Mocne tąpnięcie w branży odszkodowań! Departament wkroczył do akcji i będzie pomagał ludziom odzyskiwać pieniądze umoczone w kryptowaluty!

przez Maciej Maciejewsk

Byłem na jubileuszu firmy Departament Odszkodowań. Upodobałem sobie takie wydarzenia, aby rewidować, w którą stronę zmierza nasz rynek MLM. Usługi w naszej branży zawsze są interesującym przedsięwzięciem z perspektywy dziennikarza, bo nie rzadko leżą na pograniczu prawdziwego biznesu i działalności prowadzonych pozornie.

ee

Na wspomnianym jubileuszu Departamentu Odszkodowań miałem okazję wszystko zobaczyć, porozmawiać i usłyszeć osobiście. Były dobre przemówienia, były samochody, były fajerwerki i był też tort – czyli bardzo dobry poziom jak na świetnie zapowiadającą się firmę w branży MLM przystało. Sytuacja okazała się na tyle interesująca, że postanowiłem o tym napisać nieco szerzej.

Maciej Maciejewski: Na początek – szlachetnie. Jaka jest Wasza misja?

Piotr Robacki: Misją Departamentu Odszkodowań jest niesienie pomocy tam, gdzie umiejętności ich współpracowników mogą przywrócić sprawiedliwość, ulgę i zadośćuczynienie za wyrządzoną krzywdę.

Maciej Maciejewski: A czy ta misja jest wdrażana w życie? Czym się konkretnie  zajmuje Wasza spółka?

Iwona Drzystek: Departament Odszkodowań posiada dwa filary usług. Pierwszy to pomoc klientom poszkodowanym w wypadkach  z zakresem szkód OC sprawcy czyli wypadki komunikacyjne, przy pracy, w rolnictwie, błędy medyczne – tu jako jedna z pierwszych firm w Polsce zastosowaliśmy metodę rozdzielnej płatności, gdzie kwota odszkodowania trafia bezpośrednio do klienta. Drugim filarem są szkody finansowe – kredyty frankowe, ale również zwroty prowizji od banków czy zwroty opłat likwidacyjnych z polisolokat.

Maciej Maciejewski: Dlaczego taki system pracy?

Piotr Robacki: Za pomocą nowoczesnego, alternatywnego systemu dystrybucji, jakim jest marketing sieciowy, możemy dotrzeć nie tylko do osób światłych, tych mieszkających w miastach z łatwym dostępem do usług prawnych, ale przede wszystkim trafiamy do tych, o których świat zapomniał. Nasi partnerzy budując siatki sprzedaży z łatwością niosą pomoc w najmniejszych miejscowościach naszego kraju, a nie od dziś wiadomo, że to właśnie tam dochodzi do najtragiczniejszych wypadków na drogach przelotowych, gdzie największym wrogiem jest prędkość.

Maciej Maciejewski: Jakie były początki tego projektu? Jak to się zaczęło?

Artur Drzystek: Departament Odszkodowań został powołany przez trzech właścicieli. Iwonę Drzystek – członka zarządu ds. operacyjnych, Piotra Robackiego – członka zarządu ds. sprzedaży, no i ja czyli Artur Drzystek –członek zarządu ds. finansowych. Trzy różne osobowości z zupełnie innymi kompetencjami wprawiły w ruch firmę, która przez ostatni rok pomogła już ponad 1000 klientów, sukcesywnie wdrażając innowacyjne usługi do swojej oferty. Wcześniej przez blisko 10 lat zdobywaliśmy doświadczenie jako przedsiębiorcy, menadżerowie zespołów sprzedażowych oraz agenci sprzedaży zarówno w podmiotach network marketingowych, jak i w biznesie tradycyjnym. A po latach wiedza, doświadczenie oraz świadomość branży naturalnie pociągnęła za sobą chęć stworzenia firmy, której priorytetem jest obsługa prawna na najwyższym poziomie oraz stworzenie najlepszych na rynku warunków dla partnerów.

