Mary Kay: Piękno, które się liczy

przez Maciej Maciejewski

Nie dawno pisaliśmy na naszych łamach o pięknej akcji charytatywnej organizowanej przez firmę Mary Kay Deutschland. To dało nam impuls aby sprawdzić, jak koncern rozwija się w Polsce. Oto rozmowa z Ewą Kudlińską-Pyrz, dyrektor generalnym firmy Mary Kay Poland.

Ewa Kudlińska-Pyrz, dyrektor generalny firmy Mary Kay Poland
Ewa Kudlińska-Pyrz, dyrektor generalny firmy Mary Kay Poland

Maciej Maciejewski: Analizując całą dotychczasową pani karierę można powiedzieć, że pod kątem zawodowym wybrała pani segment kosmetyczny. Co pani uważa za swój największy sukces w tej dziedzinie?

Ewa Kudlińska-Pyrz: Od początku swojej kariery zawodowej jestem związana z branżą kosmetyczną. Pracowałam dla wielu marek, kila z nich miałam okazję wprowadzać na polski rynek, co dało mi dobre przygotowanie do otwarcia filii Mary Kay Cosmetics w Polsce w 2003 roku i objęcia stanowiska dyrektora generalnego. Uważam, że to moje największe zawodowe osiągnięcie – wprowadzenie firmy na polski rynek, zbudowanie od początku całej struktury, pozyskanie wspaniałego zespołu i nadzór nad dynamicznym rozwojem całej tej organizacji.

Maciej Maciejewski: Proszę w kilku zdaniach przybliżyć naszym Czytelnikom historię firmy Mary Kay na świecie i sylwetkę jej niesamowitej założycielki. Jak wyglądały początki tego biznesu na terenie Polski?

Mary Kay Ash
Mary Kay Ash

Ewa Kudlińska-Pyrz: Firma Mary Kay została założona przez Mary Kay Ash w 1963 roku. W mieście Dallas, w rozległym i konserwatywnym stanie Texas na południu Stanów Zjednoczonych żyła niezwykła kobieta. W latach 60-tych XX wieku znalazła się w sytuacji podobnej do tej, przed którą stawało wówczas zapewne wiele kobiet. Otóż po 25 latach kariery w biznesie sprzedaży bezpośredniej, zrezygnowała ze stanowiska menadżera ds. szkoleń po tym, kiedy któryś już raz z rzędu, mężczyzna, którego wcześniej wyszkoliła, został awansowany zamiast niej, otrzymując przy tym dwukrotność jej pensji.

Postanowiła, że nie chce dłużej obijać się o szklany sufit i odeszła z tamtej firmy.
Wtedy nakreśliła, przede wszystkim samej sobie, wizjonerski plan, który stał się początkiem niezwykle nowatorskiej jak na tamte czasy firmy. Jej misja zakładała stworzenie kobietom możliwości rozwoju zawodowego, jakich nigdy wcześniej nie miały. Mary Kay Ash otworzyła swoją firmę inwestując w nią całe rodzinne oszczędności w wysokości 5 000 dolarów, co jak wielokrotnie później podkreślała, nawet w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia, nie było kwotą znaczną.

Filozofia firmy trafiła na podatny grunt – bardzo wiele kobiet w tamtych czasach poszukiwało możliwości zarabiania pieniędzy. Firma rozwijała się bardzo szybko.

Różowy Cadillac
Różowy Cadillac

Aktualnie Mary Kay Cosmetics to jedna z największych na świecie firm sprzedaży bezpośredniej kosmetyków pielęgnacyjnych i kolorowych. Produkty Mary Kay są sprzedawane na ponad 35 światowych rynkach, a łączna liczba jej niezależnych konsultantek kosmetycznych przekroczyła 2 miliony osób. Muszę zaznaczyć, że bardzo ważną częścią globalnego sukcesu Mary Kay są kraje europejskie. W Polsce firma jest obecna od 2003 roku. Od 2004 roku działaniami obejmujemy także Litwę, Łotwę i Estonię. I wciąż się rozwijamy. Każdego roku odnotowujemy znaczące (dwucyfrowe) wzrosty sprzedaży i liczby konsultantek.

Maciej Maciejewski: „Piękno, które się liczy” – to międzynarodowa akcja Mary Kay. Proszę opisać szczegółowo wszystkie kwestie, które tyczą się tego przedsięwzięcia na terenie Polski.

