2022 rok z nogą na hamulcu? Nowe stawki za mandaty

przez Maciej Maciejewski

Od dziś obowiązuje tzw. ustawa mandatowa zakładająca m.in. wydłużony z roku do dwóch termin obecności punktów karnych na koncie kierowcy. Drastycznie wzrastają również stawki za wykroczenia drogowe. Część przepisów wejdzie w życie z opóźnieniem i zaczną obowiązywać dopiero w drugiej połowie 2022 roku – informuje serwis Prawo.pl.

źródło: Pixabay

Podwyższone mandaty dla recydywistów drogowych, wyższe składki OC powiązane z liczbą mandatów i punktów karnych oraz wydłużony, dwuletni okres obowiązywania punktów karnych. Choć tzw. ustawa mandatowa wchodzi w życie od 1 stycznia 2022 roku, to te jej elementy zaczną obowiązywać dopiero w drugiej połowie roku. Powodem są kwestie techniczne. Psychicznie powinniśmy się nastawić już teraz.

Nowelizacja przepisów ustawy „Prawo o ruchu drogowym” oraz niektórych innych ustaw zaostrza część kar za wykroczenia drogowe, niektóre grzywny nawet kilkukrotnie. Wprowadza też nowe wykroczenia. W nowym taryfikatorze ujętych będzie aż 12 wykroczeń, za które kierowca dostanie 15 punktów karnych. Większość przepisów tzw. ustawy mandatowej wchodzi w życie 1 stycznia 2022 roku.

Rząd odroczył niektóre rozwiązania. W ustawie znalazły się też wyłączenia, które wejdą w życie z dziewięciomiesięcznym opóźnieniem:

  • przepisy podwyższające dwukrotnie mandaty dla recydywistów,
  • przepisy dotyczące wydłużonego czasu, po którym kasować się będą punkty karne,
  • przepisy dotyczące likwidacji szkolenia redukujące liczbę punktów karnych.
  • Z sześciomiesięcznym opóźnieniem wejdą w życie przepisy zmieniające ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, czyli dotyczące przekazywania informacji o liczbie punktów karnych ubezpieczycielom.

Rząd zdecydował się opóźnić wejście w życie tych rozwiązań ze względów technicznych, bo podczas procedury legislacyjnej zarówno Krajowy System Informacji Policji, jak i CEPiK donosiły, że nie są w stanie od 1 stycznia wdrożyć dodatkowych funkcjonalności, takich jak data opłacenia mandatu. Chodzi także o wypracowanie procedury przekazywania przez policję danych dotyczących punktów karnych.

Teraz o podwójnym mandacie dla recydywisty i dłuższych punktach karnych. To nowa instytucja w Kodeksie Drogowym, która przewiduje, że osoba popełniająca ten sam typ wykroczenia ponownie, otrzyma co najmniej dwukrotność mandatu przewidzianego w taryfikatorze. Na przykład kierowca, który wyprzedził pojazd na przejściu dla pieszych po raz pierwszy, ukarany zostanie mandatem w wysokości 1 500 zł, ale jeśli znowu popełni to wykroczenia zapłaci już 3 000 zł. Podwójne mandaty będą obowiązywały w razie popełnienia tego samego wykroczenia w ciągu dwóch lat od prawomocnego ukarania za takie samo wykroczenie.

Nowością będzie też wydłużony z roku do dwóch termin obecności punktów karnych na koncie kierowcy. Dopiero po tym czasie będą się one automatycznie kasować. Nowością jest też, że termin ten liczony będzie nie jak dotąd – od daty wystawienia mandatu, ale od daty jego opłacenia.

Nowelizacja ustawy likwiduje też szkolenia redukujące liczbę punktów, dzięki którym kierowca może się ich pozbyć. Na wieść o tym, niektóre Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego przeżyły oblężenie. Tylko w listopadzie ub. r. WORD w Lublinie miał prawie trzy razy więcej kursantów niż rok wcześniej. Takie szkolenia, wbrew informacji niektórych mediów, będą odbywać się nadal, do połowy września b.r.

Pirat zapłaci większą składkę później. Nowelizacja przepisów daje też ubezpieczycielom możliwość konstruowania składki OC w zależności od liczby punktów karnych i mandatów płaconych przez właściciela pojazdu. Wdrożenie tego rozwiązania przesunie się także o pół roku. – To przesunięcie terminu nie wynika z inicjatywy ubezpieczycieli, którzy już od kilku lat postulują o dostęp do danych o mandatach i punktach karnych – mówi Marcin Tarczyński, menedżer ds. komunikacji i analiz w Polskiej Izbie Ubezpieczeń. Dane te mają być przekazywane ubezpieczycielom przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Zakres przetwarzanych danych dotyczyć będzie:

  • rodzaju wykroczeń lub przestępstw stanowiących naruszenia przepisów ruchu drogowego, w tym o kierowaniu pojazdem w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu;
  • liczby popełnionych wykroczeń lub przestępstw stanowiących naruszenia przepisów ruchu drogowego;
  • klasyfikacji popełnionych naruszeń przepisów ruchu drogowego jako wykroczeń albo przestępstw;
  • liczby punktów przypisanych do wykroczeń lub przestępstw stanowiących naruszenie przepisów ruchu drogowego oraz wysokości grzywien nałożonych w drodze mandatu karnego i fakcie ich uiszczenia;
  • dat popełnionych wykroczeń lub przestępstw stanowiących naruszenia przepisów ruchu drogowego.

A teraz kasa. Nawet za najniższe przekroczenie prędkości (do 10 km/h) kierowca dostanie mandat, a policjant nie będzie mógł odstąpić od wymierzenia kary. Taryfikator drgnął pierwszy raz od 25 lat. Nareszcie, bo śmiesznie niskie kary nie odstraszały piratów, a polskie drogi, mimo ogromnej modernizacji infrastrukturalnej, są jednymi z najniebezpieczniejszych w UE. Jeśli policja skieruje sprawę do sądu, piratowi drogowemu może grozić nawet 30 000 zł kary. Minister Adamczyk tłumaczy, że nie jest to rozwiązanie uznaniowe i będzie stosowane w szczególnych przypadkach np. wtedy, gdy ktoś jest recydywistą i podobne wykroczenie powtórzył w ciągu dwóch lat. Surowy mandat 500 zł dostanie też kierowca, który korzysta z telefonu w trakcie prowadzenia pojazdu.

Co jeszcze się zmienia? Do tej pory policjant mógł odstąpić od wymierzenia mandatu lub dać niższy niż wymagały widełki. Zapomnijcie. Teraz już nie będzie mógł tego zrobić. Zapłaci każdy, zgodnie z minimalnymi stawkami ustalonymi w taryfikatorze.

Mogą Cię również zainteresować