Rób to, co potrafisz najlepiej

przez Maciej Badowski

Menedżerowie obsesyjnie skupiają się na słabościach i niedociągnięciach, a nie na swoich mocnych stronach. Dlaczego właśnie warto inwestować w te najmocniejsze? Jak nie pokazywać tych najsłabszych?

Odpowiedź przynoszą badania przeprowadzone podczas konferencji ISPI. Kilka tysięcy osób, które chciały szybciej czytać, podzielono na dwie mniejsze grupy. Po wykonaniu testów wstępnych, 95% kursantów przypisano do grupy „przeciętniaków” – czytali 90 słów na minutę, pozostałe 5% to grupa ewidentnych talentów – osiągali wyniki 300 słów na minutę. Gdy po kilkumiesięcznym kursie zbadano jego efektywność, okazało się, że w grupie „przeciętniaków” średnia wzrosła z 90 do 150 słów. W grupie „talentów” średnia skoczyła z 300 do… 2 900 wyrazów na minutę.

źródło: www.sxc.hu
źródło: www.sxc.hu

Jakie to ma przełożenie na biznes? W magazynie „Forbes” ukazał się wywiad z Warrenem Buffetem, który stwierdził: „O wielu sprawach nie mam zielonego pojęcia. Więc trzymam się od nich z daleka. Kręcę się w czymś, co nazwałbym swoim kręgiem kompetencji.”

Jak ujął to Tom Watson, założyciel IBM: „Nie jestem geniuszem, ale miejscami jestem niezły, więc trzymam się tych miejsc.” Podobną filozofię od ponad 100 lat realizuje koncern Procter & Gamble. A.G Lafley, jeden z najbardziej charyzmatycznych prezesów P&G, w jednym z wywiadów podkreślił: „Dwie nasze największe siły to przewaga technologiczna (badawcza) oraz mistrzostwo w marketingu na rynku dóbr masowych. 80 % naszej energii zawsze powinno iść na rozwijanie tych właśnie atutów.”

To właśnie dzięki takim wypowiedziom i tego rodzaju badaniom wiemy, dlaczego organizacje powinny się koncentrować przede wszystkim na rozwijaniu talentów, a nie korygowaniu luk. Podejście to jest często nazywane „lead with strenghts”, czyli „zarządzaj poprzez mocne strony”. Powstała również koncepcja Appreciative Inquiry, oparta dokładnie na tych samych przesłankach. Pozytywne, konstruktywne podejście można scharakteryzować tak: wykorzystuj i rozwijaj te sfery, w których jesteś mocny. Nad swoimi lukami i niedociągnięciami pracuj mniej. Wystarczy, że uzupełnisz je w takim zakresie, żebyś nie spowodował żadnej katastrofy; za to koniecznie otaczaj się ludźmi, którzy uzupełniają Twoje braki.

Z pewnością podobne przełożenie ta teoria będzie miała na budowanie biznesu w MLM. Bo z iloma firmami marketingu sieciowego już współpracujesz Drogi Czytelniku jednocześnie i jeszcze nic nie osiągnąłeś? A może właśnie warto skoncentrować się na rozwijaniu jednego biznesu, a porządnie?

Mogą Cię również zainteresować