Ewa Kudlińska-Pyrz: Kampania Mary Kay – „Piękno, które się liczy” jest jedną z wielu inicjatyw społecznych zainicjowanych i prowadzonych przez firmę. Dzielenie się dobrem to jedna z fundamentalnych zasad, na których zbudowano ten koncern. Na rok bieżący przypada już czwarta edycja kampanii „Piękno, które się liczy”. Jej założenia są proste i takie same na całym świecie: jeden dolar ze sprzedaży każdej Kremowej Szminki do Ust „Give Joy” Mary Kay przeznacza na wsparcie kobiet i dzieci. W Polsce wspieramy program „Równać Szanse”, którego inicjatorem jest Polska Fundacja Dzieci i Młodzieży. Podstawowym celem tego projektu jest wspieranie inicjatyw społecznych służących wyrównywaniu szans edukacyjnych, a tym samym startu życiowego dzieci i młodzieży z terenów wiejskich oraz małych miejscowości.

Maciej Maciejewski: Z jakimi obecnie trudnościami boryka się państwa firma? Co najbardziej stoi państwu na przeszkodzie, aby zostać firmą kosmetyczną MLM nr 1 w Polsce? I jaki macie państwo sposób, aby taki cel – który z pewnością posiadacie – osiągnąć?

Ewa Kudlińska-Pyrz: Misją firmy Mary Kay jest wzbogacanie życia kobiet. Co to oznacza w praktyce? Po pierwsze pragniemy mieć jak najwięcej zadowolonych i lojalnych klientek. Po drugie chcemy w najlepszy sposób obsługiwać nasze niezależne konsultantki – poprzez oferowanie świetnych produktów i planu marketingowego, który zapewni im odpowiednie zarobki oraz możliwości rozwoju. Kariera konsultantki Mary Kay oznacza elastyczny tryb życia, możliwość pogodzenia pracy z życiem osobistym, nieograniczone możliwości rozwoju i zarabiania pieniędzy. I to się udaje. W kryzysowym dla wielu branż 2010 roku, Mary Kay w Polsce zanotowała niemal dwudziestoprocentowy wzrost sprzedaży w porównaniu z rokiem poprzednim.

Odpowiadając na pana pytanie – naszym celem jest nie tyle miejsce w rankingu, ile wzbogacenie życia kobiet. Oczywiście, jak każda korporacja mamy swoje plany finansowe i cele sprzedażowe. Jednak doświadczenie pokazuje, że jeżeli wszystkie wysiłki kierujemy na wypełnianie naszej misji, prowadzi to do realizacji także celów finansowych, dzięki czemu każdego roku notujemy wzrosty sprzedaży i liczby niezależnych konsultantek kosmetycznych. Myślę więc, że nie mamy większych trudności niż inne firmy z branży. Na pewno wyzwaniem jest duża ilość pracy, związana z nowymi projektami, nad którymi pracujemy i które wesprą nasz rozwój. Naszym największym tegorocznym wyzwaniem było otwarcie filii Mary Kay na Litwie – dokonaliśmy tego w marcu tego roku. Jestem bardzo dumna z mojego zespołu, który ciężko pracował nad tym projektem.

Maciej Maciejewski: Co według pani polskie firmy sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego oraz ich współpracownicy mogliby zrobić rozwoju tego sektora i wypromowania tego typu biznesu wśród społeczeństwa?

Ewa Kudlińska-Pyrz: Wszyscy, mam na myśli firmy sprzedaży bezpośredniej zrzeszone w Stowarzyszeniu Sprzedaży Bezpośredniej, pracujemy nad tym, aby wizerunek osoby zajmującej się sprzedażą bezpośrednią był jak najbardziej pozytywny. To jest fachowiec, profesjonalista, doradca, ktoś, komu możemy zaufać, tak jak ufamy swojemu fryzjerowi, krawcowej, dentyście. W Polsce przez wiele lat panował negatywny stereotyp przedstawiciela sprzedaży bezpośredniej, nazywanego domokrążcą, akwizytorem etc. Dziś wizerunek branży jest znacznie lepszy, jednak ciągle musimy pracować nad tymi, którzy hołdują takim stereotypowym przekonaniom. Na pewno profesjonalizm niezależnych konsultantek kosmetycznych Mary Kay gwarantuje, że nasz wizerunek, a co za tym idzie także wizerunek całej branży, pnie się w górę.

Na pewno warto, aby firmy sektora sprzedaży bezpośredniej docierały do młodych ludzi – studentów, absolwentów, młodych matek – osób, które nie chcą pracować na etacie, myślą o założeniu własnego biznesu, a nie mają na to pomysłu albo pieniędzy. My właśnie ten pomysł dajemy, a koszty startu w tym biznesie są naprawdę symboliczne.

Maciej Maciejewski: Jakie plany na przyszłość?

Ewa Kudlińska-Pyrz: Najważniejsze dla mnie to widzieć, jak wciąż zmieniamy życie innych na lepsze. Mamy zamiar wciąż intensywnie się rozwijać, docierać do kobiet, które jeszcze nas nie znają, a tym, które już nas znają i lubią – dostarczać w dalszym ciągu wielu powodów do zadowolenia z naszych kosmetyków, serwisu i możliwości kariery.

Maciej Maciejewski: Dziękuję za rozmowę.

Mogą Cię również zainteresować