Czy strategia jest konieczna?

przez Darek Maik

Czy strategia jest konieczna?Darek Maik   Czy każda firma musi posiadać strategię? Odpowiadam: nie, strategia nie jest konieczna. Mało tego, większość firm strategii nie posiada.

 

„Nie staraj się zostać człowiekiem sukcesu,
próbuj raczej zostać człowiekiem wartościowym”.
(Albert Einstein)

Kiedy w 1989 roku współ

organizowałem firmę informatyczną o profilu programistycznym, byli tacy, którzy z politowaniem patrzyli na mnie i z przyzwoitości nie pukali się na mój widok w czoło. Mówili: „Stary, po co ci to? Teraz trzeba handlować! Wszystkim handlować: telewizorami, arkorokiem, wykładzinami podłogowymi, farbami, paliwem. Czym tylko się da. A jeśli informatyka – to jedynie sprzęt. Rozumiesz? – szybkie pieniądze. To jest dzisiaj recepta na biznes!”

Firma. Żywy organizm

Kilkanaście lat później spośród moich znajomych, którzy właśnie wtedy w ten sposób myśleli i mówili, dwóch jest na mocno naciąganych rentach, jeden na bezrobociu, inny handluje na straganie tandetnymi butami, a jeszcze inny jest stróżem na parkingu – i w dodatku starał się o tę pracę przez kilka miesięcy! Tylko nielicznym się powiodło. A przecież był czas, gdy mieli niezłe pieniądze, ciekawe kontakty i możliwości. Nawet swoje firmy. Czego im zabrakło?

Komu, spośród wyrosłych w tych „handlowych czasach” powiodło się? Tym, którzy w ferworze codziennych zmagań znaleźli czas, aby spojrzeć nieco dalej, tym, którzy „jechali na długich światłach świadomości” przez biznesowe życie. Dzisiaj nieźle trzymają się ci, którzy wiele lat temu uwierzyli, że myśl będzie jednak w przyszłości coś warta. To właśnie oni – ci, którzy wtedy zakładali firmy programistyczne, doradcze, szkoleniowe, spółki inżynierskie, wydawnictwa, kancelarie oraz wiele innych, teraz nie narzekają.

Wówczas, prowadząc swoje interesy, zwracali uwagę nie tylko na ceny i konkurencję; interesowała ich także branża, w której działali i jej prawa – zasady konkurowania oraz źródła przewagi nad innymi. Uczyli się na żywym organizmie swoich firm. Szukali obszarów, w których dobrze się czuli, oferowali usługi, których nikt na rynku nie proponował. Panowali nad przepływem pieniędzy, kosztami firmowymi i rozwiązywali bieżące problemy. I mimo, że był to czas wyjątkowo intensywnej pracy, mieli go jeszcze na tyle, aby nie przegapić życia osobistego – zwiedzali świat, bawili się i nie tracili poczucia humoru. Biznes nie przesłonił im naturalnej radości życia.

Mogą Cię również zainteresować