źródło: www.flickr.com
Trochę ponad połowa pracowników, bo 52%, zdecydowałaby się na zmianę pracodawcy tylko dlatego, że mieliby lepsze dodatki pozapłacowe. Oczywiście przy założeniu braku zmiany pozostałych warunków pracy. Oznacza to tyle, że wystarczyłoby dodać pracownikowi opiekę medyczną, dodatkowe urlopy lub regularne darmowe lunche, aby skłonić go do zmiany pracodawcy nawet bez zwiększania jego wynagrodzenia. 19% pracowników uważa, że firma oferująca większy pakiet dodatków jest bardziej finansowo rozwojowa. Można się spodziewać wyższych podwyżek od firmy z dużymi niż z małymi dodatkami. 12% uważa, że firma, która inwestuje w dodatki, pokazuje pracownikowi, że jest on ważny dla organizacji.
Kolejne 8% stwierdza, że dodatki zyskały na wartości przez wzgląd na trudniejszą sytuację ekonomiczną. Ponieważ jest drożej, zatem dodatkowe zniżki czy karty na siłownię są relatywnie więcej warte. Natomiast 13% po prostu ceni sobie to, co od firmy dostaje dodatkowo gratis. Z kanadyjskich badań przeprowadzonych przez towarzystwo ubezpieczeniowe Canada Life Group Insurance wynika, że tylko 2% pracowników nie ceni dodatków pozapłacowych otrzymywanych od pracodawcy i nie mają one znaczenia dla ich samopoczucia. W świetle badań, subiektywna wartość dodatków pozapłacowych rośnie. Ludzie cenią je bardziej niż kilka lat temu, a ich szeroki wachlarz może być dla pracodawcy kartą przetargową w walce o specjalistów. Jednak nadal ceni się pensję więc dodatki będą miały rację bytu w firmach tradycyjnych wtedy, kiedy i pensja będzie odpowiednio wysoka.