źródło: www.flickr.com
Na pierwszym miejscu znajdują się znane instytucje i fundacje, które swoim zasięgiem obejmują cały kraj, a często też i działają poza jego granicami. Chodzi tu głównie o PCK i PAH oraz poszczególne oddziały Caritasu. Dużą część przekazujemy na instytucje wojewódzkie, jak schroniska dla zwierząt czy lecznice lub na konkretne filie zakładów zdrowotnych, publicznie prowadzących działalność charytatywną. Są tą darmowe przychodnie czy stowarzyszenia lekarskie. Z tych środków buduje się szpitale i ośrodki zdrowia, gdzie przyjmowani są pacjenci bez ubezpieczenia społecznego.
Kolejną wysoką pozycję zajmują noclegownie. Jednak tutaj przekazany podatek pochodzi zwykle od mieszkańców większych miast. Mieszkańcy wsi i miasteczek wspierają natomiast fundacje regionalne, których działanie widzą i doceniają. W takich przypadkach 1% wędruje do fundacji pomagających powodzianom czy rolnikom w czasie suszy albo nadmiernych opadów. Wspierają one małe gospodarstwa role, przejmują opiekę nad dziećmi z ubogich rodzin.
To właśnie tego typu instytucji jest w Polsce najwięcej, choć najmniej ludzi wie o ich istnieniu, a więc i mniej osób im pomaga finansowo. Z tego powodu to właśnie tutaj 1% podatku jest tak potrzebny, bo jest to dla nich jedyne i główne źródło utrzymania i jednocześnie możliwość niesienia dalszej pomocy. Niestety, bardzo rzadko decydujemy się przekazać ów 1% właśnie takim instytucjom, przepisując go raczej na znane fundacje, bo tak jest dla nas po prostu łatwiej.