źródło: Pixabay
Odkąd zaczęłam czytać książki rozwojowe i słuchać inspirujących nagrań, wiele zmieniło się w moim sposobie myślenia i działania. Żeby zobrazować Ci, jakich zmian w myśleniu można dokonać dzięki inspirującym materiałom, opowiem Ci pewną historię o osiołku…
„Było to dawno, dawno temu, daleko stąd, na pewnej farmie. Któregoś dnia osiołek farmera wpadł do głębokiej studni. Zwierzę miało dużo szczęścia, bo przeżyło upadek bez jednego zadrapania. Studnia jednak była głęboka, a mężczyzna nie wiedział, jak ma z niej wydostać osiołka. Gdy farmer zastanawiał się, co zrobić, zwierzę godzinami żałośnie ryczało.
Farmer zebrał więc najmądrzejszych ludzi z wioski i zapytał ich: „Co robić?” Mędrcy nie znaleźli sposobu wydobycia osiołka, a ponieważ w studni było mało wody, osiołek był już stary, polecili mężczyźnie zasypać studnię. W pierwszej chwili farmerowi trudno było pogodzić się ze stratą osiołka, ale skoro inne rozwiązanie nie istniało, to trudno – widać tak musi być – pomyślał.
Farmer wziął łopatę i zaczął zasypywać studnię. Gdy wrzucił już dużo ziemi pomyślał, że pewnie zasypał osiołka… ale, kiedy pochylił się nad studnią, o mało nie wpadł do niej z wrażenia. Zobaczył, że osiołek cały i zdrowy stoi na dnie i wesoło sobie tupie kopytkami.
Mężczyzna pomyślał: „Jak to możliwe?! Tyle ziemi wsypałem do studni, a jego całego ciągle widać. Czyżby wydarzył się jakiś cud?” Wrzucając kolejną łopatę ziemi zajrzał do studni. Zobaczył, jak ziemia sypie się na grzbiet osiołka, a ten… od razu ją z siebie strząsa. Ziemia spada na dno, a osiołek ją udeptuje i z każdą wrzucaną łopatą jest kilka milimetrów wyżej. Farmer wrzucił kolejną łopatę. Osiołek strzepnął ziemię z grzbietu, udeptał ją kopytkami i znów był parę milimetrów wyżej.
Kilkadziesiąt łopat później osiołek był już na wyciągnięcie ręki, tak wysoko, że mężczyzna mógł go pogłaskać. Za moment osiołek z radością wyskoczył ze studni, a farmer cieszył się, że udało mu się ocalić osiołka. Pytanie: kto uratował osiołka? Mężczyzna?
Nie. Osiołek sam się uratował, bo wiedział, że życie będzie zasypywać go różnymi trudnościami i problemami. Sposób, żeby wydostać się z dołka, to otrząsnąć się i zrobić krok w górę. Każdy z naszych rozwiązanych kłopotów to jeden stopień ku naszym celom.
Jeśli słyszysz, że nie ma rozwiązania, znaczy to, że rozwiązanie jest, tylko jeszcze nikt go nie wymyślił. Czytanie inspirujących książek i różnych przypowieści, które m.in. zmieniają sposób myślenia, pomaga znajdować rozwiązania, pokonywać trudności i osiągać cele.
Przejść przez życie z powodzeniem jest trudniej, niż przejechać przez zatłoczoną metropolię. Nasze życie to coś innego niż zatłoczone miasto. Dlaczego? Bo miasto jest stałą konstrukcją. Gdy stoisz w korku na ulicy, masz pewność, że nie zmieni ona nagle swojego kształtu, ani nie wyrośnie przed Tobą nagle wieżowiec. Kierunki ulic nie zmieniają się w ciągu godziny. Natomiast drogi naszego życia potrafią się gwałtownie zmienić nawet w jedną sekundę.
Na mapie miasta wszystkie cele są stałe. Jednak w życiu nasze cele zmieniają się z sekundy na sekundę, bo ludzie się zmieniają, rzeczy się zmieniają, Ty się zmieniasz. Umierają Twoi wspólnicy, partnerzy, rodzice, a rodzi się konkurencja, rywale, zagrożenia. To komplikuje Twoją życiową drogę. Sprawia, że na prostej pojawiają się zakręty, wzniesienia i góry. Twoja zaplanowana na starcie trasa już po kilku dniach wygląda całkiem inaczej. Osiągnięcie zamierzonych celów wymaga od Ciebie ciągłych decyzji, bo ciągle zmieniają się warunki.
