Kraj, w którym nie będzie gotówki?

przez Marek Wyrzychowski

Wpływowe szwedzkie związki zawodowe sektora finansowego domagają się, aby w kraju można było płacić wyłącznie kartami kredytowymi. I notabene mają w tym zakresie poparcie banku centralnego…


W ten sposób niebawem Szwecja może stać się pierwszym krajem świata, w którym znikną płatności gotówką. Związkom chodzi o powstrzymanie fali napadów na banki. Coraz częściej ofiarami bandytów stają się konwojenci i osoby zajmujące się obsługą klientów. Przykład dał zarząd transportu miejskiego w Sztokholmie. Gdy po serii napadów na kierowców ministerstwo spraw wewnętrznych zażądało lepszych zabezpieczeń dla kierowców, firma sięgnęła po radykalną metodę: od ponad roku nie można już kupić biletu autobusowego za gotówkę.

W kampanię na rzecz likwidacji płatności gotówkowych włączyli się również znane osobistości. Lider zespołu Abba, Bjorn Ulvaeus powiedział: – Nie widzę przeszkód w likwidacji płatności gotówką. Nawet osoby starsze powinny się do tego przyzwyczaić, jeśli w zamian będą czuły się bezpieczniej.

Kampanię poparł szwedzki bank centralny. Zdaniem jego wiceprezesa Larsa Nyberga, obroty bezgotówkowe znacznie obniżają koszty prowadzenia biznesu, m.in. dlatego, że nie są już potrzebne zabezpieczenia transportu pieniędzy. W minionych 10 latach liczba transakcji bezgotówkowych wzrosła w Szwecji pięciokrotnie, a ich wartość ośmiokrotnie. To oznacza, że Szwedzi sięgają po karty płatnicze dla przeprowadzenia coraz mniejszych transakcji. Szwedzki bank centralny może zrezygnować z emisji banknotów i monet, bo kraj wciąż nie przystąpił do strefy euro.

Z kolei przeciwnicy takiego pomysłu argumentują, że choć płatności gotówką są mniej wygodne, to ich podstawową zaletą jest anonimowość. Na podstawie śladów płatności kartą można szczegółowo odtworzyć życie jej właściciela. A tego ludzie sobie nie życzą.

Mogą Cię również zainteresować