Wprowadzanie partnerów w system MLM

przez Maciej Maciejewski

Każdy dojrzały biznes network marketing ma wypracowany i unikalny, dopasowany do tego modelu system. Przez system rozumiemy całość metod stosowanych przez zespoły czyli struktury i indywidualnych partnerów podczas budowania sieci. Jak robić to profesjonalnie?

źródło: Pixabay

Przeważnie są to różnego rodzaju strategie współpracy, dostępne w materiałach szkoleniowych, na seminariach czy sesjach konsultacyjnych. Nowy partner powinien wiedzieć co, w jakiej kolejności i dlaczego ma robić, aby budować swój biznes MLM dynamicznie i profesjonalnie. Powinien nie tylko wiedzieć – powinien to zrozumieć, zaakceptować i stosować zalecenia systemowe.

Należy zrozumieć jedno – system nie powstaje jako rezultat jednonocnych przemyśleń, któregoś z liderów MLM. System powstaje w wyniku obserwacji wielu metod stosowanych przez wielu liderów przez lata. Doświadczeni ludzie, analizując rozwój sytuacji widzieli, które metody działają, które niekoniecznie, a które są wręcz szkodliwe. Wybierano tylko te metody, które dały trwałe, korzystne rezultaty u wszystkich liderów – w ten sposób powstawały systemy specyficzne dla danego network marketingu.

Po wejściu do biznesu MLM na pewno słyszysz, że istnieje w nim jakiś system. Prawdopodobnie nikt nie opowie Ci wszystkich związanych z tym faktem szczegółów od razu. Po pierwsze to trwałoby zbyt długo, a ponieważ nie wszystko jest Ci potrzebne w fazie początkowej, to prawdopodobnie nudziłbyś się przy tym.

Twój sponsor wprowadza Cię w metody działania krok po kroku, podpowiada Ci, z których narzędzi, w jakiej kolejności korzystać, zabiera Cię na szkolenia, wskazuje książki do przeczytania i po jakimś czasie jesteś w systemie. Nic skomplikowanego. Po prostu wykonywane jest to krok po kroku.

Dlaczego Twój sponsor tak postępuje? Są dwa powody: pierwszy jest dobry dla Ciebie, bowiem chroni Cię przed Twoją naturą eksperymentatora i przed ochotą pójścia na skróty, które wyprowadzą Cię na manowce. Czyli chodzi o Twoje dobro. To miłe – nie uważasz?

Drugim powodem jest ochrona biznesu Twojego sponsora – on nie chce, żebyś swoimi pomysłami wprowadzał zamieszanie w grupie, która powstaje pod Tobą. Twoja grupa powinna rozwijać się w sposób przewidywalny, od niej idą do góry tantiemy do Ciebie i do Twoich upline’ów. To jest biznes i robisz go dla pieniędzy. Twoi współpracownicy też, więc przestrzegają zasad systemowych.

To przypomina trochę kodeks ruchu drogowego i policjantów pilnujących przestrzegania zasad kodeksu przez uczestników ruchu. Wszyscy mają z sukcesem dojechać do domu.

Zajmijmy się teraz metodami – jak wprowadzać Twoich partnerów biznesowych w system? Prawdopodobnie na początku będziesz miał pomysł uczenia Twoich ludzi. Czujesz się za nich odpowiedzialny, to Ty ich wprowadziłeś do tego biznesu, wiesz od nich więcej, więc podpowiadasz im, odpowiadasz na ich pytania, organizujesz spotkania szkoleniowe. Na tych spotkaniach tłumaczysz co trzeba robić, jak to robić itd. itp. Robisz to najlepiej jak potrafisz, więc oni dostają super informacje.

Ta metoda działa, kiedy masz małą grupę. Możesz z każdą osobą porozmawiać, znajdziesz na to czas. Ale ludzi w Twoim zespole zaczyna przybywać, coraz więcej osób ma pytania, a Twój czas nie chce się rozciągnąć. Nie możesz odpowiadać na pytania kilkudziesięciu osób, odbierać 50 telefonów dziennie, spotykać się z nimi, a jednocześnie budować biznes. Partnerzy więc muszą poczekać albo zaczynają robić rzeczy niewłaściwie i biznes na tym traci. Stałeś się wąską szyjką od butelki – uzależniłeś Twoich ludzi od Ciebie. Nie rób tego, bo popsujesz sobie biznes, pomimo dobrych chęci. Niech system szkoli ludzi zamiast Ciebie.

