Gospodarczy obrót wtóropisami wekslowymi

przez Dariusz Copa
860 odsłony

W wielu dziedzinach życia gospodarczego poszukuje się nowych rozwiązań ułatwiających obrót – rozwiązań innowacyjnych. Jak się wydaje, czasami wystarczyłoby odkryć i wdrożyć to, co już zostało kiedyś wymyślone…

źródło: flickr.comźródło: flickr.com

W sferze prawa prywatnego, które jest przecież częścią tej rzeczywistości gospodarczej, istnieje wiele niezauważonych, bo niedocenionych, a obowiązujących instytucji, które ten obrót mogłyby zmienić (ułatwić). Najwięcej – moim zdaniem – takich niezauważonych, niedocenionych instytucji istnieje na gruncie prawa wekslowego. Tu weksel trasowany, a w konsekwencji i wtóropisy (wtórniki) są ich najlepszym przykładem. 

Celem niniejszego – i kolejnych – artykułów jest (będzie) pokazanie ciekawych a rzadko spotykanych w praktyce rozwiązań, z wekslem trasowanym związanych. Być może niniejsza lektura skłoni niektórych z Was do wdrożenia (wprowadzenia), choć jednego z wielu takich rozwiązań. Dzisiaj opiszę jedno z nich, które dotyczy formy wtórnikowej weksla trasowanego. A zatem o wtórnikowej formie weksla trasowanego słów kilka – ogólnie, bez detali, bez zagłębiania się w teoretyczne rozważania doktryny prawa i orzecznictwa sądowego, którego notabene w opisywanej materii za wiele nie ma, chyba, że ma się na myśli orzeczenia Wyższego Sądu Handlowego Rzeszy Niemieckiej!

Wtóropisy stanowią fragment pewnych większych całości, o czym się tylko zawzmiankuje. Można je więc najpierw umieścić w grupie dokumentów o nazwie papiery wartościowe. Wśród papierów wartościowych – do jednego z ich rodzaju – o nazwie weksel. W grupie zaś weksli – do jednego z ich rodzaju – o nazwie weksel trasowany. Zacząć więc trzeba od istoty weksla trasowanego, a potem przejść dopiero na istotę, funkcję i zastosowanie wtóropisów, które innej postaci jak weksel trasowany nie mają. 

Istota weksla trasowanego (z ang. bill of exchange, z franc. lettre de change, z wł. lettera di cambio, z niem. gezogener wechsel), zwanego także ciągnionym polega na tym, że pewna osoba będąca autorem weksla – twórcą (wystawcą – the drawer) zleca osobie drugiej (trasatowi – the drawee) zapłatę oznaczonej sumy wekslowej do rąk osoby trzeciej (remitenta – the payee). Ma zatem konstrukcję przekazu, która ujęta jest w wyrażeniu „zapłaci Pan”. Z pewnych przyczyn, weksel w tej właśnie formie będzie miał doniosłe w praktyce znaczenia gospodarcze tylko jeśli zostanie on wypuszczony z akceptem (tj. podpisem trasata), przez który to akcept, trasat stanie się głównym dłużnikiem wekslowym. Przez „wypuszczenie” rozumiem pierwszy indos remitenta. O istocie indosu nieco dalej.

Istota wtóropisu polega na tym, że jeden weksel trasowany wystawia się w kilku egzemplarzach. Jest to tylko jeden weksel, choć wystawiony w kilku oryginałach. Z kilku tych oryginałów wynika tylko jedno zobowiązanie, jeśli więc nastąpi zapłata przez dłużnika z jednego egzemplarza, zasadniczo następuje zwolnienie również z tego zobowiązania wyrażonego w innych egzemplarzach. W pewnych przypadkach jedność ta ulega pewnym ograniczeniom. Indosowanie poszczególnych egzemplarzy wtóropisów na rózne osoby, które je nabędą – podwaja, potraja, poczwara etc. naturę weksla, ponieważ w tym momencie łączność poszczególnych egzemplarzy zostaje zerwana. W konsekwencji indosant, który przeniósł egzemplarze na różne osoby oraz następni indosanci odpowiadają z wszystkich podpisanych przez siebie egzemplarzy, których im nie zwrócono. Ci zaś, którzy podpisali weksel przed indosem na różne osoby (akceptant, wystawca) odpowiadają tylko jeden raz.

Funkcje weksla, przez sam fakt, że został wystawiony w wielu egzemplarzach, nie ulegają zmianie. Weksel wystawiony w kilku egzemplarzach spełnia takie same zadania jak egzemplarz pojedyńczy. Tu istotna jest funkcja transportowa (obiegowa) i gwarancyjna. Z uwagi na tożsamość tych funkcji z funkcjami indosu będzie o nich wzmianka poniżej.

Zastosowanie wtóropisów – ujmując temat historycznie – miało znaczenie w obrocie transoceanicznym (zamorskim). Zmniejszano w ten sposób niebezpieczeństwo utraty roszczenia w razie zniszczenia jedynego egzemplarza. Dwa wtórniki wysyłano na dwóch różnych statkach. Ochrona przed zniszczeniem tj. utratą roszczenia i dzisiaj ma pewne znaczenie. Jednak obecnie większe znaczenie wtórników w obrocie gospodarczym przejawia się w ułatwieniu obrotu przez to, że jeden egzemplarz zaakceptowany zostaje umieszczony u zaufanej osoby (np. w banku, u notariusza) na przechowanie, drugi zaś albo zostaje puszczony przez indos w obieg (gdy kilku inwestorów chce zakupić ten jeden papier w różnych odstępach czasowych) a l b o zostaje przez remitenta „rozmnożony” – przez indos na różne osoby (gdy kilku inwestorów chce zakupić papiery weksla w tym samym czasie). Zatem o indosie weksla i przechowaniu teraz.

