Czy bycie liderem to efekt, skutek jakiegoś procesu?

przez Agnieszka Piotrowska

Cechą immanentną przywództwa jest dobrowolność. Tylko wtedy można być prawdziwym liderem. Autorytet lidera musi być samoistny. Ten wymuszony jest tylko autorytetem formalnym. Znika wraz z ustaniem funkcji, w której jest niezbędny.

źródło: Flickr.comźródło: Flickr.com

Skoro autorytet prawdziwego lidera nie może wypływać z władzy, to jak zbudować skuteczne przywództwo? No właśnie… Czy bycie liderem to efekt, skutek jakiegoś procesu? Czy przywództwo da się „zbudować” tak, jak buduje się domek z klocków? Wystarczy mieć projekt, dobrać odpowiednie elementy, stworzyć harmonogram działań i domek gotowy?

Autorytet musi być niekwestionowany. Musi budzić pozytywne emocje, być oparty na doświadczeniu życiowym i wiedzy oraz mądrości. Musi być oparty na zaufaniu rodzącym się w codziennych interakcjach. Wypływa wprost z uczuć (miłości lub szacunku). Czy to wszystko da się „zbudować”?

Ludzie łaknący władzy lub popularności mają swoje sposoby na wzbudzenie autorytetu. Wystarczy założyć odpowiedni ubiór i sprawa staje się prostsza: sędzia w todze, policjant w mundurze, lekarz w białym kitlu. Wiemy jednak, że nie raz, nie dwa daliśmy się zwieść wyglądowi. Sędzia był przekupiony, policjant na usługach gangsterów a osoba w białym kitlu tylko aktorem wynajętym do reklamowania cudownych pigułek na odchudzanie.

Autorytet spontaniczny jest prawdziwy właśnie dlatego, że jest spontaniczny. Nie wynika ze stratyfikacji społecznej, z formalnego umocowania. Wyobraźmy sobie sytuację, w której ktoś ma cechy idealnego przywódcy, ale autorytetem nie zostaje bo… nie zadbał o to. Rzeczy same się nie robią. Trzeba im pomóc. Jak? Na to pytanie każdy z liderów MLM musi znaleźć odpowiedź sam. A jest tyle odpowiedzi, ilu ludzi.

Prestiż jest jedną ze składowych statusu społecznego. To pozycja, która ma charakter przypisany lub osiągnięty. Oczywiście podświadomie marzymy o tej drugiej możliwości. Na tę pierwszą nie mamy wpływu: albo ktoś nas mianuje na jakieś stanowisko, albo nie. Drugą osiągamy tylko poprzez swoje własne działania. Tylko własnym cechom i temu co i jak robimy, stajemy się prawdziwymi liderami. Jedno jednak jest pewne: albo ma się prawdziwy autorytet lidera albo nie. To system zero-jedynkowy. Trzeciej możliwości nie ma.

Świat radzi sobie z narzuconymi autorytetami. Po jakimś czasie demaskuje fałszywych proroków. Świat network marketingu także. Tylko prawdziwi liderzy potrafią zbudować skuteczną sieć i zainspirować innych do pójścia tą drogą. A wierzcie mi: warto…

Mogą Cię również zainteresować