Polak mobilny – Polak bezpieczny?

przez Natalia Ligarzewska

„Moje osobiste dane przechowywane w telefonie komórkowym mają dla mnie zdecydowanie większą wartość niż samo urządzenie, na którym się znajdują” – deklaruje większość naszych rodaków.

źródło: www.flickr.com
źródło: www.flickr.com

Z badań przeprowadzonych przez TNS OBOP na zlecenie firmy F-Secure, producenta oprogramowania zabezpieczającego komputery i urządzenia mobilne, wynika, że aż 53% Polaków zgadza się z tym stwierdzeniem, a jedynie 4% uważa, że informacje przechowywane przez nich w telefonach komórkowych są mniej cenne niż sam aparat. Aż 63% ankietowanych ocenia, że możliwość zabezpieczenia komórki przed groźnymi aplikacjami to dla nich kwestia dużej wagi, a 71% chciałaby mieć możliwość zablokowania dostępu do danych zgromadzonych w telefonie na wypadek jego kradzieży.

Szybki rozwój funkcjonalności smartfonów, które pełnią już rolę minikomputerów, banków zdjęć, komunikatorów, a nawet okienek bankowych, powoduje lawinowy wzrost powstawania aplikacji mobilnych. Także liczba ich użytkowników rośnie w tempie geometrycznym. Aktualnie w ciągu jednego dnia pobieranych jest ok. 22 milionów aplikacji działających na platformie Android i nieco poniżej 17 milionów rozwiązań kompatybilnych z systemem operacyjnym Apple. Nie brakuje wśród nich złośliwych programów, bardzo niebezpiecznych dla użytkowników.


Z analiz prowadzonych przez firmę F-Secure wynika, że na przestrzeni ostatnich dwóch lat liczba złośliwych aplikacji na telefony komórkowe wzrosła ponad trzykrotnie. Na celownik cyberprzestępców nadal najczęściej trafiają systemy operacyjne Symbian i Android. Groźne aplikacje potrafią podsłuchiwać rozmowy, przechwytywać smsy i maile, śledzić lokalizację użytkownika telefonu, a także wykradać dane zgromadzone w urządzeniu, np. numery kont, ważne loginy, hasła, dokumenty oraz zdjęcia. Co szczególnie niebezpieczne, aplikacje tego typu mogą wysyłać wiadomości SMS lub łączyć się z drogimi numerami premium na całym świecie.

– Zainfekowanie telefonu złośliwym oprogramowaniem w praktyce może okazać się znacznie bardziej dokuczliwe niż atak na komputer osobisty – wyjaśnia Michał Iwan. – Cyberprzestępcy atakujący komputery mają ograniczone możliwości bezpośredniej kradzieży pieniędzy. Wcześniej muszą przechwycić numer karty kredytowej lub dane dostępowe do konta bankowego. Z wirusami na komórki jest inaczej. Hakerzy mogą zarobić w inny sposób, łącząc się lub wysyłając SMS-a na bardzo drogie numery.

Z badań przeprowadzonych przez TNS OBOP na zlecenie F-Secure wynika, że świadomość zagrożeń i potrzeby ochrony telefonów komórkowych przed kradzieżą danych jest wyższa w grupie kobiet. Możliwość zabezpieczenie telefonu przed niebezpiecznymi aplikacjami została oceniona jako „bardzo ważna” przez 55% ankietowanych mężczyzn i aż 72% ankietowanych kobiet. Kobiety również z większą nieufnością niż mężczyźni odnoszą się do zakupów online dokonywanych za pośrednictwem telefonów komórkowych. Operację taką za „zbyt ryzykowną” uznało 26% kobiet i tylko 16% mężczyzn. Zaledwie 12% ankietowanych regularnie korzysta z bankowości mobilnej, będącej w Polsce wciąż jeszcze pewnym „novum”, a nieco ponad jedna czwarta respondentów (26%) deklaruje, że w ogóle nie korzysta z tego typu usług.

– W kontekście stałego rozwoju technik stosowanych przez cyberprzestępców zasada ograniczonego zaufania stosowana przez rodzimych użytkowników smartfonów czy tabletów może być odczytywana jako pozytywny przejaw rosnącej świadomości potencjalnych zagrożeń – podsumowuje Michał Iwan. – Warto przy tym podkreślić, że współczesna technologia daje nam wiele możliwości zabezpieczenia urządzeń mobilnych w sposób nie mniej skuteczny niż ma to miejsce w przypadku komputerów, a połączone działania operatorów sieci komórkowych, producentów systemów operacyjnych oraz producentów oprogramowania zabezpieczającego stanowią coraz silniejszy front w walce z mobilną cyberprzestępczością.

Mogą Cię również zainteresować