Dlaczego warto działać w Natur Day? Rozmowa z Pawłem Samarcem

przez Maciej Maciejewski
1374 odsłony

„Firma Natur Day wraz ze swoimi liderami stworzyła nie tylko bardzo dobry plan dochodowy. Jest to kompletny projekt i system działań, który wpływa lub zdecydowanie może wpłynąć i polepszyć każdy z najważniejszych obszarów życia człowieka, takich jak: zdrowie, relacje z otoczeniem, wykonywanie wartościowej pracy i uzyskiwany za nią doskonały dochód, rozwój osobisty, fantastyczny odpoczynek oraz zmianę stylu życia i nareszcie, nawet odnalezienie swojej misji życiowej” – mówi Paweł Samarec.

Paweł Samarec

A następnie dumnie dodaje: „I to nie są po prostu piękne hasła! Wszystko to, co wymieniłem jest wpisane w biznes projekt firmy Natur Day. Praktycznie każdy z tych obszarów jest wkalkulowany w biznes plan firmy. Więc mogę śmiało powiedzieć, że absolutnie warto zapoznać się z tym kompleksowym i bardzo zrównoważonym projektem biznesowym i sięgnąć po jak najwięcej możliwości, które Natur Day oferuje”.

Angelika Łuszcz: Na rynku jest mnóstwo firm działających w sektorze MLM, można powiedzieć, że do wyboru do koloru. Co było Twoją motywacją do tak mocnego związania się z firmą Natur Day?

Paweł Samarec: Takich punktów decydujących było parę. Po pierwsze – sam kierunek produktowy, który firma Natur Day obrała, czyli szeroko pojęta branża health & wellness. Ponad 20 lat jestem związany z takim kierunkiem działania i lubię przede wszystkim dbać o dobry poziom własnej witalności, kondycji i zdrowia. Lubię być ponadto pomocny w tym obszarze, bowiem przekonany jestem, że zdrowie to największa wartość w życiu każdego człowieka. Po drugie, byłem – i nadal jestem – zachwycony jakością produktów, nie tyle według zawartości użytych składników, która niepodważalnie jest doskonała, ile samym faktem ich działania. To było coś wręcz fantastycznego. Odczułem to już podczas trzeciego dnia stosowania jednego z produktów na bardzo aktualną wówczas potrzebę – chciałem zwalczyć potworny stres. Miałem akurat taki trudny okres w życiu. Zadziałało to na mnie i żonę, po prostu, kosmicznie! De facto, ten pierwszy nasz rezultat przypieczętował ostateczną decyzję o podjęciu współpracy właśnie z Natur Day. Po trzecie, nigdy nie miałem okazji rozwijać zupełnie nowego, świeżo upieczonego projektu biznesowego. I to wyzwanie było ekscytujące! Zresztą nadal jest, bo jeszcze tyle przed nami, dopiero niecałe trzy lata mija od startu. Kiedy jesteś świadom ryzyka, lecz także znasz, w oparciu o wcześniejsze dość bogate doświadczenie, wszystkie składowe tego jak ma wyglądać dobry projekt biznesowy, to nie miałem żadnych wątpliwości, że to będzie wyśmienicie funkcjonować. Punkt czwarty to otwartość zarządu firmy na propozycje i zmiany, jak również te wartości, na których założyciele opierali prowadzenie i rozwój swojego przedsięwzięcia. Wszystko współgrało z moim postrzeganiem etycznego, klarownego i prosperującego biznesu. I jeżeli na początku to była tylko ogólna wizja, jak chcą, by projekt wyglądał, to na dziś jest to już fakt. Dokonano ogromnych postępów, doskonałych zmian, które były niezbędne do wprowadzenia w trakcie rozwoju sieci partnerów. A najważniejsza w tym wszystkim jest szybka decyzyjność. Podoba mi się tak owocna współpraca zarządu z liderami. Od samego początku.

