365 dni zakupów grupowych w Polsce

przez Jakub Brodewicz
830 odsłony

Niebawem będziemy świętować pierwsze urodziny agregatora zakupów grupowych GoDealla.pl. Serwis od dwunastu miesięcy publikuje wiele różnych raportów, dokładnie analizując polski rynek grupowy. Z okazji okrągłego roku portal omówił roczny rozwój zakupów na podstawie agregowanych ofert.


Pierwszy punkt i zero zaskoczenia. Na salonach królują oferty z kategorii „Zdrowie i uroda”. Od początku działania serwis GoDealla.pl wyświetlił aż 23064 ofert z tej dziedziny, co stanowi prawie połowę wszystkich agregowanych ofert. Trudno się dziwić, że debiutanci starają się uniknąć skojarzeń z dermabrazją.


Łącznie przewinęło się ponad 50 000 ofert i często trafialiśmy na bardzo zachęcające – „profesjonalne zajęcia z tańca na rurze” i bardzo zaskakujące – „krowi placek za 9,50 zł”. Lista dziesięciu najdziwniejszych deali podbiła czołówki największych portali. Obecnie co miesiąc mamy o 25% nowych ofert więcej, dlatego już zacieramy ręce na kolejne, szalone propozycje. Kto pamięta NajlepszeAlibi.pl? Zakupy grupowe rozprzestrzeniają się z zawrotną prędkością i na przykład jest taki Gruper, który prezentuje oferty z 49 miast! Strasznie dużo. Naturalnie najwięcej zgarnia Warszawa (7 451 ofert dotychczas). Później mamy Kraków (3 234), Trójmiasto (2 652) i Poznań (2 640).

Warto powiedzieć, że gra jest warta świeczki. W ciągu ostatnich czterech miesięcy agregowane serwisy wystawiły oferty na sumę 3 992 961,53 zł. Wystarczy, że z każdej oferty skorzystało po 13 osób i już mamy ostatnią rekordową kumulację Lotto. A jak nauczył nas bujny przykład z Łodzi, można iść w tysiąc, a konkretnie 1626 sprzedanych kuponów. Pan fryzjer zapewnił sobie pracę na długie miesiące.


Duże liczby nie robią takiego wrażenia, jak inwencja twórcza ludzi wymyślających nazwy serwisów. Mamy między innymi Adeal, B2bdeal, Deallx, Dealonline, Dealowo, Fandeal, itd. Ogólnie aż 25% serwisów ma w nazwie coś związanego z „deal”, natomiast 10% poszło w „group”. Podczas, gdy powstawały nowe serwisy, stare odkrywały nową niszę – turystyka. Na GoDealla.pl pojawiło się 4436 zniżek w tej kategorii, w ciągu całego roku średnia wartość kuponu wyniosła 472 zł – czyli nie tak dużo. Oferty w większości dotyczyły dwóch noclegów pod Wrocławiem, a nie dwóch tygodni w Egipcie, jak byśmy tego chcieli.


Biorąc pod uwagę wszystkie kategorie, średnia wartość kuponu wyniosła 178 zł. Wspomniana „turystyka”, „kursy i szkolenia” oraz „zdrowie i uroda” tę średnią zawyżają. Po drugiej stronie są na przykład „restauracje i kawiarnie”, gdzie średnia wartość kuponu to tylko 35 zł. Ostro pracował też Groupon. Oferty zaciągnięte z tego serwisu stanowiły 50% wszystkich agregowanych (25 887). Później długo nic i gdzieś nieśmiało wyłaniają się Gruper, Sweetdeal i Citeam. Jak pokazał przykład Ruszaj.pl od O2, czasem ostra praca nie wystarczy. Kilka miesięcy po starcie serwis ogłosił zawieszenie działalności. Polski rynek zakupów jest ciężki, dlatego coraz więcej startupów szuka własnej specjalizacji, np. konkretnej lokalizacji (np. GorzowskiGrupon i GrupowyKraków).

Ostatni rok upłynął także pod znakiem badań. GoDealla.pl wykazała niski poziom świadomości zakupów grupowych wśród przeciętnych ludzi, kiepską kondycję rynku mobilnego, problemy napotykane przy kupnie i realizacji kuponów a także duże zainteresowanie zakupami wśród polskich przedsiębiorców. To były ekscytujące 365 dni i wszystkie znaki wskazują na to, że będzie tylko lepiej. Agregator zakupów grupowych GoDealla.pl regularnie dostarcza najnowsze oferty, prezentując przy tym różnorodne raporty, przekrojowo analizując rynek zakupów w Polsce.

Mogą Cię również zainteresować