Czy 100 000 sprzedawców bezpośrednich straci robotę?

przez Marek Wyrzychowski

„Gazeta Prawna” informuje: Ministerstwo Pracy chce zakazać akwizycji funduszy emerytalnych. Oznacza to, że 100 tys. osób straci swoje źródło przychodów.

Dzisiaj „GP” poinformowała o rzekomym pomyśle Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, które chce, aby do funduszu emerytalnego można było zapisać się wyłącznie poprzez internet lub za pośrednictwem poczty. Podobnie ma być ze zmianą OFE. Decyzję o tym, które OFE wybrać, będziemy mieli podejmować na podstawie wyników funduszy z ostatnich 2, 3, 5 i 10 lat, których zestawienie przygotuje ZUS.

W „GP” czytamy: „Dzięki takim rozwiązaniom z rynku znikną akwizytorzy, którzy do tej pory pośredniczyli w kontaktach między klientami a funduszami emerytalnymi. W tej chwili akwizycją OFE zajmuje się 100 tys. osób. Nie tylko namawiają oni do przystąpienia do funduszu, ale także – i to coraz częściej – do zmiany OFE. Dzieje się tak dlatego, że właśnie na kliencie dokonującym zmiany funduszu akwizytorzy najlepiej zarabiają.

Wzrost liczby osób zmieniających fundusze nie podoba się Komisji Nadzoru Finansowego, która zwraca także uwagę na rosnącą liczbę skarg na agentów OFE. KNF także opowiada się za zlikwidowaniem aktywnej akwizycji na rynku OFE. Ten pomysł jednak nie podoba się niektórym OFE.”

Niestety, gazeta nie informuje, jaki pomysł mają decydenci po wprowadzeniu tak radykalnych zmian na zapewnienie egzystencji dla tak ogromnej rzeszy sprzedawców. Wczoraj, w związku ze śmiercią polskiego oficera w Afganistanie pojawiła się kwestia zwiększenia naszego kontyngentu w tym rejonie. Być może opisany w „GP” pomysł Ministerstwa Pracy powstał więc w ścisłym porozumieniu z Ministerstwem Obrony i rzeszą bezrobotnych sprzedawców wypełni się lukę w talibańskich pustynnych namiotach i okopach?

Mogą Cię również zainteresować