
Urządzenie cechuje się dużą uniwersalnością, gdyż może współpracować z różnymi odmianami rakiet. W dodatku może być użyte aż dziesięć razy. W założeniu jest, aby kapsuła wraz z kosmicznymi podróżnikami wzniosła się na wysokość 100 km ponad powierzchnię Ziemi.
Od początku nad projektem statku pracował Boeing wspólnie z Bigelow Aerospace. Teraz zainteresowała się nim także NASA, która już przeznaczyła 18 milionów dolarów na dalszy jego rozwój. Celem podróży trzech kosmicznych turystów i czterech astronautów ma być Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Firma Space Adventures ma już doświadczenie w takich przedsięwzięciach, ponieważ organizowała już siedem lotów na Stację Kosmiczną na rosyjskich statkach Sojuz. Ceny wówczas wahały się pomiędzy 20-30 mln dolarów. Pierwsze komercyjne loty w USA nastąpią już za 5 lat. Mają być tańsze i co najważniejsze spowodują, że w przyszłości takie podróże staną się jeszcze tańsze i bardziej ogólnodostępne. W przyszłości przy pomocy urządzenia można byłoby także przetransportować załogę na nową komercyjną stację Orbital Space Complex.