Gdy na Twojej drodze wyrośnie góra (trudność), aby osiągnąć sukces musisz podjąć decyzję: czy się na nią wspinać lub ją ominąć? A jeśli ominąć, to skręcić w lewo, czy w prawo? Wiesz, co robi większość ludzi, gdy na ich drodze wyrośnie góra? Wspinają się? NIE. Idą w prawo? NIE. Idą w lewo? Też NIE. Oni rozbijają obóz u podnóża góry i spędzają w nim całe życie. Użalają się nad swoimi problemami, nie myśląc nawet o ich rozwiązaniu. Znaleźli sobie wyjaśnienie takiej sytuacji: „tak musi być”, „życie jest usłane cierniami” i zostają w miejscu, w którym utknęli”.
Podobała Ci się ta historia, ta inspiracja? Wracaj do niej często, zainspiruj się do działania i rozwiązuj problemy jak osiołek z tej przypowieści. Pamiętaj, że zawsze znajdą się osoby, które obrzucą Cię błotem i śmieciami. Zamiast ubolewać nad tym otrząśnij się, idź do przodu i ciesz się wolnością. Bądź uparty i wytrwały. Zobacz, ile dzięki tym cechom możesz zyskać.
Nie ma ludzi, którzy nie mają problemów. Każdy w życiu musi się zmierzyć z wyzwaniami i trudnymi sytuacjami życiowymi. Najważniejsze jest jednak to, jak do nich podchodzisz i jak sobie z nimi radzisz. Możesz się załamać i poddać albo z wiarą i pozytywnym nastawieniem stawić im czoła i iść dalej. Do przodu.
Życie zawsze będzie rzucało Ci na plecy najróżniejsze przeciwności i ciężary. Cała sztuka wydostania się osiołka z głębokiej studni polegała na tym, że zwierzak nauczył się te ciężary z siebie zrzucać i wręcz na nich stawać. Ty też tak możesz. Każdą z napotkanych przeciwności możesz widzieć albo jako przeszkodę, albo jako coś, co przygotuje Cię do kolejnych wyzwań. Coś, co Cię wzmocni i pozwoli wznieść się coraz wyżej. Jeśli się nie poddasz, możesz wydostać się z „najgłębszych studni” i poradzić sobie z najtrudniejszymi wyzwaniami. Co na Ciebie spada, jednocześnie Cię wznosi. Zapamiętaj te słowa:
Większość ważnych rzeczy na świecie została osiągnięta przez osoby, które nie zrezygnowały nawet wtedy, gdy zdawało się, że nie ma pomocy znikąd. (Dale Carnegie)
Bardzo lubię również mądry cytat Louisa L. Haya: „Nie znajdujemy się tutaj, żeby zadowalać innych ludzi lub żeby żyć tak, jak oni sobie tego życzą. Możemy jedynie żyć tak, jak nam to odpowiada i kroczyć własną drogą”. Pamiętaj. Zawsze jest za wcześnie, aby zrezygnować…
Kiedy się poddajesz i dajesz za wygraną to zapraszasz do swojego życia porażkę. Jeśli jakaś metoda rozwiązania problemu nie działa lub jakąś jedną drogą nie możesz dojść do obranego celu, to poszukaj nowego rozwiązania. Podejdź do problemu w inny sposób, wypróbuj jeszcze inną możliwość, aż w końcu znajdziesz klucz do rozwiązania danej sytuacji. W chwili, gdy chcesz się poddać, powtarzaj sobie słowa: „Zawsze jest za wcześnie, by zrezygnować” i działaj dalej. Dzięki takiej afirmacji zaprogramujesz swój umysł do podejmowania działania. Nie poddasz się tak szybko.
