W Polsce rośnie nowa branża – profesjonalnych mówców

przez Adam Sikora

W Stanach Zjednoczonych kilkanaście tysięcy osób żyje z profesjonalnego przemawiania. W Polsce ta branża dopiero raczkuje. Ma jednak spory potencjał, gdyż coraz więcej właścicieli firm i organizatorów konferencji dostrzega potrzebę zatrudnienia specjalisty w tej dziedzinie. Najlepsi zarabiają kilka tysięcy złotych za wystąpienie.

źródło: flickr.comźródło: flickr.com

Elastyczny czas pracy, możliwość osiągania wysokich zarobków, zwiedzanie świata za darmo oraz budowanie nowych znajomości – to główne zalety bycia zawodowym mówcą. Najlepsi w Polsce, bez statusu osoby publicznej, zarabiają za jeden występ kilka tysięcy złotych. Takich jest jednak bardzo niewielu – kilkunastu. Poza tym, aby dojść do takiego poziomu trzeba wiele lat pracy. Budowanie pozycji na rynku może trwać nawet kilka lat. – Kwota kilku tysięcy za kilkudziesięciominutowe przemówienie może wydawać się szokująca, ale trzeba pamiętać, że przygotowanie profesjonalnej prezentacji to olbrzymia praca – mówi Jerzy Zientkowski ze Stowarzyszenia Profesjonalnych Mówców, organizatora II Festiwalu Inspiracji, podczas którego wystąpią najlepsi mówcy w Polsce.

– Przygotowując się do konkursu na najlepszą mowę, która trwa od 5 do 7 minut, trzeba poświęcić ok. 20 godzin na samo napisanie tekstu. Prezentację należy jeszcze powtórzyć i nagrać, od dwudziestu do stu razy, wprowadzając przy tym uwagi, poprawki, itd. – dodaje. Przygotowanie dobrej, profesjonalnej przemowy, która trwa godzinę, zajmuje blisko 300 godzin roboczych, czyli ponad półtora miesiąca pracy. Większość początkujących mówców przemawia za darmo, starając sobie wyrobić markę.

Zlecenie dzięki Youtube

Rynek profesjonalnych mówców w Polsce dopiero raczkuje. Poza Stowarzyszeniem Profesjonalnych Mówców oraz Celebrity Speakers nie ma popularnego źródła kontaktów i trudno znaleźć pasujących do okazji mówców. Znane są przypadki, kiedy duże firmy znajdują mówcę przypadkowo, na… kanale Youtube i na tej podstawie zlecają im pracę. Rośnie jednak liczba osób zainteresowanych tą tematyką. W ubiegłorocznej edycji Festiwalu Inspiracji wzięło udział ponad 200 osób. Coraz prężniej działają również kluby uczące przemówień publicznych – Toastmasters. W tym roku Polska była także gospodarzem Mistrzostw Europy w przemawianiu publicznym, które odbyły się w Poznaniu.

Za granicą branża ta jest zdecydowanie bardziej rozwinięta. Na całym świecie jest ok. 20 tys. osób, które za prezentację życzą sobie co najmniej 10 tys. dolarów (wg danych międzynarodowej organizacji zrzeszającej zawodowych mówców – SHINE ADASTA). Większość z nich mieszka w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej. Nie brakuje również firm, które pośredniczą w wynajęciu mówców z różnych dziedzin – od mówców technicznych przez motywacyjnych do celebrytów.

– Wystarczy wyszukać w internecie „speakers bureau”, żeby znaleźć poza Polską choćby ISB, International Speakers Bureau, oferujące ponad 15 tys. mówców, od darmowych do takich za kilkadziesiąt tysięcy euro za godzinę – wyjaśnia organizator oraz jeden z mówców Festiwalu Inspiracji. Do tych najpopularniejszych światowych mówców można zaliczyć ekscentrycznych miliarderów Donalda Trumpa i Richarda Bransona, byłych koszykarzy Magica Johnsona i Michaela Jordana, czy też aktorów Billa Cosby’ego i Meryl Streep. Liczą oni sobie min. 100 tys. dolarów za wykład plus opłacenie kosztów podróży i pobytu. Profesjonalnych mówców oferuje również m.in. NASA.

Jako, że liczba seminariów i warsztatów biznesowych z każdym rokiem rośnie, globalne zapotrzebowanie na mówców również się powiększa. Według szacunków międzynarodowej organizacji zrzeszającej zawodowych mówców – SHINE ADASTA, na rynku jest miejsce jeszcze dla 100 tys. profesjonalnych mówców.

Polskie gwiazdy mównicy

Katalog polskich przemawiających osobistości jest zdecydowanie krótszy od amerykańskiego. Znajdują się w nim takie nazwiska jak Leszek Balcerowicz, Lech Wałęsa, Jolanta Kwaśniewska, Krzysztof Hołowczyc, Krzysztof Wielicki, Marek Kamiński, czy też Jurek Owsiak. Wynajęcie najdroższych to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych. Są również i tacy, którzy zgodzą się przemawiać za kilka tysięcy. – Często jednak głośne nazwisko nie wystarczy. Organizatorzy konferencji wiedzą już, że owo nazwisko musi zapewnić co najmniej dobrą prelekcję. Zdają sobie sprawę, że dobry mówca potrafi „ożywić” konferencję i zapewnić jej sukces. Właściciele i szefowie zaczynają dostrzegać, że sama osobowość i fakt bycia prezesem czy dyrektorem nie wystarczy do wyjścia na scenę i dania porywającej prezentacji. Wielu z nich w prywatnych rozmowach porusza ten aspekt twierdząc, że w dzisiejszych, kryzysowych czasach, komunikacja biznesowa może być języczkiem uwagi w tworzeniu przewagi rynkowej – tłumaczy Jerzy Zientkowski.

„Przemawiać każdy może…”

Wcale nie trzeba być wielkim sportowcem, byłym prezydentem, czy też prezesem banku centralnego by zostać profesjonalnym mówcą. Może nim zostać w zasadzie każdy, kto jest mocno zdeterminowany i jest w stanie poświęcić czas na praktykę. – Jestem najlepszym przykładem tego, że ktoś, kto spędził siedem lat jako programista, pracując w przerobionej na biuro myjni samochodowej i mając niewiele wspólnego z przemawianiem, może nauczyć się skutecznej prezentacji – wyjaśnia Zientkowski. Podczas organizowanego przez niego Festiwalu Inspiracji uczestnicy będą mogli podpatrzeć, jak przemawiają najlepsi mówcy w Polsce. Konferencja jest skierowana głównie do menedżerów, specjalistów od komunikacji oraz pracowników kadr, którzy chcą nauczyć się jak przygotować kreatywniejszą i bardziej skuteczną prezentację. – Z doświadczenia wiem, że są w Polsce ludzie, którzy błyszczą na lokalnych scenach i nawet nie zdają sobie sprawy, ile potrafią i co mogliby osiągnąć – podsumowuje Jerzy Zientkowski.

"Network Magazyn" jest patronem medialnym Festiwalu Inspiracji, który odbędzie się w Warszawie 28 września 2012 roku. Więcej informacji o tym przedsięwzięciu na stronie www.festiwalinspiracji.pl.

Mogą Cię również zainteresować