Ludzie muszą mieć co duplikować

przez Ireneusz Tomczyk

Wasza duplikacja odzwierciedla to, kim w rzeczywistości jesteście.Duplikacja to jedno z najważniejszych zagadnień w network marketingu.

Dlatego należy zwracać szczególną uwagę na to, jakimi osobami się otaczamy. Jeśli mamy coś duplikować, zapożyczać wzorce, to róbmy to od najlepszych. Od osób, które są wiarygodne, uczciwe i etyczne, które odniosły sukces dzięki swojej charyzmie i pracowitości. Lepiej, żeby wszyscy ci, którzy uczą swoich przyszłych liderów głupstw oraz sami kandydaci na liderów duplikujący niepożądane zachowania, dali sobie spokój z networkiem. To właśnie dzięki takim ludziom tworzą się negatywne opinie.

(Radosław Lis, specjalista  sprzedaży bezpośredniej)

Praktycznie wszyscy działający w branży MLM znają pojęcie duplikowania. Bez względu na to w jaki sposób będziesz określał to zjawisko – duplikacja, powielanie czy np. klonowanie –  pamiętaj, że najpierw musi istnieć wzór do skopiowania. Nowy człowiek, rozpoczynający współpracę z firmą sprzedaży bezpośredniej czy sieciowej, musi widzieć przykład w swoim sponsorze. Jeśli sponsor nie będzie godny naśladowania – nie ma się co dziwić, że struktura nie rozwija się dobrze. O syndromie "menedżera" ukazało się w Polsce kilka artykułów, ale uważam, że jest to zagadnienie, które zawsze powinno zajmować czołowe miejsce wśród tematów poruszanych na seminariach czy w publikacjach networkowych.

Umiejętne rozplanowanie systemu pracy

Ludzie muszą widzieć, że MLM po prostu działa. Muszą widzieć, że Ty – jako kierownik struktury, dyrektor itp. – osiągasz dobre wyniki. Ludzie muszą widzieć, że Ty również potrafisz sprzedawać. Muszą widzieć, że Ty zarabiasz pieniądze. Niestety, bardzo często jest tak, że sponsor opowiada nowemu człowiekowi o zarabianiu dużych pieniędzy, których nigdy wcześniej nie widział na oczy. Nawet jeśli jesteś dwa, trzy poziomy wyżej od swojego nowego współpracownika – pokaż mu, że też masz swoich klientów. Pokaż, że jesteś sprzedawcą. Pracownik musi widzieć, że jest zapotrzebowanie na Twój produkt czy usługę.

Poza tym, o wiele łatwiej będzie Ci „motywować” nowego współpracownika, jeśli masz pewność, że Twoja kolejna (osobista) prowizja wyniesie nie miej niż np. 3000 – 4000 zł. Jeśli tylko „przekonujesz” pracownika do pracy, a nie dajesz mu dobrego przykładu – on na pewno odejdzie. Ponadto, będziesz o wiele bardziej wiarygodny w tym co mu przekazujesz.

Pamiętam, jak próbowałem przekonywać swoich ludzi do tego, aby spotykali się z klientami i mówiłem im, że będą zarabiać pieniądze. Sam natomiast zajmowałem się tylko i wyłącznie współpracownikami, nie robiąc własnego obrotu. Oczywiście, taki sposób postępowania tłumaczyłem tym, że miałem zbyt mało czasu dla swoich klientów. Gdy zmieniłem ten stan rzeczy oraz sposób pracy i zacząłem robić swój obrót, sytuacja uległa zmianie. Krótko mówiąc, działam teraz o wiele bardziej spokojnie. Jest mi łatwiej rozmawiać z ludźmi. Wiem, że nawet jeśli jeden czy drugi nowy networkowiec zrezygnuje (z różnych powodów), to i tak osiągnę satysfakcjonujący mnie dochód. Dzięki temu, że sam sprzedaję, mam „pewność” wysokiej prowizji. Dzięki takiemu postępowaniu i umiejętnemu rozplanowaniu systemu pracy, łatwiej jest zmotywować ludzi, swoich współpracowników. W gruncie rzeczy oznacza to, iż łatwiej jest mi sprawić, aby oni się zmotywowali sami. Tak naprawdę, według mnie, człowiek może się zmotywować tylko i wyłącznie SAM. My możemy mu jedynie pomóc w zmotywowaniu, ale nie możemy go zmotywować.

Mogą Cię również zainteresować