Czy na pewno bezrobotni?

przez Maciej Badowski
357 odsłony

Znaczny odsetek bezrobotnych rejestruje się w urzędach pracy, żeby otrzymać pieniądze z pomocy społecznej, nieodpłatne obiady dla dzieci czy odbyć szkolenie za darmo i wrócić do macierzystej firmy. W ogóle nie wykazują zainteresowania znalezieniem pracy.

źródło: www.flickr.com
źródło: www.flickr.com

Stopa bezrobocia rejestrowanego określana na podstawie danych przekazywanych przez powiatowe urzędy pracy wyniosła w lutym br. 13,2%. Jednocześnie ten sam wskaźnik według Eurostatu był w styczniu br. znacznie niższy i osiągnął poziom 9,7%. Przedstawiciele urzędów pracy uważają, że wskaźnik bezrobocia rejestrowanego jest zawyżony, a zatem te drugie dane są bliższe rzeczywistości.

Zdaniem specjalistów sporo osób, które rejestrują się jako bezrobotne, w rzeczywistości nie chcą być aktywizowane. Osoby te decydują się na to z różnych powodów. Dla jednych to sposób na zdobycie prawa do ubezpieczenia zdrowotnego. Według szacunków takich osób może być nawet około 40% spośród wszystkich zarejestrowanych w polskich urzędach. Dla innych to możliwość uzyskania wsparcia finansowego z ośrodków pomocy społecznej. Ponadto zaświadczenie z urzędu przydaje się także w szkole. Rodzice, okazując je, mogą uzyskać zgodę od dyrektora na bezpłatne obiady dla swoich dzieci.

Kolejnym powodem mogą być dotacje na biznes. Ubiegają się o nie często młode osoby, które wróciły z zagranicy. Zdarzają się również tacy bezrobotni, którzy wcześniej umówili się ze swoim pracodawcą, że rozwiążą umowę o pracę po to, żeby za pieniądze z Funduszu Pracy wziąć udział w bezpłatnym szkoleniu. Po jego ukończeniu firma ponownie zatrudnia taką osobę. W ten sposób bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów zyskuje pracownika z dodatkowymi umiejętnościami. Specjaliści twierdzą, że sztuczne zawyżanie bezrobocia powoduje, iż tracą na tym te osoby, które rzeczywiście nie mają pracy, a chcą się aktywizować.

Mogą Cię również zainteresować