Era eventów czyli jak zmotywować klienta

przez Olga Baraniak

Standardowa komunikacja już nie wystarcza. Klient chce więcej. Chce emocji, wrażeń, chce coś przeżyć. Tak rodzi się event – kolejne narzędzie marketingu. Na świecie to już osobna kategoria i jedna z najskuteczniejszych form promocji. W Polsce często jeszcze niedoceniana.

Metallica, źródło: flickr.comMetallica, źródło: flickr.com

Jedno jest pewne – polskim firmom zajmującym się organizacją eventów na pewno nie brakuje fantazji i kreatywności. Jak zatem motywujemy klientów? Event nie doczekał się ściśle określonej definicji, bo ciągle się rozwija i przybiera coraz to inne formy. Jego jedynym ograniczeniem jest kreatywność marketingowców. Event to obecnie najskuteczniejsza forma dotarcia do klienta, daje możliwość osobistego uczestnictwa w ciekawym wydarzeniu, zbliża do firmy, wymaga ogromnego zaangażowania, ale daje wymierne korzyści. Działa dwutorowo: spełnia rolę promocji idei, a także pozwala na poznanie bezpośredniego oddziaływania, opinii grupy docelowej, do której kierowany jest przekaz. Może być mniej lub bardziej kreatywny, skala działań jest bardzo różna.

O evencie możemy mówić poczynając od dużych, masowych wydarzeń, jak koncerty, happeningi czy imprezy sportowe,  pod które marki „podpinają” się, aby budować swój wizerunek. Często jednak wydarzenie nie musi mieć aż tak spektakularnego i dużego zasięgu, a może równie skutecznie oddziaływać na relacje biznesowe. Event to również komunikacja wewnętrzna i nie mówimy tu wyłącznie o imprezach integracyjnych dla pracowników. Poprzez różne działania, organizację wewnętrznych wydarzeń w firmie, komunikujemy pracownikom ważne i strategiczne informacje.

Możemy wymieniać wiele rodzajów eventów: sportowe, kulturalne, konferencje, czy szkolenia. Jednak tak jak zwykła komunikacja reklamowa nie wystarcza, tak tradycyjna i standardowa organizacja wydarzenia przestaje mieć znaczenie. Klienci obojętnieją na oferowane im przekazy, a branża musi iść naprzód i wychodzić naprzeciw ich potrzebom i oczekiwaniom. Event może być formą zaznaczenia obecności marki, wydarzeniem kulturalnym, ale największe efekty osiągniemy dopasowując imprezę do ściśle określonych celów marketingowych. Zaplanowany, nie zorganizowany przypadkiem generuje zyski: finansowe, wizerunkowe i realizacje niemal każdego z zamierzonych celów.

– Event to narzędzie przyszłości. Klient mówi „zachwyć mnie”, tradycyjne narzędzia coraz rzadziej osiągają zamierzony efekt, a chodzi o to, żeby trafić do celu. Jak to zrobić? Właśnie poprzez nowe, świeże spojrzenie, którego oczekują wszyscy, a także poprzez wymierne korzyści dla obu stron. Organizując event myślimy przede wszystkim w kategoriach biznesowych oraz budowania relacji z partnerem. Klient dostaje rozrywkę, której potrzebuje, a my osiągamy cel i satysfakcję – mówi Łukasz Tręda, prezes agencji ABC Data Marketing.

Event może mieć rzecz jasna różny charakter i realizować różne cele. Dla przykładu spółka ABC Data, jako firma dystrybucyjna ma dwa rodzaje klientów: z  jednej strony, Reseller, który kupuje, a z drugiej Vendor – czyli dostawca produktów. – Dla jednych i drugich organizujemy różne eventy, inne są bowiem oczekiwania – mówi Marzena Marecka z ABC Data Marketing. – W jednym przypadku dziękujemy za współpracę, w drugim szkolimy i pokazujemy nowe rozwiązania. Zawsze jest jednak wspólny mianownik takiego spotkania: integracja i zacieśnianie więzi poprzez wspólne przeżycia i… późniejsze wspomnienia, które towarzyszą eventom – dodaje Marecka.

W ostatnim czasie agencja zorganizowała serię wyjazdów dla swoich klientów. Najlepsi sprzedawcy poszczególnych marek mieli okazję wyjechać na koncert zespołu Metallica do Lizbony, czy mecz FC Barcelony w Barcelonie. Mogli poznać Wenezuelę z HP lub Nowy Jork z Microsoftem.

Coraz częściej też firmy organizując imprezy czy happeningi aktywnie włączają ich uczestników w sam przebieg takiego wydarzenia. Nie mówimy tu wyłącznie o survivalowych imprezach, ale na przykład o bardzo popularnych w ostatnim czasie biegach czy maratonach. Firma będąca sponsorem czy organizatorem takiego wydarzenia oprócz tego, że chce mocno zaznaczyć swoją obecność poprzez typowe narzędzia i nośniki reklamowe, chce pokazać się jako firma dbająca o zdrowie, troszcząca się o innych, jako firma odpowiedzialna społecznie. We wrześniu br firma Neuca, największy hurtowy dystrybutor farmaceutyków w Polsce, zorganizowała dla mieszkańców Torunia dobroczynny marsz „Neuca dla zdrowia”. Uczestnicy spaceru zbierali pieniądze dla podopiecznych toruńskiej Fundacji na rzecz Hematologii. Trasa marszu liczyła nieco ponad 4 km, a za każdy kilometr przebyty przez każdego uczestnika marszu, NEUCA zobowiązała się do przekazania 2 zł na konto fundacji.

Ze wszystkich przytoczonych przykładów wynika jasno, że event to najlepszy sposób na budowanie relacji, przekazywanie pozytywnych wrażeń i emocji, które na długo pozostają w pamięci. W czasach cyfryzacji, elektroniki, internetu, kiedy większość rzeczy „załatwiamy on line”, event to jeden z tych nielicznych momentów, kiedy możemy spotkać się, porozmawiać z naszym klientem, partnerem „na żywo”. – W codziennym pośpiechu, zagonieniu, kiedy narzekamy na permanentny brak czasu, takie wyjazdy czy spotkania z partnerem to dobry moment na rozmowy, nie tylko te biznesowe. Często w tych bardzo nietypowych, czasem ekstremalnych warunkach dużo łatwiej można podjąć nawet te trudne tematy. Takie wyjazdy zdecydowanie zacieśniają kontakty – powiedziała Anna Herska, dyrektor biura handlowego w firmie Niver.

Można powiedzieć, że event to jedno z najbardziej skutecznych narzędzi marketingowych. Ewoluuje jednak z roku na rok i tak jak niedawno jeszcze wystarczyło spotkanie i wieczorne tańce, tak teraz marketingowcy dwoją się i troją, żeby spełnić coraz większe oczekiwania. Czy event faktycznie motywuje klienta? Jedno jest pewne – ma ogromny wpływ na nasze kontakty z klientami, pozytywnie oddziałuje i jest bardzo ważnym oraz przekonującym argumentem do przyszłych relacji biznesowych.

Mogą Cię również zainteresować