Jak się zabrać za wprowadzanie człowieka w system? Powiedzmy, że Twój nowy partner to Andrzej. Zaczynasz od tego, że układasz sobie w głowie, bądź zapisujesz, co po kolei chcesz z nim zrobić. Nie chodzi tu o sporządzanie listy czy pokazywanie planów. Chodzi o przyprowadzenie Andrzeja do źródła wiedzy. Co zatem zrobisz?

Przygotuj sobie listę kilku książek, które Andrzej powinien przeczytać. Możesz mu pożyczyć Twoje, ale nie jest to dobry pomysł, bo masz je pozakreślane i zapisane Twoimi komentarzami. Co zatem robisz?

Już wcześniej kupujesz kilka książek na zapas i odsprzedajesz jedną z nich Andrzejowi. To powinna być podstawowa książka w Twoim networku. Sprawdź u Twoich upline’ów, która to książka. Po miesiącu sprzedasz mu następną albo sam sobie kupi, a Ty mu tylko podasz tytuł.

Rozmawiaj z Andrzejem na temat czytanej przez niego książki. Zwracaj uwagę czy łapie przydatność biznesową tej pozycji i czy wpływa to na jego sposób myślenia. Jeżeli masz w Twoim biznesie nagrania wykładów na płytach, pożyczaj mu na 1-2 dni takie płyty. Sprawdzaj, czy słucha i czy robi notatki. Rzuć mu jakieś pytanie kontrolne dotyczące tematów omawianych na płycie. Równie dobrze mogą to być dobre audiobooki czy podcasty.

Jeżeli macie spotkania szkoleniowe organizowane przez Twoich upline’ów zapraszaj lub zabieraj na nie Andrzeja. Uprzedzaj go wcześniej, żeby zarezerwował sobie czas. Na spotkaniach przedstaw Andrzeja Twojej górnej linii i pochwal go, że czyta książki i się uczy. To doda ważności temu, co robicie. Twoi liderzy mówią o tym samym.

Jeżeli organizowane są w Twoim biznesie większe spotkania szkoleniowe, może dwudniowe – to na spotkaniach grupowych zawsze są one promowane przez upline’ów – to ułatwia Ci zabranie Andrzeja na takie szkolenie. To nie jest Twój pomysł, tylko spotkanie systemowe i Andrzej to zrozumie.

Możesz co prawda odpowiadać na pytania, których Andrzej będzie miał dużo, ale o wiele lepiej będzie, jeżeli zamiast odpowiedzi pożyczysz mu płytę albo książkę czy broszurę omawiającą ten temat. Albo zgłosisz to do uplina i na kolejnym szkoleniu omówicie to wspólnie. Przy pracy z Ewą, która jest podpisana u Andrzeja w grupie, stosujesz tę samą strategię. A Andrzej, pracując z Edwardem, też robi dokładnie to samo. W biznesie network marketing istnieje powiedzenie:

PRĘDKOŚĆ ROZWOJU TWOJEGO BIZNESU ZALEŻY OD TWOJEJ UMIEJĘTNOŚCI WPROWADZANIA LUDZI W SYSTEM.

Czy już się domyślasz dlaczego? Właśnie tak. To system ma uczyć całą Twoją grupę. Nie Ty i na pewno nie Andrzej, nie Ewa, czy ktokolwiek inny. Wszystko jest gotowe – przyprowadź Twoich ludzi do systemu. Wtedy biznes będzie rósł nawet pod Twoją nieobecność!

Autor tekstu od ponad 20 lat aktywnie buduje swój biznes w systemie MLM na terenie wielu krajów. Brał aktywnie udział w tworzeniu pierwszych struktur sieciowych w Polsce w latach 90-tych, później na Ukrainie i w Rosji. Widział rozwój tego biznesu od podstaw na rynkach o różnym potencjale ekonomicznym. W tym czasie jego organizacje rozwinęły się na rynkach zachodniej i wschodniej Europy, a teraz rozwijają się nadal. Prowadzi wykłady w trzech językach i wie, że wiedza praktyczna jest dla osób działających w network marketingu bezcenna. Prowadzi ciekawy blog pod adresem: www.marekstaszko.pl.

Mogą Cię również zainteresować