W stereotypie zakorzenionym dość mocno w polskim społeczeństwie ksiądz ma zarobki dużo wyższe od przeciętnego Polaka. Jak podaje ” Dziennik” najbogatsi duchowni sami przyznają, że gros dochodów czerpią z dzierżawy gruntów i budynków. Do tego dochodzą zarobki księży w instytucjach świeckich – wielu z nich pracuje w szkole lub w innej instytucji państwowej typu areszt śledczy, więzienie, wojsko, straż graniczna itp. Ich wynagrodzenie jest tu dokładnie takie, jak świeckich kolegów po fachu.
Szkoła
„Najczęstszym miejscem pracy księdza jest szkoła. Nauczyciele zarabiają od 1,8 tys. do 2,9 tys. brutto. Z nadgodzin ksiądz-nauczyciel dostanie około 150 zł miesięcznie, do tego dochodzą trzynastki, „wakacyjne”, szkoła płaci ZUS.” – czytamy w gazecie. Uspokajamy tych, którzy nie przepadają za klerem – księża raczej nie mają możliwości dawania korepetycji.
Parafia
Poza szkołą ksiądz ma również obowiązki parafialne. W raporcie wynagrodzenia.pl można doczytać, że podstawowym dochodem polskiego księdza jest stypendium mszalne, czyli ofiara składana przez wiernych przy odprawianiu mszy w określonej intencji. Według standardów powinno to być traktowane jako pensja. Ofiary na mszę św. wynoszą około 50 złotych. Ksiądz ma prawo do ofiary z jednej mszy dziennie, nawet jeśli odprawia ich więcej. Miesięcznie daje to średnio 1200-1600 zł w dużej parafii, a w parafii niewielkiej, np. wiejskiej ok. 500-700 zł – wylicza portal.
Hej kolęda, kolęda
Katolicka Agencja Informacyjna podaje inne możliwości zarobkowania księży: za chrzest można wziąć ok.100 zł, ślub to zarobek ok. 500 zł, a pogrzeb to nawet 800 zł. Jednak tutaj sumy zależą oczywiście od parafii. Źródłem dochodu jest dla księży także kolęda. Przy założeniu, że „farosz” odwiedza dziennie 20 rodzin, to zbierze w kopertach ok. tysiąc złotych. Ale uwaga, kasa kolędy jest do podziału w parafii – wylicza skrupulatnie „Dziennik”. Jednak, ile księża zarabiają na prywatnych biznesach, nie podaje żadne medium. Tajemna tajemnica?