Angelika Łuszcz: Od ilu lat działasz w marketingu sieciowym? Czy pamiętasz swoje początki?

Paweł Samarec: W sumie dokładnie 10 października 2020 minie równe 25 lat, jak poznałem i zacząłem działać w tej branży biznesowej. Czy pamiętam swoje początki? Tak, ale nawet najmniejszy kawałek mojej historii może zająć dość sporo czasu i miejsca na papierze (śmiech). Powiem zatem tyle, że nie mając na tamte czasy bladego pojęcia o tym, co oznacza w ogóle biznes, a tym bardziej swój własny, jak on ma wyglądać, to jednak miałem szczęście w postaci mojego doradcy (sponsora). To jest kobieta, której jestem wdzięczny, że wykształciła mnie na praktyka i eksperta biznesu MLM i szczerze uważam ją za swoją „biznes-mamę”. I tak ją nazywam.

To Halina Trojanowska i nie zważając na to, że dziś nasze drogi biznesowe się rozeszły, współpracujemy z różnymi firmami, mieszkamy w różnych krajach, to nadal jesteśmy w bliskim kontakcie i w dobrych relacjach. Dlatego uważam, że bardzo istotnym jest na początku swojej drogi biznesowej mieć obok prawdziwego lidera. Osobę, za którą chcesz podążać, a która z kolei zajmie się Twoim rozwojem tak w kwestii wsparcia informacyjnego, jak i praktycznego, która potrafi spowodować chęć zwiększenia naszych umiejętności. Ja to szczęście miałem i dlatego przez cały czas swojego już biznesowego życia szczególną uwagę kładę na osobiste wsparcie oraz szkolenie zespołu, by doprowadzić swoich partnerów do osiągnięcia nimi upragnionych rezultatów i samodzielności bycia praktykami oraz ekspertami tego rodzaju biznesu.

Angelika Łuszcz: Wielu młodych ludzi szuka teraz dla siebie życiowej drogi, chce znaleźć przestrzeń, która pozwoli im dobrze zarabiać, żyć zdrowo i czuć się niezależnie oraz swobodnie, nie będąc ograniczonymi przez prace etatowe. Czy w Natur Day znajdą dla siebie miejsce? Co młodemu człowiekowi może zaoferować ta firma?

Paweł Samarec: Właśnie tę przestrzeń tu rzeczywiście mogą odnaleźć. Firma Natur Day wraz ze swoimi liderami stworzyła nie tylko bardzo dobry plan dochodowy. Jest to kompletny projekt i system działań, który wpływa lub zdecydowanie może wpłynąć i polepszyć każdy z najważniejszych obszarów życia każdego człowieka. Chodzi mi o takie zagadnienia jak zdrowie, relacje z otoczeniem, wykonywanie wartościowej pracy i uzyskiwany za nią doskonały dochód, rozwój osobisty, fantastyczny odpoczynek oraz zmiana stylu życia i wreszcie nawet odnalezienie swojej misji życiowej. I to nie są po prostu piękne hasła – wszystko to, co wymieniłem, jest wpisane w biznes projekt Natur Day, dosłownie – wpisane! Praktycznie każdy z tych obszarów jest wkalkulowany w biznes plan firmy. Więc mogę śmiało powiedzieć, że absolutnie warto zapoznać się z tym kompleksowym i bardzo zrównoważonym projektem biznesowym i sięgnąć po jak najwięcej możliwości, które Natur Day oferuje.

Angelika Łuszcz: Masz to szczęście, że razem ze swoją żoną Natalią działacie w tej samej branży (uśmiech). Czy wspólna praca dodaje Wam motywacji?

