Gadżet ten może stać się naprawdę nieoceniony dla wszystkich miłośników nart wodnych. Zdalnie sterowana motorówka, bo o niej mowa, nie jest kontrolowana radiem, lecz jej ruchami zawiaduje sam ciągnący! Jednym ruchem kciuka można skręcać i zwiększać lub zmniejszać prędkość holowniczej łódki.
Miniaturowa motorówka ma metr długości, trójcylindrowy silnik zaopatrzony w 70 koni mechanicznych i jest w stanie płynąć prawie 65 km/h, kiedy operator wykonuje nią najprzeróżniejsze tricki. Mówi się, że impulsowy silnik odrzutowy, który napędza jednostkę, jest dużo bezpieczniejszy od śrubowego i zapewnia lepsze przyspieszenie i poślizg. Luksus posiadania prywatnej motorówki nie jest tanią sprawą. Aby stać się jej posiadaczem trzeba zapłacić około 46 000 zł. Jednak jak zapewnia producent, łódka jest warta swojej ceny.