Waldemar Pawlak chce, żeby wszyscy płacili jednakową, niewielką składkę 120 zł i to tylko do ZUS: „Obywateli trzeba zapytać, czy mamy mieć prosty system emerytalny, czy pozostać przy obecnym – kosztownym, z dużymi składkami do ZUS i otwartych funduszy emerytalnych i nie wiadomo jaką emeryturą na starość.” – powiedział Pawlak „Gazecie Wyborczej”.
W zamian na starość każdy dostałby emeryturę wystarczającą na przeżycie bez pomocy opieki społecznej w wysokości około 1200 zł. Jeżeli ktoś chciałby na starość żyć na wyższym poziomie, sam musiałby odkładać pieniądze w banku czy w funduszach. Pawlak chce o referendum rozmawiać z innymi członkami rządu. Temat już wywołał w rządzie duże emocje. Co roku państwo dopłaca do emerytur ponad 40 mld zł. Eksperci nazwali pomysł radykalnym. Podkreślają jednak, że podobny system sprawdza się w Kanadzie.