źródło: Pixabay
Od tego momentu aloes jest wszechobecny. Boom był tak wielki w okresie milenijnym, że aloes znalazł się również na wielu półkach sklepów tradycyjnych. Dziś jest dodawany praktycznie do wszystkiego – od puszkowanych napojów po pastę do zębów. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest łatwo znaleźć naprawdę dobry aloes. Gatunków tej rośliny w sumie jest ok. 550, a sama technologia produkcji również ma ogromny wpływ na efekt końcowy. Istnieją choćby znaczące różnice pomiędzy sokiem z aloesu, a żelem z aloesu.
Ciekawą wydaje się propozycję wysunęła niedawno na rynek działająca w systemie MLM firma Natura Vitalis, która – jak informuje w swoich materiałach prasowych – do produkcji swoich nowych wyrobów aloesowych wykorzystuje „rewolucyjną i unikalną technologię liposomalną”.
Spółka pokazała swoje nowe dziecko o nazwie Lipo Aloe, a specjaliści w materiałach promujących ten fakt prześcigają się w kreśleniu laurek: „Natura Vitalis praktycznie na nowo odkryła aloes. Dzięki niezwykle silnie skoncentrowanemu ekstraktowi, który firma również udoskonaliła za pomocą rewolucyjnej technologii liposomalnej, butelka o pojemności 100 ml zawiera substancję czynną w niesamowitej 7½ litra klasycznego żelu do picia Aloe Vera. Technologia ta zapewnia, że składniki aktywne przyjmowane doustnie rzeczywiście dostają się do naszych komórek. Biodostępność zwiększa się zatem 3-krotnie”.
Ciekawe. Prawda? Jak wiecie, redakcja Network Magazynu, jako jedyne w Polsce, niezależne pismo o branży DS/MLM na bieżąco testuje nowe produkty. Zatem po zapoznaniu się z tak śmiałymi stwierdzeniami… Nie pozostaje nam nic innego, jak zamówić kilka sztuk. Ciąg dalszy z pewnością nastąpi.
