Najczęściej doświadczamy tu mieszanych emocji. Trochę tego, trochę tamtego.
Pieniądze trzeba rozumieć. Trzeba mieć cały szereg nawyków, dzięki którym pieniądze służą nam. Jeśli tego nie mamy to raczej my służymy pieniądzom. A pieniądz to nie jest życzliwy i dobroduszny władca.
Dla większości ludzi zmiana sytuacji finansowej na lepsze nie jest aż taka prosta. Prawie każdy z nas chce mieć więcej pieniędzy niż ma obecnie. Jest mało osób, które zupełnie szczerze mówią: "Jestem w pełni zadowolony ze swojej sytuacji finansowej. Nic dodać nic ująć".Większość ludzi chce poprawić stan swoich finansów. Jednak nie wszyscy są w stanie to zrobić.
To nie moja wina
Nie można tu abstrahować od sytuacji gospodarczej kraju. Na rynku jest zdecydowanie mniej pracy i mniej dostępnych pieniędzy. Nie znaczy to jednak, że konkretny człowiek nie może poprawić swojej sytuacji finansowej.
W każdym zakątku świata, w każdej gospodarce istnieją ludzie, którzy są w stanie zmienić swoją sytuację finansową na lepszą. Aby to było możliwe, muszą mieć szczęście lub też działać w sposób dużo bardziej skuteczny finansowo od innych. Jeśli coś jest trudne do wykonania, to trzeba starannie się do tego przygotować i następnie konsekwentnie działać. Trzeba też zdecydować się na posunięcia, których do tej pory nie braliśmy po uwagę.
Jeśli to, co robisz nie przynosi efektów
– zmień sposób działania. Zrób coś innego!
Część z nas nie wierzy, że to jest w ogóle możliwe. Tacy ludzie albo są zrezygnowani i ucichli, w pokorze znoszą swoją trudną sytuację, lub też buntują się i obciążają innych (rząd, rynek, swoją firmę, prezesa) winą za własną trudną sytuację. Inna grupa ludzi, pod presją potrzeb, intensywnie poszukuje sposobów na poprawę swojej sytuacji. Najczęściej oznacza to, że pracują więcej, ciężej, dłużej. Jeszcze inni zadają sobie pytanie:
Co mam zrobić, żeby mieć korzystną sytuację finansową?
Co mam zrobić, aby pieniądze pomagały mi żyć tak, jak chcę żyć?!