Naturalną formą obiegu weksla, w tym wtórnika jest indos. Indos stanowi przewidziany prawem wekslowym sposób przenoszenia weksla (prawa rzeczowego – prawa do rzeczy) i praw w nim inkorporowanych (prawa obligacyjnego – prawa do wierzytelności). Indos zamieszczony na jednym egzemplarzu wtórnika przenosi prawa do innego egzemplarza. Nabywca egzemplarza obiegowego nabywa weksel jako całość. Dalej, indos – i we wtórnikach również – oprócz tej funkcji transportowej, pełni funkcję gwarancyjną i legitymacyjną. Funkcja gwarancyjna polega na wzmocnieniu ilościowym dłużników weklsowych. Jeśli więc uprawniony dotychczas z weksla zbędzie go przez indos to nadal będzie odpowiadał względem kolejnych nabywców. Istnieje oczywiście możliwość wykluczenia lub zahamowania funkcj gwarancyjnej, ale tę kwestię pomijam, bo miało być bez detali!

Funkcja legitymacyjna przy wtóropisach jest szczególnie podkreślna. Z jednej strony wynika z samego indosu – nieprzerwany ciąg indosów formalnie legitymuje do dochodzenia praw wynikających z weksla. Z drugiej strony wynika z zamieszczanej klauzuli na przedniej stronie weksla, która brzmi np.: „za ten drugi weksel, służący za legitymację wobec posiadacza Primy, czyli legitymuje ona do odbioru weksla będącego zasadniczo w przechowaniu (Primy).

Najlepiej funkcję przechowawcy spełniać będzie bank. Dlatego, że oprócz tej podstawowej skumulować w sobie może jeszcze inne doniosłe funkcje (np. domicyliata – kasjera, banku dyskontującego, ewentualnie organizatora emisji, pełnomocnika do sprzedaży), co jeszcze bardziej ułatwi obrót. Taka osoba zaufana, która pozostaje w stosunku do osoby, która oddała mu weksel w przechowanie jako zleceniobiorca, jest zobowiązana wydać jej weksel w każdym czasie, chyba że zgłosi się wcześniej legitymowany wlaściciel egzemplarza obiegowego. Innymi słowy, taka zaufana osoba (bank), aż do chwili zgłoszenia się właściciela będzie obowiązana wydać weksel zleceniodawcy z tytułu umowy przechowania, a potem właścicielowi.

Aktualnie, w obrocie korporacyjnym – z udziałem banku, bez zagłębiania się w szczegóły, zastosowanie wtóropisów może być takie, że remitent (pierwszy indosant) wystawioną na jego zlecenie i zaakceptowaną Primę oddaje na przechowanie. Dostarcza zaś sobie kapitału pieniężnego, zaciągając kolejne zobowiązania wekslowe tj. indosując Secundę, Tertię itd., na zlecenia różnych osób. Wystawca i akceptant odpowiadają oczywiście tylko z jednego wtórnika. Remitent (tj. pierwszy indosant) odpowiada z każdego weksla indosowanego na różne osoby. Taka sytuacja z reguły następuje, gdy wielu inwestorów chce zakupić taki papier wartościowy w krótkim czasie.

Jeśli natomiast kilku inwestorów chce zakupić taki papier wartościowy w dłuższym odstępie czasu, np. trzech lat – każdy na jeden rok, to oczywiście nie ma potrzeby zbywania obiegowych egzemplarzy weksla na różne osoby jednocześnie – wystarczy, że jeden obiega od jednego inwestora do drugiego, od drugiego do trzeciego w pewnych odstępach czasu – nabiera tu znaczenia funkcja gwarancyjna indosu. Każdy kolejny inwestor tym chętniej nabędzie taki papier, im więcej osób będzie z niego wekslowo zobowiązanych. To nie wyklucza stosownych rozliczeń na korzysć poprzednich inwestorów i innych dłużników wekslowych.

Weksel trasowany jak i jego wtórnikowa forma jest figurą ciekawą i godną zainteresowania. Weksle trasowane, dawniej miały na praktykę przełożenie znikome, wtórniki zaś jeszcze mniejsze. Sytuacja gospodarcza jest jednak dynamiczna, a zapomnianie instytucje odżywają. Być może ogólnie powyżej przedstawiona ich istota, funkcja i przykładowe zastosowanie, wystarczy aby tę figurę na nowo odkryć i wprowadzić – nie w pojedyńczych przypadkach, lecz mnogo – w gospodarczy wir.
 

Autor tekstu jest prawnikiem z doświadczeniem w: audyt prawny spółek kapitałowych (due dilligence), procesy łączenia, podziału spółek kapitałowych, przekształcenia spółek osobowych, ogólna obsługa prawna podmiotów gospodarczych, w tym prowadzenie procesów cywilnych, projekty wzajemnego finansowania w grupie podmiotów przy wykorzystaniu weksli, szkolenia. (Kontakt: [email protected])

Mogą Cię również zainteresować