracy biurowej od poniedziałku do piątku, wkrótce może zostać zastąpiony przez bardziej innowacyjne rozwiązania.

Zdaniem Ashley Whillans – profesorki Harvard Business School, na szczególną uwagę zasługuje model znany pod nazwą “3–2–3”. Uwzględnia on pracę w systemie hybrydowym, gdzie liczba „3” oznacza dni spędzane w biurze, pierwsza „2” wykonywanie obowiązków z domu, kolejna „2” dni wolne. Taka struktura ma pozwolić na lepsze planowanie swojej pracy oraz wygodniejsze połączenie jej z życiem prywatnym, gwarantując tym samym  zwiększenie satysfakcji, produktywności i kreatywności zespołu.

Inne spojrzenie wyłania się w raportu „Workforce View 2020”, według którego już ponad połowa pracujących chciałaby zmian w zakresie czasu pracy. Wnioski te wpisują się w trwającą od wielu lat debatę dotyczącą zmniejszenia liczby dni pracujących w tygodniu. Ograniczenie czasu pracy miałoby być oparte na ocenie efektywności, a nie na bazie godzin spędzonych, np. przed komputerem. Jaka okaże się przyszłość?

– To pokaże nie tylko czas, ale także doświadczenie innych państw – wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy ogłosiła niedawno Hiszpania – komentuje Stephane Tikhomiroff. – Od wyników tego eksperymentu może zależeć wiele zmian na rynku pracy na całym świecie – dodaje Tikhomiroff.

Dróg do większej efektywności jest wiele. Najważniejsze, aby firmy zwracały uwagę na potrzeby zespołów i pamiętały, że podlegają one zmianom ze względu na okoliczności, rodzaj wykonywanych obowiązków czy etap życia.

Mogą Cię również zainteresować