Paweł Samarec: Tak, działamy w jednym zespole! I to naprawdę szczęście mieć takiego partnera zarówno życiowego, jak i biznesowego. A co do motywacji, to z takim liderem, jak moja żona, nie ma szans, by tego zabrakło! Ma tysiąc pomysłów na minutę. Mówiąc jednak poważnie, bardzo się cieszę, że działamy w jednym biznesie, oddychamy tym samym „powietrzem biznesowym”, dbamy o rozwój naszego interesu i realizujemy wspólne cele. Naprawdę, rodzinny biznes MLM zapewnia nam ogromne zwielokrotnienie wyników działań. Zobrazować to mógłbym w taki sposób, że jeżeli „1” + „1” w zwykłym obliczeniu daje „2”, to w naszym przypadku, dzięki temu, że działamy razem, daje w sumie „11”. Dlatego ogromnie cieszymy się z żoną, gdy również u naszych partnerów ich drugie połówki występują nie tylko w roli wspierających kibiców, ale zaczynają działać razem z nimi w jednym projekcie.

Angelika Łuszcz: Czy masz jakąś receptę na to, jak osiągnąć stabilizację w biznesie MLM?

Paweł Samarec: Myślę, że tak. Przynajmniej u mnie to się sprawdzało i nadal się sprawdza. Nadrzędnym celem każdego lidera, który chcę osiągnąć stabilizację, ma być świadome tworzenie SAMODZIELNYCH partnerów. Kiedy potrafimy doprowadzić do tej rzeczywistej samodzielności nasze grupy liderskie, zapewni to mocną stabilność na wiele lat. Wiem to z doświadczenia.

To się nie stanie automatycznie, a tym bardziej na pewno nie szybko. Trzeba zadbać o ogromną ilość niezbędnych kompetencji u swoich kluczowy liderów. Z założenia więc jest to dość długi, lecz niewątpliwie opłacalny proces. Trzeba celowo, w trakcie poszczególnych etapów rozwoju zespołu stwarzać takie warunki, przy których partnerzy będą mogli przejawić i w pełni wykorzystać swój wewnętrzny potencjał, poczuć się liderami i osobami niezależnymi, które wiedzą, dokąd zmierzają i co mają robić. Stawiamy to za główny cel procesu szkoleniowego w naszym zespole, aby osiągnąć stabilizację w biznesie.

Angelika Łuszcz: Dlaczego tak wiele osób (jak pokazują statystyki) szybko poddaje się i rezygnuje z pracy w marketingu sieciowym? Co Twoim zdaniem powoduje, że się wycofują?

Paweł Samarec: Tu może być sporo przyczyn. Jedną z dość często spotykanych jest taka, że wiele osób przystępujących do biznesu oczekuje ogromnych dochodów „już na wczoraj”. A kiedy uświadamiają sobie, że wielu rzeczy trzeba się nauczyć i wykonać sporo pracy, by mieć zadowalające rezultaty, to rezygnują, tak naprawdę, nawet nie zaczynając…

W ogóle obserwuję totalny brak podejścia do tego rodzaju działalności, jak do własnego interesu, co też powoduje szybką rezygnację. Jak tylko zaczynamy podchodzić do tematu świadomie i pragniemy poznawać niezbędne elementy tego biznesu, wszystko układa się na swoje miejsca i pozwala osiągać bardzo dobre rezultaty. Podsumowując… Chciałbym tylko podkreślić – jeżeli chcemy mieć stabilne i satysfakcjonujące nas wyniki z tego rodzaju działalności, traktujmy go poważnie. Mamy wyjątkową możliwość stworzenia SWOJEGO WŁASNEGO BIZNESU i źródła wszelkiej satysfakcji na długie lata, więc tak do tego trzeba podchodzić: analizować, zadawać pytania, poczuć sens swoich działań i energię. A jak tylko to odczujemy, zacząć działać codziennie i konsekwentnie, bez oglądania się za siebie oraz zamartwiania się tematem kto i co o nas pomyśli. Bo:

Nikt Cię nie ściga. W swoim biznesie jesteś zawsze pierwszy, a podążających za Tobą zobaczysz wkrótce nie z tyłu, lecz obok siebie.

Angelika Łuszcz: Dziękuję za rozmowę.

Rodzina Samarców

Mogą Cię również zainteresować