źródło: www.flickr.com
Jedną z największych firm, która ogłosiła takie przedsięwzięcie jest grupa ubezpieczeniowa PZU. Za niespełna rok obsługę kadrowo-płacową dla całej grupy i jej 12 tys. pracowników poprowadzi Centrum Operacji Pracowniczych w Pile. Wcześniej taką decyzję podjęła Telekomunikacja Polska, która zbudowała w 2006 roku w Lublinie centrum usług finansowo-księgowych dla spółek grupy. W 2009 roku do Chorzowa obsługę klienta, wsparcie sprzedaży, księgowość oraz sprzedaż telefoniczną przeniósł polski oddział ubezpieczeniowej grupy Aegon.
Szefowie firm zgodnie podkreślają, że jednym centrum zarządza się o wiele sprawniej i taniej niż placówkami rozsianymi w całym kraju. Dlatego szukają alternatywnych lokalizacji wobec największych miast, aby zredukować koszty. We Wrocławiu, Warszawie czy Krakowie, gdzie jest najwięcej centrów biznesowych i outsourcingowych, polskim firmom trudno jest konkurować płacami i prestiżem o najzdolniejszych absolwentów z takimi światowymi koncernami, jak Ernst & Young, IBM czy Hewlett-Packard. A przecież oprócz samych kosztów płac dochodzą też inne opłaty. W tym przypadku mniejsze miasta również okazują się bardziej konkurencyjne.