Z raportu wynika, że w minionym roku najwięcej zyskał Chrome – przeglądarka firmowana przez Google. Natomiast niedawny lider – Firefox, w każdym kraju zanotował spadek popularności. Tam, gdzie jeszcze w lipcu zeszłego roku królowała przeglądarka Mozilli, obecnie najważniejszy jest Chrome. Jedynie na Węgrzech, na Słowenii oraz w Polsce, przeglądarka Google nie jest jeszcze liderem. Na tych rynkach nadal dominuje Firefox.
– Obserwowany wzrost popularności przeglądarki Chrome jest najprawdopodobniej efektem skutecznych działań marketingowych firmy Google, a także powiązań przeglądarki z innymi produktami tej marki, zajmującymi czołowe miejsca w swoich kategoriach, jak na przykład wyszukiwarka – komentuje Wojciech Ciemniewski, badacz z Laboratorium Interaktywnych Technologii OPI. Jego zdaniem umacnianie się pozycji Chrome w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jest zgodne z ogólnym wzrostem popularności tej przeglądarki w innych obszarach świata i prawdopodobnie ten trend będzie się utrzymywał.
Poza Firefoxem i Chrome, jako trzecia w rankingu, pojawia się Opera oraz Internet Explorer. Choć Opera ma ogólnie znikomy udział w rynku, to na Ukrainie (25% ruchu internetowego) i Białorusi (37%) jest on znaczący. Opera jest też jedną z najpopularniejszych przeglądarek w Mołdawii (4%). Z kolei Internet Explorer ma największy udział w rynku estońskim (31%) i czeskim (32%) choć także zanotował spadek. Przeglądarka Microsoftu jest też popularna w Bułgarii, Chorwacji, Polsce, Słowenii, na Węgrzech, Litwie i Łotwie oraz Serbii.
Na uwagę zasługuje też pojawiający się w zestawieniu WebKit Mobile. Na Słowacji (i tylko tam) ta przeglądarka dedykowana urządzeniom mobilnym znalazła się w trójce najpopularniejszych i zanotowała niemal dwukrotny wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem. Obecnie odpowiada za niemal jedną piątą (18%) ruchu internetowego na rynku słowackim.
Na rynku polskim ruch internetowy z Chrome wzrósł o jedną piątą w porównaniu z zeszłym rokiem (29%). Natomiast MSIE (16%) i Firefox (40%), który nadal jest najpopularniejszą przeglądarką wykorzystywaną przez polskich internautów, odnotowały spadki na poziomie kilku punktów procentowych.
– Układ wyników jest kształtowany m.in. przez zwiększającą się penetrację dostępu mobilnego do sieci za pośrednictwem smartfonów i tabletów, różną strukturę demograficzną internautów w poszczególnych krajach oraz aplikacje preinstalowane w nowych urządzeniach. Nie należy zapominać o współużytkowaniu kilku przeglądarek na jednym urządzeniu oraz zjawisku multiscreeningu, występującym wśród bardziej zaawansowanych technologicznie internautów – uzupełnia Wojciech Ciemniewski.
Analizą objęto kraje z Europy Środkowo-Wschodniej, w których Gemius prowadzi pomiar ruchu na stronach internetowych, tj. Białoruś, Bułgarię, Chorwację, Czechy, Estonię, Litwę, Łotwę, Mołdawię, Polskę, Serbię, Słowenię, Słowację, Ukrainę i Węgry. Dane pochodzą z lipca 2012 roku i lipca 2013 roku.