Maciej Maciejewski: W biznesie MLM mówi się, że jaki plan marketingowy, takie efekty. Jakie wartości ze współpracy mogą otrzymać Wasi agenci?

Piotr Robacki: Agenci w Departamencie Odszkodowań są sowicie wynagradzani. Ich prowizje sięgają nawet 45% obrotu firmy. Spółka przygotowała dla agentów plan marketingowy, w którym zarówno menadżerowie z krwi i kości jak i sprzedawcy znajdą coś dla siebie. Menadżerowie dzięki budowaniu zespołów sprzedażowych wynagradzani są na zasadzie dyferencji czyli potocznie zwanych nadprowizji. Sprzedawcy natomiast otrzymują wynagrodzenie prowizyjne zależne od efektów pracy. Nie mogło również zabraknąć efektu synergii – agenci mają możliwość łączyć obie funkcje jednocześnie. Dodatkowo oczywiście motywacja na najwyższym światowym poziomie – wycieczki zagraniczne, weekendy SPA, dodatkowe bonusy finansowe, wyjazdy integracyjne np. na off-road oraz wiele innych. W grę wchodzi również specjalnie stworzony program samochodowy z partnerem BMW co jest prawdziwym kąskiem dla fanów motoryzacji. Okazuje się, że wystarczy pozyskać 3 klientów miesięcznie i można jeździć nowym BMW X1. A to nie wszystko. W pakiecie są również np. BMW X4 oraz BMW 6 Grand Cupe.

Maciej Maciejewski: Od razu nasuwa się na myśl takie pytanie… Czy trzeba być prawnikiem, aby pracować jako agent w Departamencie Odszkodowań?

Artur Drzystek: Odpowiedź jest prosta – NIE. Firma dostarcza szeroki pakiet szkoleń dla nowych partnerów. Są to szkolenia kompetencyjne związane z produktami firmy, jak również szkolenia miękkie z zakresu sprzedaży, komunikacji z klientem, budowania relacji w zespole czy zarządzania czasem. Co ciekawe szkolenia w dużej mierze prowadzi Piotr Robacki, który jest odpowiedzialny za dział sprzedaży wspólnie z działem prawnym.

Maciej Maciejewski: I to lubię w rodzimych firmach MLM. Odbarykadowanie właścicieli od działu sprzedaży. Przejdźmy do konkretów… Czym firma wyróżnia się na tle konkurencji czyli dlaczego klienci powinni wybrać właśnie Was?

Piotr Robacki: Departament Odszkodowań frontem do klienta. Split payment – to autorski pomysł naszej firmy na zabezpieczenie praw klienta przed oszustami w branży odszkodowań. Klienci dostają odszkodowanie na swoje konto, a nie na konto pełnomocnika, który nie rzadko pieniądze przywłaszczał. Agent w domu klienta – dzięki zastosowaniu dystrybucji usług w oparciu o model MLM to my jesteśmy w domu klienta, a nie odwrotnie. Klienci w komfortowych dla siebie okolicznościach mogą zgłębiać każdą wątpliwość w całym postępowaniu odszkodowawczym. Doświadczenie – dział prawny złożony z radców prawnych departamentu odszkodowań to zespół ludzi z 12 letnim doświadczeniem w branży. Zjedli zęby na najtrudniejszych i również tych medialnych sprawach w Polsce. Możliwość spotkania z radcą prawnym – każdy z klientów firmy może spotkać się z radcą prawnym prowadzącym jego sprawę. Uskuteczniając prośby naszych klientów wprowadziliśmy możliwość spotkań, z których jesteśmy bardzo zadowoleni. Klienci chętnie wykorzystują te spotkania, a one dają im poczucie bezpieczeństwa, jakiego potrzebują.