Thomas A. Edison powiedział, że potrzebujemy ciała tylko po to, by nosiło nasz umysł. To Twoja głowa, mózg dominuje. Nasza codzienna egzystencja, sukcesy, szczęście, przyszłość, są zdeterminowane przez nasz umysł – przez działanie, jakie dokonuje się wewnątrz naszego umysłu. To dzięki niemu zapamiętujemy, rozumiemy, myślimy, planujemy i marzymy.
Jak ja pokonałam labirynt strachu? Kiedyś przejmowałam się opinią innych i tym, co o mnie pomyślą. Strach przed tym, że ktoś mnie skrytykuje, powodował we mnie blokady, więc rzadko mówiłam o sobie, o tym czym się zajmuję, co lubię robić. Jednak znalazłam w sobie siłę, zaczęłam pracować ze swoją podświadomością i postanowiłam, że nie będę pozwalać sobie na to, aby strach w różnych sytuacjach życiowych uniemożliwiał mi robienie rzeczy, które lubię i które chcę robić.
Nie bój się zrobić czegoś głupiego, bo czasami z pozoru najgłupsze pomysły okazują się genialne, więc pozbądź się tego całego strachu i rób to, co kochasz. To da Ci niesamowitą wolność, energię i spowoduje, że odzyskasz swoją moc. Nie przejmuj się też opinią innych ludzi.
W chwili, gdy przestajesz bać się opinii innych ludzi, przestajesz być owcą. Stajesz się lwem! Wielki ryk rodzi się w Twoim sercu. Ryk wolności! (Osho)
Ty sam musisz pokonać swoje lęki i obawy, nikt Ci nie może pomóc, bo nikt ich nie zna tak dobrze jak Ty. Pamiętaj, że strach jest przede wszystkim Twoim własnym wytworem Twojej wyobraźni i nie opuszcza Cię tylko wtedy, gdy go podtrzymujesz. Możesz obrać w życiu dwie drogi. Jedna polega na postrzeganiu życia jako serii problemów, strachów i porażek. Druga na dostrzeganiu doświadczeń, szans i przygód. Możesz pójść drogą A albo drogą B – wybór zawsze należy do Ciebie.
Z każdym doświadczeniem, w którym stajesz twarzą w twarz ze strachem, nabywasz siły, odwagi i pewności siebie. Możesz sobie powiedzieć „przeżyłem te trudne chwile, potrafię stawić czoło następnej złej sytuacji, jaka się nadarzy” i zacznij zmieniać swoją sytuację.
Strach przed zmianą pokonuj stopniowo. Jeśli nie jesteś zadowolony z tego, co aktualnie posiadasz lub osiągasz, zacznij już od dzisiaj zmieniać powoli swoje myśli, wyobrażenia i zachowanie. Nie spodziewaj się, że Twoje życie nagle się odmieni, jeśli będziesz robić to, co zawsze. Jakość życia poprawisz, gdy ustalisz co się u Ciebie w życiu się nie sprawdza i porzucisz to, a zorientujesz się co działa i będziesz się tego trzymać. Stale próbuj nowych rzeczy i zobacz, które działają, a które nie i zacznij regularnie stosować te, które funkcjonują dobrze.
Jeszcze jedno… Podejmując nowe wyzwania, które stają na Twojej drodze, napotkasz na wiele nieprzyjemnych sytuacji, które wzbudzą w Tobie poczucie strachu. Człowiek jest wtedy przekonany, że strach jest realny. Możesz nawet odczuwać szybki puls, zawroty głowy, będą pocić Ci się dłonie. Pamiętaj jednak, że chociaż te odczucia wydadzą Ci się bardzo realne, to źródło strachu zawsze znajduje się w Twoim umyśle.
Kiedy ogarnie Cię strach, przypomnij sobie to, co napisałam wyżej i pomyśl, że strach to nic innego jak wyobrażenia, które wydają się rzeczywiste. Doda Ci to odwagi i będziesz dalej mógł pójść do przodu. Pamiętaj też o tym, by żyć chwilą obecną i siłą wyobraźni tworzyć w swojej głowie i w swoich myślach wyłącznie pozytywne obrazy, dzięki którym zyskasz motywację do działania. Miej świadomość tego, że to Ty kierujesz sytuacją, więc idź na przód i pokonaj wszystko co napotkasz na swojej drodze. Daj znać w komentarzu, jakie lęki udało Ci się pokonać. Powodzenia.