źródło: www.flickr.com
Od pewnego czasu krążyły plotki na temat tego kto wykupi Skype’a. Był Google, był Facebook, stanęło jednak na ofercie giganta z Redmond. Pakiety wykupione w roku 2009 przez inwestorów finansowych kosztowały ówcześnie 2,6 miliarda dolarów. Microsoft był gotów zapłacić sumę ponad trzykrotnie większą.
Końcowa kwota jest niemalże dziesięciokrotnie wyższa od ubiegłorocznych zarobków Skype’a, opiewających na sumę 860 milionów dolarów. Dodatkowo firma miała na swoim koncie poważne zadłużenie. Obecnie z płatnych rozmów z komputera na telefon korzysta 8,8 miliona użytkowników. Dla porównania, darmowy pakiet znalazł zastosowanie dla 145 milionów osób, a całkowita liczba zarejestrowanych klientów to 663 miliony. W zeszłym roku użytkownicy tej internetowej telefonii wykonali w sumie 207 miliardów połączeń telefonicznych i wideo.
Może więc odpowiednie promocje i poszerzenie zakresu usług sprawi, że większa część tych, którzy program zainstalowali zacznie korzystać z odpłatnych usług?
Pewne jest to, że Microsoft stawia na usługi internetowe. Nowe wersje Internet Explorer liczą się na rynku, a wyszukiwarka Bing także znajduje coraz większą rzeszę swoich zwolenników. Koncern ogłosił, że nowo nabyta usługa zostanie zaimplementowana w systemach Xbox 360 i Windows Phone 7. W strukturze firmy obsługującej Skype za wiele się nie zmieniło. Teraz nazywa się Microsoft Skype Division, a na jej czele wciąż stoi Tony Bates. Odpowiada on już jednak bezpośrednio przed dyrektorem generalnym Microsoftu, Stevem Ballmerem.