
źródło: www.sxc.hu
Właśnie zaczynają się kontrole urzędów marszałkowskich i innych instytucji wdrażających PO KL, które skupią się na przestrzeganiu w projektach zasady konkurencyjności. Sprawdzeniu zostaną poddane między innymi wszystkie dokumenty związane ze zlecaniem podwykonawcom usług w projekcie. Niektórzy przedsiębiorcy korzystający ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, traktują usługi zlecane w projekcie jako źródło zysku. Transferują go, powierzając ich wykonanie po zawyżonych cenach, zaprzyjaźnionym firmom.
Kontrole będą realizowane zarówno na podstawie wcześniejszych zapowiedzi, jak i bez informowania podmiotu kontrolowanego o wizycie urzędników. Kontrola w siedzibie firmy, która otrzymała unijne dofinansowanie jest zapowiedziana na 5 dni przed jej odbyciem. Natomiast tak zwane wizyty monitoringowe w miejscu realizacji szkoleń odbywają się bez wcześniejszych zapowiedzi. Problem w tym, że dotychczas przepisy regulujące wdrażanie PO KL w kwestii konkurencyjności były dosyć liberalne. Firmy nie miały np. obowiązku dokumentowania, że sprawdziły cenę rynkową towaru lub usługi, zwłaszcza, jeśli nie przekraczała ona 14 tys. euro. Teraz taki obowiązek mają, jeśli wartość usługi przekracza 20 tys. zł. Dotyczy to wszystkich nowych zakupów towarów i usług, także w projektach, których realizacja rozpoczęła się w ubiegłych latach.
Jak alarmują przedsiębiorcy, podczas kontroli może dochodzić do nieprawidłowości. Kontrolerzy mogą na przykład zalecić firmie uzupełnienie dokumentacji dotyczącej zapytań ofertowych, jeśli jej nie miała. Takie przypadki zdarzały się już w innych programach operacyjnych. To właśnie niejasności interpretacyjnych związanych z zasadą konkurencyjności przedsiębiorcy obawiają się najbardziej.