
Przestępcy znaleźli sposób na obejście bankowych zabezpieczeń i kradną oszczędności klientów banków ulokowane na kontach i depozytach. Złodzieje wyszukują osoby bogate, śledzą je, przeszukują śmieci w poszukiwaniu danych osobowych i bankowych. Dużym ułatwieniem dla złodziei jest fakt, iż banki posiadają scentralizowane systemy informatyczne i klient może być obsługiwany w każdym oddziale w Polsce. Posiadając już dane o „feralnym” koncie grupa wyszukuje osobę w podobnym wieku, następnie wyrabia dowód z jej zdjęciem, a danymi faktycznego właściciela konta. Oszust zjawia się w banku i zmienia podpis, numer telefonu, a potem wypłaca pieniądze z tego konta. W samej Warszawie policja zanotowała kilka takich przypadków w ostatnich tygodniach. Bankowcy uspokajają, twierdząc, że są już uczuleni na osoby przychodzące do nie swoich oddziałów, prosząc o zmianę podpisu czy kodu dostępu. Ale wiadomo – przezorny zawsze…