źródło: www.flickr.com
Pod koniec ubiegłego roku panował ogromny ruch w polskich salonach sprzedaży aut i urzędach komunikacyjnych. W grudniu 2010 r. Polacy zarejestrowali 42,6 tys. nowych samochodów. Jest to wynik o 47% lepszy niż w roku poprzednim. Łącznie w 2010 r. Polacy zarejestrowali 315 139 nowych samochodów – o jedną szóstą więcej niż rok wcześniej. To był rekordowy w ciągu ostatnich pięciu lat wynik rejestracji nowych aut w Polsce od czasu naszego wejścia do UE, o 19 sztuk lepszy niż w 2008 r. gdy zaczął się kryzys. Ten rekord zapewniła sprzedaż aut z kratką.
Gorączka zakupów na koniec roku ogarnęła także kierowców w Portugalii. W grudniu 2010 r. sprzedaż nowych aut w tym kraju wzrosła aż o 62%. I w sumie w zeszłym roku Portugalczycy zarejestrowali rekordową liczbę 223,5 tys. nowych aut, o dwie piąte więcej niż rok wcześniej. Podobnie jak w Polsce ten rekord to efekt zmian przepisów wprowadzanych ze względu na oszczędności budżetowe.
Rekord sprzedaży nowych aut zapowiada się także w Chinach. Zdaniem analityków w zeszłym roku Chińczycy kupili około 17 mln samochodów, jedną czwartą więcej niż w 2009 r., gdy Chiny stały się największym rynkiem motoryzacyjnym świata, pierwszy raz w historii odbierając ten tytuł USA. Nikt nie miał wątpliwości, że w zeszłym roku Chińczycy zachowają ten tytuł. Pierwsze oznaki poprawy koniunktury widać także w USA. W zeszłym roku Amerykanie kupili 11,6 mln nowych aut, o 1,2 mln sztuk więcej niż w kryzysowym 2009 r.
Cieszą się w Brazylii, która pierwszy raz w historii została czwartym rynkiem samochodowym świata, wyprzedzając Niemcy. W zeszłym roku Brazylijczycy kupili 3,3 mln aut. Wzrost gospodarczy nakręca sprzedaż samochodów także w Niemczech. W grudniu wzrosła ona o 7% i w sumie w 2010 r. Niemcy kupili ponad 2,9 mln samochodów. Rekord padł też w Japonii, gdzie w 2010 r. kierowcy kupili 3,2 mln samochodów, najwięcej od siedmiu lat.