Zmiana opon na zimowe zaczyna wchodzić polskim kierowcom w krew. Jak dotąd impulsem do zmiany ogumienia w samochodach była zmiana aury za oknem. Pierwsze dni jesiennej pluchy i przymrozków zwykle oznaczały tworzenie się wielkich kolejek w serwisach ogumienia. Tymczasem jak wynika z danych zebranych przez Nokaut.pl w tym roku kierowcy rozpoczęli poszukiwania nowych opon już w październiku.
– Już wtedy zauważyliśmy zwiększenie ruchu w tej kategorii – mówi Fabian Adaszewski, PR manager Grupy Nokaut, właściciela porównywarki cen Nokaut.pl. Dodaje, że szczyt „sezonu oponiarskiego” ma przypaść na przełom października i listopada. – Jak wynika z naszych danych, ceny opon i usług w tym okresie rosną. Oznacza to, że został nam tydzień, może dwa na zakup opon i ich wymianę w korzystnej cenie. Obecnie ponad 46 tys. produktów w kategorii „motoryzacja” porównywarki Nokaut.pl to opony zimowe.
Dębica liderem, internet rośnie
Według danych aktualnie najczęściej wybieranymi producentami ogumienia są: Dębica, Michelin, Goodyear, Continental oraz Dunlop. Wyraźny spadek zainteresowania odnotowała Fulda, która w 2011 r. była trzecią najchętniej wybieraną marką. Niekwestionowanym liderem pozostaje polska marka Dębica.
Zauważalną tendencją jest również coraz częstszy zakup opon przez internet. Potwierdza to Oponeo.pl, jeden z największych w polskiej sieci sklepów z ogumieniem. – Eksperci szacują, że w całym 2012 r. sprzedanych zostanie ponad 10 mln sztuk – mówi Monika Siarkowska, PR&IR manager w Oponeo.pl. – Jak podaje firma Continental Opony Polska tylko do sierpnia w Polsce sprzedano 8,2 mln opon. To szósty wynik w Europie. Wiele wskazuje na to, że tradycyjny sposób sprzedaży opon traci na popularności. Zauważalna jest tendencja przechodzenia klientów do sklepów internetowych – dodaje Siarkowska.
Opony z sieci – liczy się nie tylko cena
Zakup nowego ogumienia za pośrednictwem interentu może być procesem szybkim i niezwykle wygodnym. Warunkiem ostatecznej satysfakcji jest jednak zwrócenie uwagi na kilka kluczowych szczegółów. Jednym z nich jest wiarygodność sklepu, którą warto zbadać przeglądając komentarze jego dotychczasowych klientów. Warto także upewnić się, że sprzedawane w nim opony nie są starsze niż 36 miesięcy. Jeśli te parametry się zgadzają, można skupić się na udogodnieniach, takich jak akceptowane formy płatności czy sposób dostarczenia opon.
– Dostarczenie opon do wybranego zakładu wulkanizacyjnego we wskazanym terminie jest dużą wartością dodaną i udogodnieniem dla klienta – mówi Siarkowska. Kupując opony w sieci, zwykle taniej niż w tradycyjnym sklepie, warto nie kierować się wyłącznie ceną. – Trzeba pamiętać, że opony klasy ekonomicznej zwykle przeznaczone są dla kierowców nie dokonujących wielkich rocznych przebiegów. Należy także wziąć pod uwagę styl jazdy. Nie każde ogumienie nadaje się do dynamicznej, sportowej jazdy – przypominają eksperci z Oponeo.pl.
Minimum 4 milimetry bieżnika na zimę
Eksperci motoryzacyjni co roku przypominają, że polskie przepisy dopuszczają do użytkowania opony o grubości bieżnika nie mniejszej niż 1,6 mm. Jednak normy to jedno, a realia polskich dróg zimą – to drugie. 1,6 mm bieżnika zwykle okazuje się niewystarczające na rozjeżdżonym błocie pośniegowym czy gołoledzi. Przedstawiciele Oponeo.pl przypominają, że minimum bezpieczeństwa zimą zapewnia bieżnik o grubości co najmniej 4 mm – i to tylko wtedy, gdy opona ma mniej niż dziesięć lat. Jeśli „guma” przekroczyła ten wiek, to nadaje się do bezwzględnej wymiany, nawet jeśli wysokość bieżnika spełnia wymogi.
Konieczność wymiany opon w sezonie zimowym nie jest w Polsce regulowana przepisami prawa, choć co jakiś czas powracają pogłoski o możliwym wprowadzeniu obowiązku wymiany ogumienia. Zakup opon zimowych nawet bez prawnego obowiązku to bardzo rozsądne posunięcie, znacznie zwiększające szanse bezpiecznego dotarcia zimą do celu – komentuje Adaszewski.