Maciej Maciejewski: Czy ten rynek ma nadal perspektywę? Czy rynek odszkodowawczy nie nasycił się? Przecież o odszkodowaniach już było głośno wiele lat temu…

Iwona Drzystek: Mówmy o dwóch kluczowych usługach firmy czyli o wypadkach z OC oraz o produkcie „odfrankowienia” kredytów – bo to faktycznie są nasze flagowe usługi. Aby zademonstrować jaki w tym sektorze brzmi potencjał przejdźmy do statystyk. Ilość wypadków drogowych w Polsce utrzymuje się na poziomie ok 35 000, natomiast ilość kolizji stanowi 450 000 zdarzeń – mowa oczywiście o tych zgłoszonych na policję. Polskie drogi na tle Europy niechlubnie znajdują się na 3 miejscu najbardziej niebezpiecznych i to tuż za Rumunią oraz Bułgarią. Wartość rynku szacowana przez urząd rzecznika finansowego sięga 1,5 mld zł, co powoduje, że ten rynek jest nadal bardzo interesujący. Nikomu nie w smak autorytarne regulowanie rynku przez włodarzy w kraju, więc Departament Odszkodowań czuje się swobodnie, krojąc dla siebie kolejne udziały w rynku.

Maciej Maciejewski: A co z frankami?

Artur Drzystek: Czy znasz jakiegoś „frankowicza”?

Maciej Maciejewski: Znam i to nie jednego.

Artur Drzystek: Wszyscy znamy. Właśnie dlatego ta usługa stała się drugą kluczową usługą w Departamencie Odszkodowań. Ten rynek jest schyłkowy, gdyż obecnie nie stosuje się klauzul abuzywnych w umowach kredytowych – i jesteśmy tego świadomi. Jednak liczba wszystkich kredytów posiadanych przez frankowiczów wynosi 1,7 mln, a 135 mld zł to wartość do spłaty wszystkich rodzajów kredytów posiadanych przez kredytobiorców frankowych, więc jest jeszcze sporo do zrobienia. Ten produkt można porównać do polisolokat czyli usługi wiodącej prym w latach ubiegłych, gdzie wartość rynku wynosiła w szczytowym momencie 55 mld zł a cykl życia tej usług trwał 4-5 lat. Dziś chcemy wykorzystać obecną sytuację na rynku oraz sprzyjające wyroki sądowe, w tym ostatnio wydany wyrok Trybunału Europejskiego, które stoją po stronie klientów, a więc i po naszej stronie.

Maciej Maciejewski: Jakie dalsze plany? Gdzie Departament Odszkodowań widzi się za rok, dwa, trzy…

Piotr Robacki: Departament Odszkodowań ma jeszcze sporo do zrobienia na obecnie obranych kierunkach działań. Przede wszystkim chcemy powiększać nasze udziały w polskim rynku odszkodowań OC oraz frankowym, na którego potrzeby powołaliśmy nową markę – Departament Frankowiczów. Jednocześnie cały czas analizujemy stawiane przed nami możliwości przez inne rynki. Okazuje się, że jest sporo nieodkrytych usług, w których możemy pomóc klientom. Jeszcze dziesięć lat temu nikt nie słyszał o odszkodowaniach OC, 8 lat temu o polisolokatach, a 4 lata temu o odfrankowieniu kredytu, a dziś niewiele osób wie na przykład, że można odszkodowywać nieudane inwestycje w kryptowaluty.

Artur Drzystek: Za cel postawiliśmy sobie w Departamencie Odszkodowań, iż stworzymy narzędzie, które będzie elastyczne, zwinnie dopasowujące się do zmienności rynku. Dlatego zorientowani jesteśmy zarówno na dalsze penetrowanie obecnych rynków, w których czujemy się kompetentni i silni oraz na sukcesywne angażowanie w nowatorskie rynki, których nie chcemy jeszcze zdradzać.

Maciej Maciejewski: Dziękuję za rozmowę.

Piotr Robacki, Iwona Drzystek & Artur DrzystekPiotr Robacki, Iwona Drzystek & Artur Drzystek

Mogą Cię również zainteresować