Tylko 12% Polaków korzysta z e-learningu

przez Marcin Piechota
472 odsłony

Blisko połowa umiejętności wykorzystywanych w codziennej pracy dezaktualizuje się w okresie od trzech do pięciu lat. Specjaliści przewidują również, że już w obecnej dekadzie 90% stanowisk będzie wymagało umiejętności obsługi komputerów.

Wraz z rozwojem internetu zmienia się sposób w jaki szkoleni są menedżerowie i edukowana jest młodzież. Umiejętne wykorzystanie technologii informacyjnych może znacznie usprawnić i wzbogacić procesy warunkujące efektywność edukacji. Dane zebrane przez firmę Smart Education pokazują potencjał i trendy w kształceniu, szczególnie tym wspomaganym narzędziami internetowymi. Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych pokazują, że dzieci z klas, w których nauka jest wsparta przez narzędzia internetowe osiągają średnio lepsze wyniki od swoich rówieśników, którym wiedza przekazywana była w tradycyjny sposób – bezpośrednio przez nauczycieli. Podobnie firmy, które kształcą pracowników wykorzystując do tego e-learning, osiągają średnio wyższe przychody od firm, które tego nie praktykują. Dodatkowo szacuje się, że korporacje mogą obniżać koszty szkoleń o 70% edukując pracowników e-learningowo.

– Główną zaletą e-learningu jest to, że małym nakładem kosztów i pracy można przeszkolić dużą liczbę osób. Jest to szczególnie ważne, kiedy firmy i instytucje mają wiele rozproszonych jednostek, a zorganizowanie tradycyjnych warsztatów byłoby dużym wyzwaniem zarówno logistycznym jak i finansowym – mówi Mariusz Andreasik, project manager w Smart Education, firmie specjalizującej się we wdrażaniu rozwiązań
e-learningowych.

Uważa się, że zdecydowanie więcej informacji można zapamiętać na dłużej, jeżeli materiał zostaje utrwalony. Metodologia szkoleń e-learningowych zakłada, że nabyte informacje są sprawdzane w formie testów czy quizów. Dzięki takiemu zabiegowi pozostają w pamięci osoby szkolonej. Natomiast interakcja podczas nauki i możliwość indywidualnego zarządzania procesem uczenia pozwala na skuteczne i efektywne przyswajanie wiedzy.

Pomimo wielu zalet, szkolenie przez internet nie jest jeszcze tak popularne, jak tradycyjne formy doskonalenia umiejętności. Zaledwie 12% Polaków ma styczność z kursami e-learningowymi. Jest to trzykrotnie niższy odsetek niż za oceanem. Dodatkowo, tylko 1/3 polskich firm prowadzących szkolenia wdraża kursy internetowe. – Na razie e-learning jest traktowany jako forma wspierająca zwykłe zajęcia treningowe i warsztatowe. Jednak zauważamy, że ten stan się zmienia. W ciągu kilku lat liczba oferowanych na świecie kursów e-learningowych wzrosła trzykrotnie, a prawie 3/4 firm i różnych instytucji zgłasza chęć wdrożenia takich rozwiązań u siebie. Sądzę, że niedługo ten trend przyjdzie do Polski – dodaje Andreasik.

Potrzeby szkoleniowe wzrastają, a przedsiębiorstwa zwracają uwagę na to, że uczelnie nie przygotowują odpowiednio absolwentów, chociażby do pracy z komputerem. To powoduje, że coraz więcej szkół wyższych zaczyna wdrażać albo planuje uruchomienie większej ilości kursów prowadzonych w formie elektronicznej. Prognozuje się, że w 2019 roku połowa przedmiotów wykładanych na uczelniach będzie prowadzona z wykorzystaniem narzędzi nauczania zdalnego. Już obecnie 2/3 studentów przyznaje, że w procesie nauki wykorzystuje media społecznościowe.

– Po przeanalizowaniu danych, które zebraliśmy na potrzeby infografiki możemy stwierdzić, że nauczanie zdalne będzie coraz popularniejszym narzędziem. Wynika to z faktu, że e-learning łączy w sobie multimedialną formę oraz wykorzystuje wszechobecne komputery i internet. Treści prezentowane są w atrakcyjny sposób, dzięki czemu są łatwo przyswajane. Właśnie to powoduje, że jest to skuteczne narzędzie, w które warto inwestowaćpodsumowuje Andreasik.

Mogą Cię również zainteresować