NETWORK MARKETING Biznes rodzinny

przez Marek Wyrzychowski

NETWORK MARKETINGBiznes rodzinny Bezrobocie, ubóstwo, kryzys rodziny.
Zawsze obok najważniejszych działaczy partyjnych, na czele pierwszomajowych pochodów szli dumni górnicy, hutnicy, strażacy, policjanci, sprzedawczynie "Społem" i pielęgniarki.

Zawsze obok najważniejszych działaczy partyjnych, na czele pierwszomajowych pochodów szli dumni górnicy, hutnicy, strażacy, policjanci, sprzedawczynie "Społem" i pielęgniarki. W tamtych czasach reprezentująca te właśnie zawody brać robotnicza posiadała liczne rodziny, była poważana i promowana. Jednak dzisiaj można śmiało stwierdzić, że wiatr historii zadrwił zarówno z etosu rodziny robotniczej, jak i z ludzi, którzy taki tryb życia propagowali.

We wszystkich społeczeństwach rodzina stanowi najmniejszą po jednostce, ale najważniejszą komórkę społeczną. Pojęcie rodziny w różnych społeczeństwach może mieć inne znaczenie. Różnice widoczne są zwłaszcza w liczbie jej członków i sposobie podtrzymywania więzi rodzinnych. Rodzinę można scharakteryzować jako grupę złożoną z osób połączonych jednym z dwu typów stosunków społecznych: stosunkiem małżeństwa i stosunkiem rodzice – dzieci. Wynika z tego, że rodzina jest grupą określaną przez stosunki seksualne dwojga partnerów dających życie swym dzieciom. Rodzina zapewnia ciągłość biologiczną społeczeństwa i przekazuje dziedzictwo kulturowe następnym pokoleniom. Grupę rodzinną wyróżniają cechy: wspólne zamieszkanie i własność, ciągłość biologiczna oraz wspólna kultura duchowa. Funkcje rodziny usystematyzował m.in. Zbigniew Tyszka: materialno-ekonomiczna, opiekuńczo-zabezpieczająca, prokreacyjna, seksualna, legalizacyjno-kontrolna, socjalizacyjna, klasowa, kulturalna, rekreacyjno-towarzyska, emocjonalno-ekspresyjna.

 

Niewidzialne ręce

Czy dzisiaj, po 16 latach od zainicjowania przemian polskie społeczeństwo jest konformistyczne? Czy może w dobie bezrobocia i ubóstwa polska rodzina powinna myśleć, działać i przekazywać bardziej nonkonformistyczne postawy?
Po roku 1989 wraz z polską transformacją ustrojową, przeobrażeniu uległy przede wszystkim nasze instytucje ekonomiczne i polityczne. Skierowaliśmy się w stronę gospodarki rynkowej i demokratycznego systemu politycznego, a procesy te stwarzają nowe wymiary nierówności społecznych. Pewna część społeczeństwa szybko wznosi się na uprzywilejowane stanowiska, kształtując nową, finansową elitę "grubych ryb", kiedy większość mieszkańców staje się pracownikami najemnymi. Wraz z likwidacją wielu dużych zakładów, rodziny zderzyły się czołowo z pociągiem towarowym, pełnym wielu nowych problemów, z jakimi nie musiały się parać wcześniej, a które bez wątpienia poczyniły ogromne zniszczenia w psychice oraz zasobie portfeli ich członków. Jak na razie pozostawiono je "niewidzialnej ręce rynku" i ufnemu przekonaniu, że wzrost gospodarczy powoduje wzrost płac realnych, ludzie statystycznie więcej zarabiają, więcej łożą na wykształcenie dzieci, więc jakoś to będzie. Ano nie będzie.

Mogą Cię również zainteresować