Dziś w biznesie najważniejsza jest stabilność. Oto garść liczb i faktów o europejskim sektorze DS/MLM za rok 2019

przez Maciej Maciejewski

Branża sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego to przede wszystkim biznes stabilny, przewidywalny, który co roku notuje regularne wzrosty sprzedaży. Co prawda jest za wcześnie, aby pokazać ciekawe wyniki finansowe naszego sektora generowane w dobie ogólnoświatowej kwarantanny – to będziemy mogli najwcześniej zrobić w przyszłym roku – ale równie interesujące są te świeżo zbierane dane za rok 2019.

źródło: Pixabay

Wolumen branży sprzedaż bezpośrednia i marketing sieciowy stale rośnie. Rynek DS/MLM w Europie jest trzecim co do wielkości na świecie, o łącznej sprzedaży ponad 34 mld euro w 2019 roku, z czego 30,3 mld euro osiągnięto w samej Unii Europejskiej.

Sprzedażą bezpośrednią i network marketingiem w Unii Europejskiej zajmuje się ponad 6 milionów ludzi. W całym regionie europejskim liczba zaangażowanych osób sięga ponad 15 milionów, z czego 6,9 znajduje się na terytorium Unii Europejskiej. Warto też dodać, że firmy sprzedaży bezpośredniej i multi level marketing oferują stałe zatrudnienie ponad 25 000 osób w Europie (dane zostały zebrane przez stowarzyszenie Seldia we współpracy ze Światową Federacją Sprzedaży Bezpośredniej – WFDSA).

– Mówi się, że rynek szybko weryfikuje jakość produktów i usług. Tak samo jest w przypadku wszelkich kryzysów. Przeżywają tylko najlepsi. Ostatnie miesiące były wielkim poligonem, sprawdzianem dla wielu sektorów gospodarczych i samych firm pod kątem ich stabilności i bezpieczeństwa biznesowego, zarobkowego. Oczywiście najpierw zmusiły nas wszystkich do zmiany zachowań w kwestii wykorzystywania technologii i metod komunikacji. Przewartościowały nasze podejście do relacji międzyludzkich, otoczenia i w konsekwencji do samego biznesu. Jak widzimy branża sprzedaży bezpośredniej, a przede wszystkim sam system MLM okazały się tutaj strzałem w środek tarczy. To jeden z tych sektorów, które potrafią się rozwijać i generować wzrosty bez względu na okoliczności, co pokazują szczątkowe badania za rok 2020. Czyż to nie jest dziś najważniejsza cecha dla osób, które chcą zarabiać pieniądze? Stabilność i bezpieczeństwo biznesu to podstawa. Gotówka i płynność finansowa są dzisiaj jak tlen. Dlatego spółki, które przyjęły taki model działania, teraz dostrzegają jego prawdziwe zalety. Bo dziś stały się bardziej elastyczne – komentuje Maciej Maciejewski, redaktor naczelny Network Magazynu.

Komentarz Piotra Lasoty z firmy Colway International: – W marketingu sieciowym działam zaledwie od dwóch lat, jednak już w tak krótkim czasie dostrzegłem wiele jego zalet. Pozwala osiągnąć pełną niezależność działania oraz niezależność finansową, wymaga od nas ciągłej nauki oraz rozwoju, a jak wiemy „wiedza to potęgi klucz”. Ważne również dla mnie jest środowisko ludzi prorozwojowych, pragnących bycia ponad przeciętnymi. Ten system cenię właśnie za to, że daje szansę wszystkim. Nie ocenia z góry, umożliwia osiągnięcie sukcesu każdemu, kto chce wyjść poza własną strefę komfortu i zmienić życie na lepsze. Jak kwarantanna wpłynęła na mój biznes? Przede wszystkim otworzyła przede mną wiele możliwość. Nigdy wcześniej nie sądziłem, że moja praca może być przeniesiona do sieci w 100%. Jestem osobą, która uwielbia kontakt z ludźmi. Na początku być może tego mi brakowało, jednak poprzez spotkania na Zoomie daliśmy radę przetrwać pierwszą falę pandemii tak samo, jak przetrwamy drugą, trzecią i wszystkie inne. Mój zespół to ludzie kochający nowe wyzywania i tak właśnie w tym przypadku zrobiliśmy – stanęliśmy naprzeciw wyzwaniu i stworzyliśmy wiele projektów, które umożliwiły nam czerpanie radości z pracy online oraz wniosły do naszego życia wiele nowych wartości, jak i konkretnych korzyści. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że podczas kwarantanny mój biznes MLM wzrósł przynajmniej o 50% i nabrał nowych barw. Pozdrawiam Serdecznie.

Komentarz Adriany Kogut z firmy DuoLife: – Kiedy po 11 latach pracy w międzynarodowej korporacji zamiast awansu straciłam posadę dyrektora finansowego postanowiłam, że nigdy, przenigdy nie będę od kogoś zależna – zwłaszcza finansowo. Tak postanowiłam rozpocząć budowanie własnego biznesu w branży MLM. Pierwsze podejście było przypadkowe. Nie wiedziałam i nie rozumiałam czym jest marketing sieciowy. Kiedy przyszedł lockdown postanowiłam się nad tym zastanowić. Zrozumiałam, że biznes sieciowy wymaga odpowiednej strategii, budowania marki osobistej, określenia grupy docelowej, umiejętności sprzedażowych oraz liderskich. Zrozumiałam, że to biznes oparty o relacje, ale biznes. Zrozumiałam, że uniwersalny produkt nie oznacza, iż jest on dla każdego. To był mój punkt zwrotny i moment AHA. Postanowiłam zainwestować w te ważne kompetencje. Znalazłam też skutecznego lidera oraz firmę, która ma sprawdzony, prosty i co ważne dostosowany no online system pracy. Dziś buduję biznes stabilny. Mój zespół odnosi sukcesy, a ja wraz z nim. MLM daje mi poczucie sprawczości. Daje mi satysfakcję z bycia przedsiębiorcą, a jednocześnie nie muszę inwestować gigantycznych środków i zatrudniać pracowników. System wynagrodzeń jest sprawiedliwy i zależy wyłącznie od umiejętności oraz zaangażowania. W tym biznesie, jak w żadnym innym, nie liczy się, gdzie dziś jesteś, ale dokąd podążasz i czego pragniesz. Ten biznes daje mi wolność – mogę go robić z każdego miejsca na świecie mając wyłącznie telefon, laptop i internet. Daje mi coś jeszcze – możliwość bycia liderem i ciągłego rozwoju. Ale MLM to nie tylko sposób na zarabianie pieniędzy. Dla mnie to sposób na życie pełne pasji i przyjaciół. A mój biznes w pandemii wystrzelił w górę! Mój zespół zwiększył obroty czterokrotnie.

Komentarz Anny Szymelfenig-Rogalewskiej z firmy Prouvé: – Od urodzenia mieszkam w Trójmieście. Skończyłam studia wyższe na Akademii Morskiej w Gdyni, później podyplomowe na Uniwersytecie Gdańskim. Interesuję się psychologią alternatywną i literaturą związaną z tym zagadnieniem. Bardzo często korzystam z tego typu kursów i szkoleń, co ułatwia mi pracę z ludźmi, ale też daje wgląd w siebie. Po studiach, mimo tego, że skończyłam je z wyróżnieniem, przez długi czas nie mogłam znaleźć pracy. Gdy już ją znalazłam okazało się, że nie daje mi ona satysfakcji. Pod każdym aspektem. Później ze względów zdrowotnych musiałam zrezygnować z etatu. Na szczęście spotkałam wówczas kogoś, kto pokazał mi marketing sieciowy. I tak oto zaczęłam swoją przygodę z MLM. Na początku głównie kierowała mną ciekawość. Dopiero po pewnym czasie zauważyłam, że pomaganie innym ludziom daje mi ogromną przyjemność i satysfakcję. I co najlepsze, dzięki temu mogę zarabiać pieniądze! Aktualnie pokazuję, głównie innym kobietom, jak mogą stworzyć i zbudować alternatywny dochód w oparciu o marketing sieciowy. Pasjonuje mnie rozwój osobisty w pełnym tego słowa znaczeniu. Dlaczego wybrałam biznes MLM? Bo jest sposobem na życie. Każdy dzień w tej dziedzinie niesie ze sobą nowe doświadczenia i wyzwania. Poznajemy nowych ludzi, nawiązujemy nowe relacje, które niejednokrotnie przekształcają się w przyjaźń. Daje wolność. Nie mamy nad sobą przełożonego, któremu musimy się podporządkować. Wypracowujemy sobie swój „system pracy” adekwatny do naszej osobowości, możliwości i potrzeb. Sami wyznaczamy sobie miejsce spotkań biznesowych oraz czas, jaki chcemy poświęcić na pracę. Jest biznesem dla każdego. W tej branży nie jest istotny wiek, płeć czy wykształcenie. Liczy się przede wszystkim charyzma i chęć działania. Nie trzeba mieć również dużego własnego wkładu pieniężnego.

Mogą Cię również zainteresować